Julio Velasco zabrał głos po meczu z Polską: Mimo kontrowersji potrafiliśmy dobrze grać
Julio Velasco był antybohaterem meczu Polski z Argentyną (2:3) na siatkarskich MŚ 2018. Szkoleniowiec Albicelestes po spotkaniu pokazywał gest Kozakiewicza w kierunku przeciwników i sędziów. Po meczu trener zabrał głos.
Przypomnijmy, że w trakcie pojedynku sędziowie popełnili kilka błędów w ocenie interpretacji walki o piłkę na siatce na niekorzyść Argentyńczyków. To zdenerwowało zawodników, a przede wszystkim szkoleniowca. Po ostatnim gwizdku sędziego Julio Velasco wbiegł na parkiet i sfrustrowany pokazywał gest Kozakiewicza.
Wracają do rywalizacji stricte sportowej, po niezbyt udanej pierwszej rundzie mistrzostw, Argentyńczycy nie mają realnych szans, by zagrać w najlepszej szóstce turnieju. Grając już na luzie, potrafili sprawić niespodziankę, bo za takową należy uznać triumf 3:2 z Polską. Podobnie było cztery lata temu w naszym kraju.
- Wówczas nie mieliśmy już szans na awans i potrafiliśmy wygrać z USA. Teraz zrobiliśmy to z Biało-Czerwonymi - zaznaczył szkoleniowiec Argentyńczyków.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek jednego tematu nie chciał poruszać. "Już jedną karę na tym turnieju dostałem"Na pomeczowej konferencji prasowej zwycięzców reprezentował również Luciano De Cecco. Rozgrywający Albicelestes cieszył się ze zwycięstwa nad Polską, ale nie ukrywał, że on i jego koledzy mogli nawet zdobyć komplet punktów.
- Graliśmy dla zabawy i dla relaksu. Kilka naszych akcji naprawdę mogło podobać się. Mieliśmy nawet szansę na zwycięstwo za trzy punkty, ale triumf w tie-breaku także jest cenny. Jesteśmy zadowoleni z naszej gry. Z Serbią znów będziemy chcieli pokazać najlepszą siatkówkę - podkreślił De Cecco.
Pojedynek Serbii z Argentyną zaplanowano na sobotę 22 września.