Piotr Matela: Cieszymy się, że tworzy się jakaś seria, jednak sezon trwa

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Piotr Matela
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Piotr Matela

Siatkarki Banku Pocztowego Pałac Bydgoszcz wygrały piąte spotkanie z rzędu, w trzech setach rozprawiając się z KSZO Ostrowiec. Trener Piotr Matela mimo to zachowuje spokój i zastrzega, że najtrudniejsze mecze dopiero przed jego zespołem.

- Cieszymy się, że wygrywamy i tworzy się jakaś seria, natomiast sezon trwa i ja bym się nie rozpędzał z żadnymi opiniami, bo każdy zespół będzie teraz chciał udowodnić, że jednak jest od nas lepszy i można nas ograć. To możliwe i ja tego nie neguję, bo wychodząc na boisko, trzeba mieć pokorę i świadomość, że trzeba udowadniać, iż jest się lepszym - powiedział Piotr Matela.

Szkoleniowiec ekipy znad Brdy ma powody do zadowolenia. Jego podopieczne w niedzielne popołudnie gładko rozprawiły się z KSZO Ostrowiec, udowadniając, że wysoka lokata w rozgrywkach ligowych nie jest przypadkowa. Co ważne, Pałacanki kolejny raz potwierdziły, że "stare grzechy" jakimi były dłuższe przestoje to już przeszłość. Zespół gospodyń nawet przez moment nie pozwolił nabrać rozpędu rywalkom. Wręcz przeciwnie, w sytuacjach stresowych to zespół z grodu Kazimierza Wielkiego lepiej radził sobie z presją.

- Ostatni tydzień dość mocno przepracowaliśmy, dlatego byłem świadomy, że styl gry może być inny niż w poprzednich meczach. Na zmęczeniu też trzeba jednak umieć wygrywać. Cieszę się, że dziewczyny nawet przegrywając, potrafiły realizować swoją grę. To rzecz, którą długo ćwiczymy. Kładziemy na to duży nacisk. Przeciwko KSZO nie było przestojów, jakie pojawiały się w poprzednich meczach - powiedział trener Banku Pocztowego Pałac Bydgoszcz.

Rewelację rozgrywek LSK w najbliższym czasie czeka seria trudnych spotkań. W ciągu siedmiu dni zespół rozegra bowiem aż trzy mecze. Przeciwnikiem będą kolejno ekipy z Wrocławia, Legionowa i Radomia. Szkoleniowiec tym bardziej cieszy się, że starcie przeciwko KSZO nie kosztowało jego siatkarek zbyt wiele sił.

- Cieszę się, że wygraliśmy w trzech setach, ponieważ czeka nas ciężki tydzień i granie w ciągu siedmiu dni trzech meczów. To ma duże znaczenie dla nas. Tym bardziej, że czekają nas dwa wyjazdy. W innych zespołach wygląda to jednak podobnie, dlatego nie będzie to żadne usprawiedliwienie w razie czego. Bez wątpienia natomiast był to jeden z argumentów, aby uświadomić dziewczynom, co nas czeka i jak ważny jest mecz z KSZO. Nie tylko pod względem mentalnym, bo podtrzymujemy serię i gramy dobrze, to także kwestia tego, że nie będzie jak trenować. Czasu wystarczy tylko na odpoczynek i przygotowania do meczu - powiedział Piotr Matela.

ZOBACZ WIDEO Serie A: czerwona kartka Bereszyńskiego. Asysta Kownackiego w doliczonym czasie gry [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)