W turnieju kobiet podopieczne Magdaleny Michoń-Szczytowicz miały walczyć o medale. Pierwsza para Kozińska/Giemza rozstawiona była z numerem 3, drugi duet Płodowska/Kędzior z numerem 19. Rozgrywek grupowych po dwóch porażkach i jednym zwycięstwie nie przeszły te drugie odpadając z turnieju i zajmując w nim ostatecznie miejsca 17-18. Turniejowa trójka zaczęła zawody grupowe bardzo dobrze od trzech pewnych zwycięskich pojedynków. W pierwszej rundzie trafiły na czeską parę, z którą wygrały po tie-breaku. W następnym pojedynku niestety przegrały z rozstawioną z numerem 24 parą z Cypru Constantinou/Angelopoulou, a tym samym trafiły na prawą stronę drabinki. Tam spotkały się z Rosjankami: Bogdanova/Karapischenko i także zaznały goryczy porażki, kończąc turniej na miejscach 9-12. Turniej wygrały rozstawione z 1 Niemki Aulenbrock-Behlen pokonując w finale 2:1 parę z Czech: Dostalova/Kotvova.
O wiele lepiej spisali się nasi zawodnicy. Para Lewicki/Pełka zajęła w grupie 3 miejsce (jedno zwycięstwo, 2 porażki), natomiast Kantor/Łosicki odnosząc 3 zwycięstwa uplasowała się na 1 miejscu. W rundzie pierwszej doszło do bratobójczego pojedynku między Polakami, w którym zwycięstwo odnieśli rozstawieni z jedynką Kantor/Łosicki. Porażka ta sprawiła, że Lewicki/Pełka musieli walczyć o pozostanie w turnieju po prawej stronie drabinki. Tam najpierw odprawili z kwitkiem parę ze Słowacji Cizmazia/Halanda, a następnie Austriaków Schörghofer/Koraimann. W kolejnej rundzie trafili niestety na rozstawionych z numerem 2 Niemców Schlag/Strobel. Polacy po walce przegrali 2:0 i ponosząc drugą porażkę musieli pożegnać się z turniejem, kończąc zawody ostatecznie na miejscach 7-8, co i tak należy uznać za spory sukces.
Druga z naszych par, Kantor/Łosicki dominowała w całych zawodach. Bez żadnej porażki, a nawet straty seta awansowali do półfinału. Tam spotkali się z Rosjanami rozstawionymi z czwórką: Bykanov/Bolgov. Tutaj także nie zawiedli pokonując pewnie wschodnich sąsiadów 2:0, a tym samym zapewniając sobie minimum srebrny medal. W wielkim finale biało-czerwoni spotkali się chorwacką parą Niksa/Mate. Kończący zawody pojedynek trwał zaledwie 27 minut, a klasą samą dla siebie byli Polacy, którzy wygrali pewnie 2:0 i zapewnili sobie tytuł Mistrzów Europy do lat 18.