Bank Pocztowy Pałac - ŁKS Commercecon: to może być hit kolejki

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

Przed sezonem śmiało tytuł faworyta tego spotkania przyznalibyśmy drużynie z Łodzi. Jednak pierwsza runda pokazała, że z Bankiem Pocztowym Pałacem Bydgoszcz należy się liczyć. Ełkaesianki w Łuczniczce wcale nie muszą mieć łatwo na początku 2. rundy.

Udowodnił to już mecz pierwszej kolejki pomiędzy tymi zespołami. W Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego doszło do tie-breaka, w którym Pałacanki prowadziły już 8:4. Ostatecznie jednak to Łódzkie Wiewióry przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść triumfując do 13.

Później okazało się, że była to jedna z zaledwie czterech porażek Banku Pocztowego Pałacu w pierwszej rundzie. Co ciekawe, kolejne dwie przytrafiły się drużynie trenera Piotra Mateli w dwóch następnych kolejkach. Później ekipa z Bydgoszczy wygrała sześć meczów z rzędu. W efekcie po jedenastu kolejkach znalazła się na piątym miejscu w tabeli z bilansem 7-4 i - co za tym idzie - zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale Pucharu Polski.

- Poza meczem z Chemikiem, który przegraliśmy 0:3, tak naprawdę nie mogę powiedzieć, że czegoś nie zrobiliśmy. W każdym meczu tej rundy dziewczyny dawały z siebie sto procent, mimo że bardzo mocno je cisnąłem, żeby nawet jednej piłki sobie nie odpuszczały. Mam świadomość, jak wiele wysiłku je to kosztowało. Nie chodzi tylko o pracę fizyczną, ale też sferę psychiczną, bo przez cały mecz musiały być optymalnie skoncentrowane - powiedział trener Matela.

Z kolei w szeregach Łódzkiego Klubu Sportowego po pierwszej rundzie może panować lekki niedosyt. Biało-czerwono-białe poniosły zaledwie dwie porażki, ale były to spotkania z drużynami z czołówki. O ile w starciu z Developresem SkyRes w Rzeszowie miały swoje okazje, o tyle w przedświątecznym meczu z Chemikiem w Policach były wyraźnie słabsze od mistrzyń kraju.

ZOBACZ WIDEO Kto sportowcem roku w Polsce? "Stoch zrobił tyle, że więcej się nie da. A może nie wygrać"

- Chemik zagrał zespołowo, dobrze zagrywał i przyjmował naszą zagrywkę. Dobrze na rozegraniu grała także Sladjana Mirković i nie ma co tutaj ukrywać, były one od nas po prostu zdecydowanie lepsze - uważa Krystyna Strasz, ale zaznacza też, że potencjał Łódzkich Wiewiór nie został jeszcze w pełni wykorzystany, a wszystkie zawodniczki stać na dużo więcej.

Choć ŁKS Commercecon to zespół mocno przebudowany względem tego, który na finiszu ubiegłych rozgrywek sięgnął po srebrny medal Ligi Siatkówki Kobiet, dalej można go wymieniać w gronie kandydatów do miejsca na podium w tym sezonie, co potwierdziły wygrane derby Łodzi lub mecz z Palmbergiem Schwerin w Lidze Mistrzyń.

W bydgoskiej Hali Łuczniczka może więc dojść do ciekawego starcia. Oba zespoły mają chrapkę nie tyle na zwycięstwo, co na pełną pulę.

Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz - ŁKS Commercecon Łódź / piątek, 4 stycznia 2019 r., godz. 17:30

Komentarze (0)