Japonia: Panasonic Panthers krok od obrony tytułu. Michał Kubiak w finale rozczarował
Siatkarze Panasonic Panthers są krok od obrony mistrzowskiego tytułu. Ekipa Michała Kubiaka w pierwszym meczu finałowym, po prawdziwym horrorze, wyszarpała zwycięstwo JT Thunders (3:2).
W rundzie zasadniczej obie ekipy mierzyły się ze sobą trzykrotnie. Dwa mecze kończyły się wygraną Panter (3:0 i 3:1), rywale triumfowali tylko raz (3:1). W niedzielę to jednak goście byli krok od sprawienia niespodzianki. Zespół Michała Kubiaka po trzech setach przegrywał 1:2, jednak po morderczej walce zdołał doprowadzić do równie dramatycznego tie-breaka, którego rozstrzygnął na swoją korzyść.
"Nie liczą się z naszym zdrowiem" - Michał Kubiak mocno o działaniach światowej federacji
Kapitan reprezentacji Polski miał powody do zadowolenia, jeśli chodzi o końcowy wynik, jednak indywidualnie nie spisał się najlepiej. Wychowanek Liliputa Wałcz zakończył spotkanie z 17 punktami, przy skuteczności ataku 34,1 proc. Nasz zawodnik skończył 14 z 41 piłek, dorzucając do swojego dorobku 1 blok i dwa asy serwisowe. Zdecydowanie lepiej dwukrotny mistrz świata spisał się w przyjęciu zagrywki. W tym elemencie jego skuteczność wyniosła 60 proc. (50 przyjęć).
Jest nadzieja? FIVB wysłuchała siatkarzy w sprawie morderczego terminarza
Wyniki 1. meczu finałowego:
Panasonic Panthers - JT Thunders 3:2 (25:22, 17:25, 23:25, 33:1, 16:14)
Spotkanie rewanżowe zaplanowano na 14 kwietnia, w przypadku wygranej JT Thunders, o tytule mistrzowskim zdecyduje złoty set.
ZOBACZ WIDEO Starcie Mandzukicia z Piątkiem! Musiał ich rozdzielać Szczęsny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]