Transferowe hity i wtopy w Lidze Siatkówki Kobiet 2018/2019

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Alicia Ogoms

Hit: Alicia Ogoms (Energa MKS Kalisz)

Ogoms, była zawodniczka pilskiego PTPS-u, zaliczyła udany powrót do polskiej ekstraklasy. Kaliski MKS szybko potrzebował środkowej, która mogłaby podnieść poziom gry na siatce i jeszcze w listopadzie zakontraktował Kanadyjkę tuż po sezonie spędzonym w słabym klubie SAB Volley Legnano. Była to świetna decyzja, bo Ogoms stworzyła dobry duet z Eweliną Janicką i była jedną z najlepszych siatkarek siódmego zespołu LSK. 

Wtopa: Valerie Nichol (ŁKS Commercecon Łódź)

Władze ŁKS-u postawiły przy budowie składu na Amerykankę, która podczas gry w Impelu Wrocław przegrała rywalizację o pierwszy skład z debiutującą w ekstraklasie Weroniką Wołodko. Żółta lampa ostrzegawcza przy tym transferze zamieniła się w czerwoną, kiedy okazało się, że Nichol po raz kolejny ustępuje polskiej rozgrywającej, tym razem Marcie Wójcik. Była siatkarka klubu ze Stuttgartu opuściła szeregi Łódzkich Wiewiór w styczniu tego roku i raczej nikt po niej nie płakał.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy Legia i Lechia nie chcą mistrzostwa Polski? Co na to Piast Gliwice?
Która siatkarka była bohaterką największego hitu transferowego w tym sezonie LSK?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (4)