Zespół z Ostrowa Świętokrzyskiego przechodzi duże problemy. KSZO zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a w tym sezonie wygrał tylko dwa mecze. Do tego klub przeżywa ogromne problemy kadrowe, a do Bielska-Białej przyjechał tylko w siedmioosobowym składzie, z czego dwie zawodniczki to nominalne libero. Siatkarki BKS-u Profi Credit bezlitośnie wykorzystały problemy swoich rywalek.
Już początek pierwszej partii pokazał, że to będzie jednostronny pojedynek. BKS szybko wypracował sobie kilka "oczek" zaliczki, którą systematycznie powiększał. Trener gości nie miał żadnej możliwości rotowania składem i jedyne, co mógł zrobić, gdy jego zespół seryjnie tracił punkty, to wziąć czas. Bielszczanki w pierwszej odsłonie oddały swoim rywalkom 15 punktów i dominowały w każdym elemencie. Zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego w żaden sposób nie potrafił nawiązać walki z przeciwniczkami.
Wydawało się, że w drugim secie znów będą dominować bielszczanki. Prowadziły już 7:3, ale nie poszły za ciosem i nie powiększały swojej przewagi. Po chwili na tablicy wyników był remis (7:7). Ostrowczanki w kontakcie grały tylko do stanu 12:11, a później to już bielszczanki nadawały ton rywalizacji. Dobrze w ataku grały Olivia Różański i Nina Herelova. Trener bielszczanek, Bartłomiej Piekarczyk, dał szansę gry zawodniczkom, które częściej w tym sezonie były rezerwowymi, a te też nie miały problemów z pokonaniem rywalek.
W trzeciej odsłonie ambitnie grające siatkarki gości zaliczyły udany początek. Prowadziły 8:6, ale to było wszystko, na co było je stać w tej partii. BKS znów dominował i wykorzystywał błędy przyjezdnych. Przy stanie 14:9 dla gospodyń, trener KSZO poprosił o czas, ale niewiele to dało. Bielszczanki wygrały 25:19 i umocniły się na szóstym miejscu w ligowej tabeli.
BKS Profi Credit Bielsko-Biała - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:15, 25:20, 25:19)
BKS Profi Credit: Nowicka, Różański, Konieczna, Herelova, Świrad, Mucha, Maj-Erwardt (libero) oraz Krajewska, Kozyra, Jagodzińska, Wellna.
KSZO: Wojtowicz, Geyko, Łyszkiewicz, Trach, Oktaba, Kucińska, Pawlukowska (libero).
MVP: Nina Herelova (BKS Profi Credit Bielsko-Biała).
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w Rzymie. Roma wyrwała trzy punkty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]