PlusLiga: rewolucja kadrowa, w gabinetach i w nazwie. Celem Chemika uniknięcie baraży
Zmiana prezesa, powrót do starej nazwy i dużo zmian kadrowych - tak w skrócie wyglądały przygotowania bydgoskiego klubu do nowego sezonu PlusLigi. Chemik po raz 13. wystąpi na najwyższym szczeblu rozgrywek, a celem będzie uniknięcie baraży.
Newspix
/ Mateusz Bosiacki
/ Na zdjęciu: siatkarze Chemika Bydgoszcz
Poprzedni sezon:
O rozgrywkach 2017/2018 trener Jakub Bednaruk i zawodnicy, którzy pozostali w składzie Chemika, chcieliby na pewno jak najszybciej zapomnieć. Targany kontuzjami zespół do końca sezonu musiał walczyć o pozostanie w elicie. W rundzie zasadniczej drużyna zajęła 14. miejsce. W barażu z MKS-em Będzin przegrała oba spotkania i o pozostanie w PlusLidze ówczesna Łuczniczka musiała powalczyć z AZS-em Częstochowa.
Akademicy nie postawili jednak bydgoszczanom zbyt wysoko poprzeczki. Podopieczni Jakuba Bednaruka po trudnym sezonie potrafili zmobilizować się na najważniejsze pojedynki. Rywalizację z częstochowskim klubem wygrali 3:0 i mogli zacząć myśleć o kolejnym sezonie w PlusLidze.
Cele:
Latem w klubie nad Brdą doszło do małego trzęsienia ziemi. W pewnym momencie pojawiły się nawet informacje, że klub ma na tyle poważne problemy finansowe, iż może wycofać się z rozgrywek. Na szczęście tak się jednak nie stało, co nie oznacza, że obyło się bez rewolucji.
Przede wszystkim kibice otrzymali to, na co czekali od dawna. Po wielu latach klub wrócił do swojej pierwotnej nazwy, z którą fani bardzo się utożsamiają, a więc Chemik Bydgoszcz. Zmienił się właściciel i prezes klubu. Piotra Sieńko na tym stanowisku zastąpił Janusz Zacniewski.
W 2019 roku Bydgoski Klub Chemik będzie obchodził rocznicę 70-lecia istnienia piłki siatkowej. W związku z tym szefowie drużyny oczekują, że tym razem uda się uniknąć walki w barażach i zespół zapewni sobie spokojne utrzymanie w rozgrywkach.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Wilfredo Leon jest niesamowity! To najlepszy siatkarz świata [5/5]
