Zagrałyśmy mało agresywnie - komentarze po spotkaniu Turcja - Belgia

W pierwszym meczu drugiego dnia turnieju kwalifikacyjnego do MŚ 2010, który rozgrywany jest w Rzeszowie, Turcja gładko pokonała Belgię 3:0. - Nie byłyśmy tak agresywne jak w meczu z Polkami, a bez tego nie jest możliwe nawiązanie z Turcją równorzędnej walki - mówiła po meczu kapitan Belgii Frauke Dirickx.

W tym artykule dowiesz się o:

Frauke Dirickx (kapitan reprezentacji Belgii): Turcja zagrała bardzo dobrze. My nie byłyśmy tak agresywne, jak w meczu z Polkami. Musimy grać zawsze na maksimum możliwości, jeżeli chcemy dorównać mocniejszym zespołom. W sobotę się nie udało.

Esra Gumus (kapitan reprezentacji Turcji): Jesteśmy bardzo zadowolone z drugiego zwycięstwa. Jesteśmy teraz bardzo bliskie awansu do przyszłorocznych mistrzostw świata. Chciałam pogratulować koleżankom dobrej gry i wygranej. W niedzielę jest dla nas też bardzo ważny dzień, chcemy wygrać z Polską i zakończyć turniej ze czterema zwycięstwami.

Gert Vande Broek (trener reprezentacji Belgii): Turcja była bardzo dobrze przygotowana do meczu i uwypukliła nasze wszystkie słabe punkty. Zagraliśmy słabo, z powodu zmęczenia oraz braku doświadczenia moich młodych zawodniczek, które nie były w stanie rozegrać dwóch dobrych spotkań dzień po dniu. Jeśli nie zagramy agresywnie i nie będziemy walczyć o każdy punkt, to nie mamy szansy na nawiązanie wyrównanej walki z takimi zespołami jak Turcja czy Polska. Jesteśmy młodą drużyną i mamy przed sobą jeszcze długą drogę. Dzisiaj na pewno dostaliśmy lekcję siatkówki.

Alessandro Chiappini (trener reprezentacji Turcji): Zagraliśmy dzisiaj dobry mecz, gratuluję mojej drużynie. Obawialiśmy się Belgii, bo w piątek przeciwko Polsce zagrały bardzo dobrze. Dlatego też zdecydowałyśmy się zacząć bardzo agresywnie i narzucić rywalkom swój styl gry, aby nie powtórzyła się sytuacja z meczu z Polkami. Moje zawodniczki dobrze zrealizowały taktykę, zwłaszcza jeśli chodzi o zagrywkę.

Komentarze (0)