MŚ 2018. Jacek Kasprzyk: USA wybrało sobie Polaków. Mam nadzieję, że zostaną za to skarceni

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jacek Kasprzyk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jacek Kasprzyk

Reprezentacja Polski siatkarzy zameldowała się w najlepszej czwórce MŚ 2018 i zawalczy o wielki finał z USA. Faworytem rywalizacji będą Amerykanie, ale zdaniem Jacka Kasprzyka, nasza drużyna nie stoi wcale na straconej pozycji.

W tym artykule dowiesz się o:

- Tak to się poukładało, że USA przeczuwając wynik naszego spotkania wybrało sobie właśnie Polaków, i mam nadzieję, że zostaną za to skarceni. Wiadomo, to bardzo niewygodny przeciwnik, ale przecież ten zespół nie miał jeszcze tak zwanego "słabszego" dnia, więc może... Tym bardziej, że my rośniemy w Turynie z meczu na mecz - mówi w wywiadzie dla PZPS, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Piątkowy pojedynek Stany Zjednoczone - Brazylia nie niósł ze sobą żadnego ładunku emocjonalnego, gdyż oba zespoły miały już zapewnione miejsce w strefy medalowej. Sztaby szkoleniowe oszczędziły podstawowych graczy i wpuściły na parkiet zmienników.

Polska przepustkę do najlepszej czwórki musiała sobie jeszcze wywalczyć w ostatnim meczu z Italią. Ekipa Biało-Czerwonych potrzebowała do awansu tylko jednego, wygranego seta. Cel został zrealizowany, ale starcie zakończyło się wygraną Włochów.

- Takie sytuacje są najniebezpieczniejsze. Można było przypuszczać, że gospodarze walczący o siatkarskie życie w tym turnieju "naskoczą" na naszych, a tymczasem, to nasza drużyna tak "zgniotła" przeciwników, że nawet im nie pomógł komplet bardzo żywiołowej publiczności. Wygraliśmy najważniejszego seta w tej części turnieju - nie ma wątpliwości Jacek Kasprzyk.

- To, co działo się w kolejnych partiach, ma o tyle znaczenie, że cały zespół, grając nawet przeciw podstawowemu składowi Włoch, jest w stanie sprawić kłopoty takim klasowym siatkarzom jak Zajcew, Juantorena, czy Lanza. Fakt, że spotkanie rozstrzygnął tie-break, jest dowodem, iż ta ekipa naprawdę spełnia definicję drużyny - zauważa prezes w rozmowie z Jackiem Uznańskim.

Faworytem rywalizacji o wielki finał MŚ 2018 będą Amerykanie, ale zdaniem Jacka Kasprzyka, Polacy wcale nie stoją na straconej pozycji. - Naprawdę nie mamy żadnych powodów do kompleksów. Mamy bardzo wyrównany skład, bardzo wartościowych graczy, ciekawe rozwiązania taktyczne, potrafimy przełamywać własne słabości i przede wszystkim, to czego tak bardzo sobie życzyłem - ogromną wolę walki oraz ambicję.

Mecz USA - Polska odbędzie się w sobotę o godzinie 21:15.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Nie ma Cionka, nie ma żelaznej defensywy. SPAL przegrało z Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (10)
avatar
Fredrik Nil
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Hahaha USA wybrało tylko to od Polski zależało kto z kim zagra hahaha co za cymbał pisał ten artykuł 
avatar
Bogusław Kosowski
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
USA nie są Bogiem siatkarskim.Można z nimi powalczyć. 
avatar
fightotheend
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
I jeszcze jedno, przestańcie chrzanić o tym wybieraniu rywali. Włosi i Serbowie też chcieli mieć Polaków. Tyle w temacie. KIBICE! 
avatar
fightotheend
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panie Kasprzyk, to żenada i skandal, że siatkarze nie mają komfortowych warunków podróży, i są traktowani źle. Weźcie się działaczulki do ROBOTY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WSTYDŹCIE SIĘ, T Czytaj całość
avatar
Andrzej Zaleski
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co to jest ta Sztaba Szkoleniowa ? Wszędzie jej pełno . Podobno była również na futbolowych MŚw w Rosji ale kto wie może to tylko plotki bo po mistrzostwach nikt nie mógł jej znaleźć .