Kolejny hit transferowy Aluronu CMC Warta Zawiercie! Reprezentant Argentyny Jurajskim Rycerzem

WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Facundo Conte
WP SportoweFakty / Olga Król / Na zdjęciu: Facundo Conte

Kolejny powrót do PlusLigi. Facundo Conte, doskonale znany polskim kibicom z gry w PGE Skrze, w przyszłym sezonie będzie stanowił o sile Aluronu CMC Warta Zawiercie. Linię przyjęcia będzie tworzył między innymi z Urosem Kovaceviciem.

Klub z Zawiercia nie próżnuje i zbroi się na kolejny sezon PlusLigi. Po niedawnym ogłoszeniu kontraktu z serbskim przyjmującym Urosem Kovaceviciem, teraz potwierdził pozyskanie Argentyńczyka Facundo Conte.

31-latek podobnie jak Kovacević gra na pozycji przyjmującego i jest doskonale znany w polskim środowisku siatkarskim. Przed laty, w sezonach 2013-2016 grał w PGE Skrze Bełchatów, z którą zdobył wszystkie możliwe trofea krajowych rozgrywek - Mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Polski. Do Aluronu CMC Warta Zawiercie przychodzi po dwóch latach spędzonych w brazylijskim Sada Cruzeiro.

- Wierzę w ten projekt. Słyszałem mnóstwo pozytywnych rzeczy o tym, że budujecie coś poważnego. W drużynie będą dobrzy zawodnicy. Do tego znam Maxiego Cavannę, który jest jednym z moich najlepszych przyjaciół i to, że będziemy mogli grać razem w tak świetnej lidze, jaką jest PlusLiga, było dla mnie najważniejsze - mówił reprezentant Argentyny dla oficjalnej strony klubu. - Kocham grać w Polsce, słyszałem mnóstwo dobrych rzeczy o kibicach z Zawiercia. Maxi cały czas mówił mi, że to niesamowite miejsce do grania, więc jestem bardzo podekscytowany i zmotywowany przed tą nową wspólną przygodą.

Jak wspomniał, będzie drugim Argentyńczykiem w kolektywie Igora Kolakovicia. Przed paroma dniami klub głosił, że w drużynie pozostaje rozgrywający Maximiliano Cavanna.

Czytaj także:
-> Transfery w PlusLidze: Nikola Grbić nie dla ZAKSY, MVP mistrzostw Europy w Zawierciu
-> Developres SkyRes zakończył podsumowanie srebrnego składu. Będą duże roszady

ZOBACZ WIDEO: Malwina Smarzek szuka plusów w bańce w Rimini. "Nie narzekam"

Źródło artykułu: