Gdy w ubiegłym tygodniu pojawiła się szansa na rozegranie pojedynków z Duklą, trener Jadaru Jan Such nie krył swojego zadowolenia. - Przyjęcie zaproszenia przez tak mocnych rywali było sporym sukcesem. Będzie to bowiem wspaniały element na rozpoczęcie pracy nad techniką - tłumaczył. Nic więc dziwnego, że swoim podopiecznym zaaplikował w tym tygodniu dwa treningi w szóstkach pod siatką. - Będą one co raz częściej jednym z punktów naszych zajęć. Teraz jeszcze dużo czasu spędzamy na siłowni. Ale zapewniam, że nie jest to czas zmarnowany - podkreśla.
Szkoleniowiec podkreśla, że z powodu braku świeżości i szybkości, piątkowe spotkanie może znacznie odbiegać od tych, które kibice Jadaru przywykli oglądać w PlusLidze. Zapewnia jednak, że siatkarze nadrobią wszelkie braki zagraniami taktycznymi. Pojedynek będzie również okazją zaprezentowania się radomskim fanom na parkiecie w barwach Jadaru dla Michała Kaczmarka, Roberta Prygla czy Grzegorza Szumielewicza. W konfrontacji na pewno udziału nie wezmą Grzegorz Kosok, Adrian Stańczak oraz Maciej Pawliński. Powyższa trójka siatkarzy w tej chwili wraz z bezpośrednim zapleczem kadry Polski występuje w Memoriale Huberta Wagnera.
Co ciekawe, podczas piątkowej konfrontacji na przyjęciu przed radomskimi kibicami wystąpi Wojciech Żaliński. Po pobycie w jednej z włoskich klinik i wyleczeniu kontuzji barku coraz częściej zawodnik decyduje się na ataki. Nie mają one jednak takiej skuteczności, jaką zawodnik chciałby prezentować w sezonie ligowym. Such: - Na wszystko przyjdzie czas. W takich sytuacjach pośpiech jest niewskazany, bowiem może przyczynić się tylko do kłopotów.
Spotkanie odbędzie się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. Początek, godz. 18.