Oceniamy Polaków za Ligę Narodów. Kto jest bliżej składu na Gdańsk?

Pięć tygodni spotkań, tysiące kilometrów podróży, aż 26 reprezentantów Polski na parkietach Ligi Narodów - od tego wszystkiego mogło zakręcić się w głowie. Ale nie mieliśmy kłopotu z ocenieniem postawy naszych siatkarzy.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
Reprezentacja Polski mężczyzn w siatkówce

Im nas więcej, tym weselej!

Vitalowi Heynen udała się rzecz bez precedensu w polskiej siatkówce. Wywalczył awans do turnieju finałowego Ligi Narodów, korzystając w puli aż 26 zawodników, czym zaskoczył kibiców, a przede wszystkim samego siebie. - Mamy bardzo silną reprezentację i każdy liczył na awans. Natomiast niekoniecznie jest on nam po drodze. Z tego co czytamy w mediach i z tego co się mówi w kuluarach, trener Heynen nie chciał awansować do tego finału. Mamy dzisiaj inne priorytety - mówił z rozmowie z naszym portalem prezes Asseco Resovii Rzeszów Krzysztof Ignaczak, wspominający o kwalifikacjach olimpijskich w Gdańsku.

Szokująca decyzja. Sześciu liderów kadry Bułgarii nie zagra o igrzyska w Tokio

Niezależnie od tego, czy turniej w Chicago pokrzyżował nieco sztabowi kadry plan przygotowań do najważniejszych meczów sezonu, wypada się cieszyć z takiego wyniku Biało-Czerwonych. Większość kibiców zdawała sobie sprawę, że to, co działo się w trakcie pięciu tygodni Ligi Narodów, służyło przede wszystkim selekcji zespołu, który zagra z Francją, Słowenią i Tunezją o prawo występu w turnieju olimpijskim. Kto przybliżył się do walki o Tokio, kto się od niej oddalił? To ustali trener Heynen, zas my pokusiliśmy się o nasze oceny polskich siatkarzy.

Na jaką ocenę zasłużyła kadra naszych siatkarzy za fazę grupową Ligi Narodów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Siatkówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)