Ekspercka analiza LŚ: Grupa A

Stany Zjednoczone, Włochy, Chiny oraz Holandia - tak prezentuje się grupa A. Nasi eksperci zgodnie twierdzą, że faworytami są reprezentacje USA oraz Włoch. A co z pozostałymi ekipami?

- Mimo tego, że nie będą grali Ball i Priddy, to i tak w reprezentacji Stanów Zjednoczonych jest kilku doświadczonych zawodników, przez co będą bardzo groźni. Myślę, że obok Włochów to są główni faworyci do zwycięstwa w grupie. Mimo wszystko obok nich, bo Włosi grają o wiele poniżej swojego normalnego poziomu, trzeba też wziąć pod uwagę fakt, że jest tam wiele kontuzji - uważa Grzegorz Wagner.

Podobnego zdania jest również Waldemar Wspaniały: - Na pewno faworytem jest mistrz olimpijski - USA, ale czy oni będą grać na swoim najwyższym poziomie, to się okaże. Na drugim miejscu są według mnie Włosi, ale ich drużyna też jest w przebudowie. Z nimi jest podobnie, jak z reprezentacją Polski - zagra wielu młodych zawodników i trudno powiedzieć jak oni będą grać.

Również nasz trzeci ekspert, Marek Magiera, w obu wyżej wymienionych reprezentacjach upatruje faworytów. - Włosi i Amerykanie nie wymagają rekomendacji. To znakomite zespoły, które od zawsze traktują Ligę Światową jako poligon doświadczalny przed docelowymi imprezami. W obu reprezentacjach sporo zmian kadrowych, ale w roku poolimpijskim to rzecz normalna i naturalna. Nie zmienia to faktu, że to między USA i Włochami rozegra się sprawa awansu do Final Six.

Jednakże grupa A, tak jak i trzy pozostałe, składa się z czterech zespołów. Czy Chiny lub Holandia będą w stanie pokrzyżować plany pretendentom do Final Six?

- To jest całkiem możliwe, bo we włoskiej lidze gracze są dosyć mocno obciążeni, tak samo zawodnicy amerykańscy - ocenia poziom przygotowania fizycznego Grzegorz Wagner. - Holendrzy mogli się dłużej przygotowywać do Ligi Światowej i te rozgrywki będą dla nich możliwością zgrania się. A w reprezentacjach USA i Włoch prawdopodobnie ci najbardziej eksploatowani zawodnicy dostaną trochę wolnego. Nie można też zapominać o Chinach, którzy na swoim terenie potrafią być bardzo groźni - dodaje nasz rozmówca.

Waldemar Wspaniały jest zdania, że niespodzianki mogą się przydarzyć zarówno w każdej grupie, jak i kolejce. - Myślę, że w tych rozgrywkach niespodzianek nie zabraknie. Zwłaszcza, że składy wielu reprezentacji się pozmieniały.

Według Marka Magiery istnieje duże prawdopodobieństwo, że Holendrzy rzucą pod nogi rywali jakieś kłody. - Być może, kilka niespodzianek sprawi Holandia, która marzy o powrocie do złotej, albo może raczej pomarańczowej ery. Chińczycy, z całym szacunkiem dla ich umiejętności i możliwości, lepiej niż w Pekinie podczas igrzysk grać nie będą. A grali przeciętnie, co wystarczy do wygrania pojedynczego meczu, ale nie całej rywalizacji.

Komentarze (0)