O tej dobrej wiadomości dla pilskich kibiców siatkówki, poinformowała w rozmowie z Tygodnikiem Nowym, przewodnicząca Rady Nadzorczej Farmutilu, Anna Stokłosa.
Anna Stokłosa jeszcze na początku roku zapowiadała, że Farmutil HS wraz z zakończeniem sezonu ligowego wycofa się ze sponsorowania pilskich siatkarek. Jak mówi , miało to miejsce po tym jak zatrzymano jej męża. -Zwykła logika, a także ogólna sytuacja sportu w Polsce nakazywała aby podjąć taką decyzję i skłonić tym samym władze klubu do szukania nowego sponsora, aby siatkarki nie odczuwały żadnych zawirowań.
Wspomniała także , że wówczas w pewnych kręgach naśmiewano się z działalności charytatywnej jej męża. -Pomyślałam, że jeżeli są osoby, które niechętnie patrzą na zaangażowanie firm Henryka Stokłosy w sport, to nie można się przecież narzucać.
Niestety klub nie znalazł innego sponsora strategicznego. To stwarzało pewne zagrożenia dla zapewnienia siatkarkom dobrych warunków funkcjonowania. -Niedawno otrzymałam taką informację. Oznacza ona, że gdybyśmy zostali przy naszej decyzji, drużyna mogłaby przestać istnieć, a na to nie możemy pozwolić. Dodała jednocześnie, że duże wrażenie na niej i jej mężu zrobiły liczne sygnały poparcie, w tym kibiców pilskiego klubu a także życzliwa postawa władz samorządowych miasta i powiatu.
O sponsorowaniu klubu rozmawiała z mężem, który -zdając sobie sprawę z faktu, że nikt nie podejmie trudu utrzymania klubu, mimo swej trudnej sytuacji osobistej podjął decyzję o dalszym finansowaniu pilskiej siatkówki przez naszą Grupę Kapitałową. Nie chciał zawieść kibiców, siatkarki, trenera i wszystkich sympatyków sportu w naszym regionie. ...Mąż nie ma w tej sprawie żadnych wątpliwości ani dylematów moralnych. Teraz, gdy zapoznał się dokładnie z materiałami śledztwa, przekonał się ostatecznie, ze padł ofiarą politycznej nagonki, której główną przyczyną jest zawiść.
Kibice siatkówki w Pile mają powód do zadowolenie, bo PTPS Farmutil będzie miał zapewnione środki do funkcjonowania. -Cieszę się razem z nimi. Przy okazji gratuluję siatkarkom i trenerom zdobycia Pucharu Polski*
* Wszystkie cytowane wypowiedzi Anny Stokłosy zaczerpnięto z artykułu Zbigniewa Noski z Tygodnika Nowego.