Już w najbliższy weekend zawodnicy Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powalczą o kolejne trofeum w tym sezonie. W sobotę zmierzą się w półfinale Pucharu Polski z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
- Od lipca przygotowywaliśmy się na to wydarzenie. Pracowaliśmy na to, żeby zagrać dwa mecze w dwa dni przeciwko bardzo wymagającym przeciwnikom. Znajdujemy się w sytuacji, że jesteśmy przygotowani zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Ze zdrowiem u nas wszystko dobrze. Przed nami bardzo ciężkie i ważne mecze, ale znajdujemy się w dobrej formie - powiedział trener kędzierzynian Nikola Grbić.
Zawodnicy z Kędzierzyna-Koźla przez ostatnich kilka tygodni mieli komfortową sytuację w PlusLidze. Dzięki wspaniałej serii zwycięstw na początku sezonu już na kilka kolejek przed końcem zapewnili sobie pierwsze miejsce po fazie zasadniczej. Dało to serbskiemu szkoleniowcowi możliwość rotowania składem. Podstawowi zawodnicy lekko odpoczęli przed najważniejszą częścią sezonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ukochana Cristiano Ronaldo pławi się w luksusach. Jacht, złota biżuteria...
- Mieliśmy taki okres w sezonie, w którym prezentowaliśmy się bardzo dobrze. Dzięki temu zdobyliśmy przewagę i matematycznie mieliśmy już zapewnione pierwsze miejsce w tabeli. W kilku ostatnich spotkaniach mogliśmy dać trochę odpoczynku graczom, żeby byli w gotowości na mecz przeciwko Lube, a także Puchar Polski. Myślę, że to nam się udało - przyznał trener.
Czy udział w Final Four Pucharu Polski nie przeszkodzi ZAKSIE w walce z Zenitem Kazań w czwartkowym półfinale Ligi Mistrzów? - Jedną z przyczyn tego, że jesteśmy w takiej formie i w tym miejscu w Lidze Mistrzów jest fakt, że mieliśmy możliwość trochę odpocząć przez ostatnich kilka tygodni. Mamy szanse, żeby wygrać Puchar Polski i jednocześnie powalczyć w Lidze Mistrzów przeciwko Zenitowi - stwierdził Serb.
Ich półfinałowym przeciwnikiem będą siatkarze Aluronu Virtu CMC Warty Zawiercie. To kędzierzynianie będą zdecydowanym faworytem tego spotkania, mimo że zawodnicy prowadzeni przez Igora Kolakovicia w tym sezonie już raz pokonali ZAKSĘ. Nikola Grbić w tamtym spotkaniu zdecydował się jednak desygnować do gry rezerwową szóstkę.
- Wiemy, że żadna z drużyn nie znalazła się w półfinale Pucharu Polski przypadkiem. Zasłużyli na to swoją dobrą grą i dużą jakością, którą pokazali. Musimy zagrać swoją najlepszą siatkówkę, żeby ich pokonać. Nie myślę, że wynik jest już przesądzony jeszcze przed rozpoczęciem meczu, jak mogą uważać niektórzy - zakończył Nikola Grbić.
Czytaj więcej:
Wiemy, o jakie nagrody pieniężne zawalczą siatkarze i siatkarki. Jest spora podwyżka
Tauron Liga: Grupa Azoty Chemik Police rozwiał wątpliwości przed play-off