Trenerska karuzela w PlusLidze. Polacy znów mogą być w większości

Dominika Pawlik 08 Marca 2019, 16:00

Newspix / Michał Chwieduk / Na zdjęciu: Michał Gogol

• PlusLiga: PGE Skra Bełchatów coraz bliżej "szóstki". Zwycięstwo z GKS-em Katowice okupione kontuzją

W przyszłym sezonie PlusLiga liczyć ma czternaście zespołów, dołączy więc jedna I-ligowa ekipa. Ze względu na wycofanie się z rozgrywek Stoczni Szczecin, nikt nie spadnie.

Czytaj też: Michał Gogol: Ostatnie dni w Stoczni Szczecin były bardzo smutne

Już teraz jest jasne, że w kilku zespołach nie będzie zmian na stanowisku pierwszego trenera, o ile do końca sezonu nie wydarzy się coś niespodziewanego. W Aluronie Virtu Warcie Zawiercie zostanie Mark Lebedew, w Cerradzie Czarnych Radom Robert Prygiel, a w Cuprum Lubin Marcelo Fronckowiak. Zmiany nie będzie również w Jastrzębskim Węglu, gdzie pozostanie Roberto Santilli, który do zespołu dołączył w grudniu.

Ważą się losy Andrei Gardiniego w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Włocha kontrakt kończy się w tym sezonie, wiadomo, że dostał już oferty z innych klubów. Na razie nie wiadomo, kto miałby go zastąpić, choć niewykluczone, że będzie to szkoleniowiec, który już w PlusLidze pracował.

Trenera nie mają nadal Indykpol AZS Olsztyn oraz Chemik Bydgoszcz. O ile w stolicy Warmii poszukiwania trwają od kilku tygodni i władze klubu chcą pozyskać kogoś na przynajmniej takim samym poziomie do podobnych szkoleniowców, tak w ekipie znad Brdy jest szansa, że na pierwszego trenera awansuje aktualny asystent - Przemysław Michalczyk.

W Asseco Resovii Rzeszów znów ma być polski trener. Andrzeja Kowala zastąpił Gheorge Cretu, a ostatecznie klub nie przedłuży umowy z Rumunem. Na Podkarpacie trafić ma Piotr Gruszka, który opuści GKS Katowice.

Czytaj też: Kryspin Baran, prezes Warty Zawiercie: Czasem otwiera się nóż w kieszeni. Ale nie będę stał na czele barykady

W miejsce byłego asystenta reprezentacji Polski do Gieksy zatrudniony ma zostać Dariusz Daszkiewicz, już od kilku spotkań widywany na trybunach w hali w Szopienicach, a podczas ostatniego meczu już za bandami, choć gościnnie. Będzie to jego powrót do PlusLigi, po raz ostatni pracował w Kielcach.

O innych zespołach wiadomo już od jakiegoś czasu. Z Trefla Gdańsk do ONICO Warszawa trafi Andrea Anastasi, natomiast jego miejsce ma zająć Michał Winiarski, który do tej pory był asystentem Roberto Piazzy w PGE Skrze Bełchatów. Do ekipy aktualnych mistrzów Polski przyjdzie Michał Gogol, który ze Stoczni Szczecin trafił do Indykpolu AZS-u, ale nie przedłużył umowy o kolejny rok.

Do MKS-u Będzin trafi Jakub Bednaruk, dotychczas pracujący w AZS-ie Politechnice Warszawskiej (teraz ONICO) oraz Chemiku Bydgoszcz. Stephane Antiga i Roberto Piazza opuszczą więc swoich dotychczasowych pracodawców i na razie ich przyszłość jest nieznana. Wiadomo, że mają oferty zarówno z PlusLigi, jak i z klubów zagranicznych.

W dyskusji o trenerach rodzimych i zagranicznych, często ubolewa się, że prezesi nie chcą stawiać na polską myśl szkoleniową. Być może to będzie kluczowy sezon, kiedy ta tendencja na dobre się odwróci.