Liga Narodów: Brazylia rozbita, Rosjanie drugimi finalistami

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Rosji mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Rosji mężczyzn

W drugim półfinale Ligi Narodów 2018, reprezentacja Rosji siatkarzy okazała się lepsza od kadry Brazylii (3:0) i zameldowała się w finale rozgrywek, w którym zmierzy się z Francją.

Starcia Rosjan z Brazylijczykami zazwyczaj dostarczały obserwatorom dużą dawkę emocji. Mistrzowie Europy chcieli w sobotę przerwać złą serię z Canarinhos, bo nie wygrali z tym zespołem od sześciu spotkań i byli w stanie w świetnym stylu zrealizować swój cel.

Początkowo obie ekipy badały swoje możliwości i przez pewien okres żadnemu z zespołów nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi (11:11). Dopiero z czasem zaczęła przyspieszać Sborna, a ciężar gry na swoje barki wziął niesamowicie doświadczony Maksim Michajłow. To za jego sprawą rosyjscy siatkarze wyszli na prowadzenie 14:11. Zawodnicy z Kraju Kawy popełniali coraz więcej błędów własnych i mieli problem z przyjmowaniem trudnych zagrywek rywali. Dmitrij Muserski i spółka tylko kontrolowali boiskowe wydarzenia, triumfując w pierwszym secie do 17.

Po zmianie stron Rosjanie nie zamierzali zwalniać tempa. Umiejętnie atak swojego zespołu rozkładał Dmitrij Kowaliew, zaś jego reprezentacyjni koledzy pewnie kończyli kolejne akcje (8:4). W trudnych momentach mistrz Europy ratował się skutecznym blokiem i zbliżał się do wiktorii w drugiej odsłonie. Podopieczni Renana Dal Zotto nie mieli żadnych argumentów, żeby podjąć rękawicę w tej części rywalizacji, przez co polegli 18:25.

Przegrane w dwóch pierwszych partiach zupełnie podłamały Brazylijczyków, którzy w trzeciej odsłonie byli tylko tłem dla swoich przeciwników. Dobrze zagrywał Dmitrij Wołkow, a Rosja zdecydowanie wykorzystywała swoje kolejne sytuacje do zdobycia punktu. Ostatecznie Sborna zwyciężyła 25:14 i uzyskała przepustkę do niedzielnego finału LN.

Rosja - Brazylia 3:0 (25:17, 25:18, 25:14)

Rosja: Kowaliew, Wolwicz, Karpuchow, Wołkow, Muserski, Michajłow, Kliuka, Kabeszow (libero).

Brazylia: Rezende, Loh, De Souza, Mauricio Souza, Douglas Souza, Saatkamp, Hoss (libero) oraz Guerra, Santos, Arjona, Cardoso, Carbonera.

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: To karygodne, co zrobiła z nami światowa federacja

Komentarze (9)
avatar
siewca śmierci
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pamiętam jak w tamtym roku komentatorzy polsatu śmiali się z ruskiego trenera ze mrukowaty, niesympatyczny itd a teraz pewnie sami byśmy chcieli mieć takiego trenera ...... 
jendrula
8.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem Rosja to główny kandydat do mistrzostwa świata. Nikt im raczej nie zagrozi, bo reszta zespołów wyraźnie odstaje. 
avatar
siewca śmierci
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jedno pocieszenie dla nas z Rosją zagraliśmy lepiej niż USA i Brazylia. ....I to rezerwami wiec nie jest aż tak źle. ..... 
avatar
vanhorne
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
sadne dni dla brazylijskiego sportu, swoja droga nie pamietam kiedy ostatni raz brazylia dostala takie lanie w siatkowce 
avatar
Kajlo PL
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmęczenie robi swoje niestety a to wypacza turniej i jego poziom....
Widać że ci co mają najmniej wylatane km są najsilnejsi najwięcej sił zachowali na finały czyli Rosja i Francja .... wszystk
Czytaj całość