Ferhat Akbas: Motto na nowy sezon? "Graj na poziomie, wygrywaj na poziomie"

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: trener Ferhat Akbas
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: trener Ferhat Akbas

- Jeśli chcemy wygrać Puchar CEV, musimy pokonać każdego przeciwnika. Wcześniej czy później zagralibyśmy z mocnymi rywalami - tak losowanie 1/16 finału rozgrywek skomentował trener Grupy Azoty Chemika Police, Ferhat Akbas.

Czwarty zespół Ligi Siatkówki Kobiet trafił na Galatasaray Stambuł. To zdecydowanie jeden z najsilniejszych rywali, który mógł przytrafić ekipie z Pomorza Zachodniego na tym etapie rozgrywek.

- Graj na poziomie, wygrywaj na poziomie - takie będzie nasze motto w nadchodzącym sezonie. Galatasaray to bardzo trudny przeciwnik. Szczególnie w ich hali, gdzie potrafi być gorąco. My jednak nie patrzymy na drugą stronę siatki. Gramy o wygraną, odważnie, bez żadnych kompleksów. Przygotujemy się taktycznie, a potem na boisku postaramy się udowodnić, że możemy być lepsi nawet od drużyn uważanych przez wielu za faworytów - przyznał trener Ferhat Akbas w wywiadzie dla klubowej strony internetowej.

Zobacz wszystkie pary 1/16 finału Pucharu CEV

W ubiegłym sezonie ligi tureckiej Galatasaray zajęło czwarte miejsce, za mistrzem Eczacibasi, wicemistrzem VakifBank oraz Fenerbahce. Nie da się ukryć, że jest faworytem dwumeczu z policzankami.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Nowicki: Mam jeszcze rezerwy! 82 metry są realne

- To silna drużyna grająca w wartościowej lidze. Na pewno nie przestraszy się rywalizacji europejskiej, grając na co dzień przeciwko takim ekipom jak VakifBank czy Eczacibasi. W składzie na nadchodzący sezon zagrają zagraniczne zawodniczki jak choćby Belien czy Rychliuk, ale również wartościowe i doświadczone Turczynki, m.in Guldeniz czy Gizem. Ciekawa mieszanka, dlatego przygotowanie odpowiedniej taktyki będzie istotne - zaznaczył szkoleniowiec Grupy Azoty Chemika Police.

Biorąc pod uwagę możliwe warianty losowania, pojawiły się opinie, że dla siedmiokrotnego mistrza Polski to dość pechowe rozstrzygnięcie. Ale trener Akbas unika tego określenia.

- Moim zdaniem to nie pech, tylko nie najlepsza organizacja systemu losowania. Jeśli zapytalibyśmy kibiców, to stwierdziliby, że zarówno Chemik jak i Galatasaray są drużynami z aspiracjami do gry w czołówce turnieju, być może nawet w finale. Niestety, system losowania sprawił, że obie ekipy zagrają ze sobą już na początku, tym samym jedna z nich odpadnie. Patrząc z drugiej strony, jeśli chcemy wygrać Puchar CEV, musimy pokonać każdego przeciwnika. Wcześniej czy później zagralibyśmy z mocnymi rywalami. W naszym przypadku wypadło na wcześniej, więc od początku bierzemy się do mocnej pracy - zapowiedział.

Czytaj też: Norbert Huber zawodnikiem PGE Skry Bełchatów

Jak można zauważyć, do nazwy klubu doszedł człon sponsora tytularnego, Grupy Azoty. Dlatego od nowego sezonu pełna nazwa drużyny brzmi: "Grupa Azoty Chemik Police".

- Dodanie nazwy partnera głównego do nazwy klubu ma znaczące przełożenie na raporty marketingowe i promocje firmy, którą Chemik gwarantuje Grupie Azoty. Zależy nam na jak najlepszej reklamie. Dlatego zdecydowaliśmy się na zmianę nazwy marketingowej - tłumaczy Paweł Frankowski, prezes klubu.

Źródło artykułu: