PlusLiga: Cuprum Lubin wciąż na dnie tabeli, bardzo pewne zwycięstwo Cerradu Czarnych Radom

Newspix / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom
Newspix / Paweł Andrachiewicz / Na zdjęciu: siatkarze Cerradu Czarnych Radom

Większych problemów z pokonaniem ostatniego w tabeli Cuprum Lubin nie mieli Cerrad Czarni Radom. W meczu trzeciej kolejki PlusLigi podopieczni Roberta Prygla wygrali na wyjeździe z Miedziowymi 3:0. MVP spotkania został wybrany Wojciech Żaliński.

Jedynie na początku drugiego i w końcówce trzeciego seta Cerrad Czarni Radom mieli problemy z Cuprum Lubin. W pozostałych fragmentach podopieczni Roberta Prygla całkowicie dominowali na parkiecie Hali Widowiskowo-Sportowej RCS. W premierowej odsłonie świetnie grą gości kierował Dejan Vincić, najpierw równo obdzielając dobrze dysponowanych skrzydłowych, a następnie zwężając grę i wykorzystując środkowych, Alena Pajenka oraz Norberta Hubera. Wojskowi systematycznie powiększali wypracowaną już na otwarciu partii przewagę, nie dając żadnych szans rywalom. Bezlitośnie punktował Wojciech Żaliński.

Lepiej drugą część rozpoczęli miejscowi, przede wszystkim dzięki Masahiro Yanagidzie. Błyskawicznie stratę zniwelowali jednak przyjezdni, zdobywając cztery "oczka" z rzędu. Duża w tym zasługa Tomasza Fornala. Grę Miedziowych starał się "ciągnąć" Igor Grobelny, jednak praktycznie w pojedynkę nie był w stanie przeciwstawić się gościom. Coraz częściej blokowany był Jakub Ziobrowski i później drugi set bardzo przypominał poprzedniego. Tylko pokrzykiwać na podopiecznych podczas branych przerw mógł mocno zdenerwowany Marcelo Fronckowiak.

Zawodnicy Cuprum wyglądali na zrezygnowanych. Iskierkę nadziei w ich szeregi wprowadził rezerwowy Jakub Wachnik, do którego coraz więcej piłek rozgrywał, także wyciągnięty z kwadratu, Maciej Gorzkiewicz. W końcówce trzeciej partii, głównie dzięki leworęcznemu przyjmującemu, lubinianie zniwelowali dystans, a mieli nawet w górze piłki setowe. W kluczowych momentach przyjmowali jednak zbyt nerwowo. Gdy najpierw asa serwisowego posłał Michał Filip, a kilkadziesiąt sekund później pomylił się Adrian Patucha, stało się jasne, że komplet punktów zabiorą do Radomia Cerrad Czarni.

Słusznie MVP zawodów został wybrany najrówniej grający w szeregach przyjezdnych Wojciech Żaliński.

Cuprum Lubin - Cerrad Czarni Radom 0:3 (18:25, 19:25, 25:27)

Cuprum: Toobal, Grobelny, Ziobrowski, Smoliński, Yanagida, Marcyniak, Gruszczyński (libero) oraz Wachnik, Gorzkiewicz, Boruch, Patucha.

Czarni: Pajenk, Żaliński, Vincić, Huber, Fornal, Żygałow, Ruciak (libero) oraz Filip, Giger, Kwasowski, Wasilewski (libero).

MVP: Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni).

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Wspaniały gest Vitala Heynena. Oddał złoty medal. Zobacz nagranie

Komentarze (0)