Biało-Czerwoni z trzema medalami zakończyli 2019 rok. Zdobyli brąz na finale Ligi Narodów, na ME i teraz srebro na Pucharze Świata. Wywalczyli także przepustki do gry na IO w Tokio.
- To duży sukces, przede wszystkim dlatego, że chłopcy awansowali na igrzyska olimpijskie, a taki był najważniejszy cel. Poza tym utrzymaliśmy się na światowym topie, co w poprzednich latach rzadko się udawało. Brązowy medal Ligi Narodów przyniósł nam wiele radości - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Tomasz Wójtowicz.
Były wieloletni reprezentant Polski przyznaje, że odczuwa niedosyt po mistrzostwach Europy. - To nie powinno się zdarzyć, bo mamy lepszą drużynę, co udowodniliśmy w kwalifikacjach olimpijskich. Nie nazwałbym tej porażki tragedią, ale na pewno byliśmy rozczarowani - dodaje.
Wójtowicz mocno chwali postawę Wilfredo Leona, który w tym roku dołączył do reprezentacji Polski. Jednocześnie podkreśla, że on i rozgrywający Fabian Drzyzga muszą znaleźć kompromis. Przyjmujący preferuje bowiem atakować z wysokiej piłki.
- Wniósł bardzo dużo do zespołu, ale siatkówka to gra zespołowa. Nigdy jeden zawodnik nie wygra sam meczu. Poza tym on wciąż nie do końca jest zgrany z naszymi rozgrywającymi. Lubi wysokie piłki, w szybkiej grze czuje się trochę gorzej. Dlatego Leon i Drzyzga muszą pogadać i znaleźć jakiś kompromis - uważa.
Czytaj także: Świetny Muzaj. Leon na swoim poziomie (oceny)
Czytaj także: "Mamy wielki zespół", czyli Twitter po triumfie Biało-Czerwonych
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Fabian Drzyzga: Wygrzebaliśmy się z bagna i cieszymy się z brązu
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)