Obsada pozycji libero w Volleyball Wrocław już znana

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki z Wrocławia
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki z Wrocławia

Coraz mniej niewiadomych w składzie Volleyball Wrocław na sezon 2018/2019. Wrocławski klub zakontraktował Magdalenę Kuziak, która na pozycji libero uzupełniać się będzie z Karoliną Pancewicz.

Dla Magdaleny Kuziak jest to powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Siatkarka profesjonalne granie rozpoczęła w Atomie Treflu Sopot, gdzie o miejsce w składzie musiała rywalizować z doświadczoną Mariolą Zenik. Filigranowa libero w zeszłym sezonie reprezentowała barwy ekipy UNI Opole, do której dołączyło teraz kilka zawodniczek z LSK.

- Wrocławski klub to miejsce, gdzie każda z zawodniczek ma możliwość rozwoju swoich umiejętności i szanse gry na najwyższym poziomie. Panuje tam bardzo pozytywna atmosfera i pełen profesjonalizm, dlatego tez moja decyzja zapadła bardzo szybko. Sztab trenerski jest jak najbardziej na najwyższym poziomie, dlatego tym bardziej zdecydowałam się właśnie na ten klub - powiedziała Magdalena Kuziak.

- Cieszy mnie również fakt, ze wraz z moim narzeczonym zagramy w jednym mieście, gdyż będzie on reprezentował pierwszoligową Gwardię Wrocław - dodała zawodniczka.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: kolejka po uścisk dłoni Buffona, japońskie wiwaty dla Torresa

- Jesteśmy zadowoleni, że w przyszłym sezonie w naszej drużynie zagrają dwie libero. Obie są młode i każdej z nich będzie potrzebne wsparcie tej drugiej. Liczę na to, że współpraca Magdy Kuziak z Karoliną Pancewicz przyniesie nam wiele radości - skomentował transfer Jacek Grabowski, prezes zarządu Volleyball Wrocław S.A.

Na tę chwilę kadra dolnośląskiej drużyny liczy osiem siatkarek. Są to Magdalena Kuziak, Karolina Pancewicz, Natalia Murek, Roksana Wers, Weronika Wołodko, Natalia Gajewska, Anna Łozowska i Aleksandra Gancarz. W sztabie szkoleniowym do zmian nie doszło. Pierwszym trenerem jest Marek Solarewicz, a jego asystentem Wojciech Kurczyński.

Komentarze (0)