Wojciech Żaliński: Trochę za szybko zostaliśmy ukrzyżowani i skreśleni

Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Żaliński
Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Żaliński

Siatkarze Cerradu Czarnych Radom pokonali w Ergo Arenie ekipę Trefla Gdańsk 3:0. Wojciech Żaliński cieszy się, że jego drużyna bardzo szybko odpowiedziała na dwie wcześniejsze porażki. Ostatnio na radomian spadła mała fala krytyki.

Podopieczni Roberta Prygla niedawno ulegli PGE Skrze Bełchatów (1:3) oraz ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle (0:3). Są to rywale z najwyższej półki, więc porażka z nimi nie jest dla Czarnych żadną ujmą. - Wygraliśmy w Gdańsku i to jest dla nas bardzo ważne. Po ostatnich porażkach większość nas ukrzyżowała i skreśliła. Myślę, że trochę za szybko. Walczyliśmy przecież z mistrzem i wicemistrzem Polski z poprzedniego sezonu. Być może, niektórzy mieli zbyt duże oczekiwania w stosunku do naszej drużyny. Teraz pokazaliśmy, że dalej potrafimy grać w siatkówkę. Bardzo się cieszę - powiedział Wojciech Żaliński.

Wygrana w Trójmieście pozwoliła radomianom awansować na trzecie miejsce w tabeli PlusLigi. Na odpoczynek nie ma jednak czasu, ponieważ już w przyszły czwartek odbędzie się kolejne starcie. - Zagramy z Asseco Resovią. To bardzo utytułowany zespół, ale obecnie jest na innym biegunie od nas. Postaramy się wygrać za trzy punkty. Nie da się ukryć, że będziemy faworytem. To zwycięstwo może pozwolić nam zakończyć pierwszą część rundy zasadniczej na drugim miejscu - dodał doświadczony przyjmujący.

Żaliński pięć lat temu był zawodnikiem Trefla Gdańsk. Czy towarzyszyły mu jakieś dodatkowe emocje? - Spędziłem w Gdańsku dwa fantastyczne lata i zawsze będę miał do tego miasta i klubu ogromny sentyment. Było to jednak pięć lat temu. Dużo się zmieniło od tego czasu. Nie czułem żadnych dodatkowych emocji - przyznał.

Siatkarz swój występ ocenia dość krytycznie. Uważa, że stać go na zdecydowanie lepszą grę .- Udało mi się zaserwować kilka asów, ale to nie był mój dzień na zagrywce. Piłki wpadały, ale było w tym dużo przypadku. Nie było to dla nas łatwe spotkanie. Zagraliśmy po prostu dobrze i stabilnie - zakończył Żaliński.

ZOBACZ WIDEO: Piątek znów trafił, ale Genoa nie zdobyła Rzymu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)