Tauron Liga: Grupa Azoty Chemik Police ograł spadkowicza. Ferhat Akbas musiał wołać posiłki

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: siatkarki Grupy Azoty Chemika Police

Grupa Azoty Chemik Police był wyraźnie lepszy od Enei PTPS-u Piła, ale dopiero od drugiego seta. W pierwszym doszło do niespodzianki i żeby zwyciężyć 3:1, trener Ferhat Akbas musiał wprowadzić kluczowe zawodniczki.

Chemik Police odrobił ligową zaległość przed wyjazdem do Nysy na turniej finałowy Tauron Pucharu Polski. Na krajowym podwórku prezentuje dość równą formę, choć nie omijają go problemy, głównie kontuzje. Wygrana z Eneą PTPS-em Piła jest 11. z rzędu policzanek i dziewiątą w Tauron Lidze. Pozwoliła ona przesunąć się na trzecie miejsce w tabeli.

Na dodatek Chemik wygrał 16. z kolei mecz z pilankami. W najbliższym czasie o śrubowanie akurat tej serii będzie trudno. PTPS w poprzednim tygodniu został pozbawiony szans na utrzymanie w elicie i w Policach rozpoczął swoje pożegnanie. Uznana marka Tauron Ligi jest w tym sezonie dostarczycielem punktów i choć w środę walczyła ambitnie, to sprawiła tylko małą niespodziankę.

W Chemiku miały odpocząć z reguły podstawowe siatkarki Kowalewska, Grajber, Kąkolewska, Brakocević-Canzian czy Maj-Erwardt. Od początku grała między innymi Sonia Kubacka, która w trakcie sezonu przeniosła się z Piły do Polic. Rezerwowym Ferhata Akbasa nie wychodziło kontrolowanie sytuacji na boisku i skończyło się to porażką Chemika 26:28 w pierwszym secie. PTPS zaskoczył dzięki konsekwencji, rzetelnej pracy w bloku, a także wysokiej skuteczności Aliny Bartkowskiej oraz Angeliki Wystel.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej

Plan z dublerkami w rolach głównych skończył się niepowodzeniem. Ferhat Akbas musiał wołać posiłki z kwadratu rezerwowych. Chemik rozpoczął drugiego seta w silnym składzie i chronił się przed stratą punktu. Skończyło się wolne dla Marleny Kowalewskiej czy Pauliny Maj-Erwardt, a swoje minuty na boisku zaliczyła nawet Jovana Brakocević-Canzian.

Pojedynek zaczął wyglądać całkiem inaczej. Chemik zyskał przewagę i nadawał ton wydarzeniom na boisku. Liderkami zespołu były Natalia Mędrzyk oraz Olga Strantzali. Bałagan w ofensywie uporządkowała Marlena Kowalewska, a na środku pierwsze skrzypce grała Indy Baijens. Policzanki wygrały wysoko pozostałe sety i całe spotkanie 3:1.

Grupa Azoty Chemik Police - Enea PTPS Piła 3:1 (26:28, 25:17, 25:13, 25:18)

Chemik: Bałdyga, Mędrzyk, Strantzali, Kubacka, Baijens, Łukasik, Żurawska (libero) oraz Kowalewska, Kąkolewska, Brakocević-Canzian, Maj-Erwardt (libero)

PTPS: Pelczarska, Gądek, Wystel, Gawlak, Ponikowska, Bartkowska, Bodasińska (libero) oraz Łyszkiewicz, Pawłowska (libero)

MVP: Natalia Mędrzyk (Chemik)

#DrużynaPktMZPSety
1 KS DevelopRes Rzeszów 53 22 18 4 61:26
2 MOYA Radomka Radom 48 22 17 5 56:31
3 Grupa Azoty Chemik Police 46 22 16 6 56:31
4 ŁKS Commercecon Łódź 46 22 15 7 51:29
5 BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 37 22 12 10 46:39
6 Energa MKS Kalisz 36 24 12 12 46:47
7 Grot Budowlani Łódź 35 22 13 9 45:40
8 IŁ Capital Legionovia Legionowo 34 24 12 12 43:46
9 Metalkas Pałac Bydgoszcz 28 22 8 14 39:47
10 KGHM #VolleyWrocław 21 22 6 16 32:54
11 Joker Świecie 14 22 4 18 25:57
12 Enea PTPS Piła 4 22 1 21 11:64

Czytaj także: Przekonujące wygrane zespołu Michała Kubiaka. Panasonic Panthers awansowali w tabeli

Czytaj także: Zagraniczne strzelby w Tauron Lidze. Polki tym razem w cieniu

Komentarze (0)