Mistrz olimpijski, jako jedna z niewielu osób publicznych, zdradził, że jest zwolennikiem Donalda Trumpa, na którego oddał głos w 2016 roku.
- Lubię go, ale uważam, że robi za dużo błędów. Po pierwsze powinien zakończyć szaloną aktywność na Twitterze. Trzeba zająć się porządkiem w kraju. Sytuacja ekonomiczna nie jest najlepsza, nie mamy pieniędzy, ale w tym samym czasie krzyczymy: "Hej, chodźcie wszyscy do nas". Nie mamy wystarczająco odpowiednich służb społecznych, szkół i całej infrastruktury. Miliony ludzi przyjeżdżają do Stanów, chcę, żeby mieli oni takie prawo, ale patrzę na to także z innej perspektywy. Jeśli przylatuję do Rosji, to popracuję tu przez chwilę albo odwiedzę ten kraj w celach turystycznych. Jeśli się tu przeprowadzę, będę tylko brać i brać, a to nie jest dobre rozwiązanie - ocenił jeden z najlepszych rozgrywających w historii.
- Dlatego Trump mówi o budowaniu muru na granicy z Meksykiem. Ma ciekawe, świeże pomysły i to mi się podoba. Co nie oznacza, że wszystko, co on robi, jest właściwe, ale nie ma idealnych rządzących. Jestem republikaninem, poprzednim prezydentem był demokrata Obama. Nie głosowałem na niego, ale wspierałem, gdy wygrał wybory, ponieważ został prezydentem mojego kraju. Chodzi o to, aby cały czas nie skupiać się na krytyce, ale zapytać siebie: "Ok, jak mogę pomóc mojemu państwu?" - wyznał.
Lloy Ball przez pięć lat był zawodnikiem Zenitu Kazań. W tym czasie rozgrywający miał okazję poznać rosyjską kulturę. Zdaniem 46-letniego siatkarza wiele negatywnych komentarzy pod adresem Rosji powstało przez różnego rodzaju manipulacje.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: chwile grozy podczas wyprawy na K2. Bus nad przepaścią
- Amerykanie mają dobrą opinię o Rosji, ale wiele osób nie lubi Putina, mówią, że to kryminalista. Jest to przede wszystkim spowodowane propagandą. Czasami ktoś na górze chce, abyśmy myśleli tak, jak oni tego oczekują. Każdy kraj ma własne problemy i wszyscy przywódcy popełniają błędy - powiedział.
Czterokrotny zdobywca złotego medalu Superligi przyznał, że polityka prowadzona przez Rosję zasługuje na pochwałę.
- Naprawdę szanuję Putina. Widać, że podczas jego kadencji zaszło wiele pozytywnych zmian. Rosja staje się coraz lepszym krajem, pojawiają się nowe firmy i pomysły. Podobnie jak u nas są osoby, które go nie lubią, ale także ma rzeszę zwolenników - zakończył.
"Czy sportowcy powinni zabierać głos w sprawach politycznych?
Tak Nie" - a co ze SF?