[tag=64765]
Jana Kulan[/tag] (wcześniej Matiasovska-Agajewa), 31-letnia skrzydłowa japońskiego klubu Torray Arrows, od 13 kwietnia jest numerem jeden w rankingu punktowych rekordzistek świata w siatkówce kobiet. Reprezentantka Azerbejdżanu zdobyła w drugim, decydującym meczu finału V-League aż 60 punktów, ale mimo to jej klub nie zdobył mistrzostwa Japonii.
Ważna decyzja Katarzyny Koniecznej. Była reprezentantka Polski zakończy karierę
Drużyna Hisamitsu Springs przegrała spotkanie z Torray Arrows 2:3 (31:29, 19:25, 23:25, 25:23, 13:15) i jako że w pierwszym meczu padł wynik 3:0 dla Hisamitsu, musiało dojść do rozegrania złotego seta, a w nim były klub polskiej środkowej Mai Tokarskiej wygrał 25:18. Kulan wykonała w całym spotkaniu aż 106 ataków: do swoich 50 punktów zdobytych w pięciosetowym boju dołożyła 10 "oczek" ze złotego seta, ale mimo to musiała zadowolić się srebrnym medalem V-League.
Azerce na pocieszenie zostały nagrody dla najlepiej punktującej i serwującej siatkarki japońskiej ekstraklasy, a także wyróżnienie o nazwie "Fighting Spirit". Dla Jany Kulan jest to największe klubowe osiągnięcie w karierze: jej ostatnim ligowym medalem było do tej pory srebro azerskiej Superligi w barwach Azeryolu Baku, zaś z reprezentacją sięgnęła ona w 2016 roku po złoto Ligi Europejskiej. Azerska zawodniczka występowała m.in. w Atomie Treflu Sopot, ale w grudniu 2014 roku zakończyła ona pracę w polskim klubie po zaledwie kilku miesiącach. Potem Kulan występowała krótko w chińskiej ekstraklasie oraz zespołach z Turcji.
Poprzedni punktowy rekord świata należał do innej siatkarki z Azerbejdżanu Poliny Rahimowej, która w 2015 roku punktowała 58 razy w meczu japońskiej ekstraklasy Toyota AB Queenseis - Hitachi Rivale. U siatkarzy numerem jeden od sześciu lat pozostaje Kubańczyk Leonardo Leyva Martinez, autor 59 punktów w spotkaniu drużyn ligi południowokoreańskiej, Samsung Bluefangs i Sakai Blazers.
Zagadkowe słowa Vitala Heynena. Nie wyklucza powrotu do VfB Friedrichshafen
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Grosicki to zawodnik na Premier League? "Liga musi go zweryfikować"