Polacy niewiele wiedzą o najbliższym rywalu, ale dla Piotra Gruszki nie jest to wielkim problemem. - Znamy go na razie z kaset wideo. Na boisku widziałem może tylko dwóch lub trzech zawodników słoweńskich i to w rozgrywkach klubowych. Taktycznie będziemy na pewno przygotowani do naszego pierwszego meczu, ale… wydaje mi się, że to nie będzie najważniejsze. Musimy patrzeć przede wszystkim na siebie, a nie na rywali, zwłaszcza w takim spotkaniu. To nasza gra jest kluczem, a nie przeciwnika - ocenił siatkarz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)