W tym artykule dowiesz się o:
Na świat przyszedł w Policach, czyli mieście dość mocno związanym z siatkówką, ale żeńską. Ma już na swoim koncie mistrzostwo Polski zdobyte w barwach Jastrzębskiego Węgla, ale tak naprawdę dopiero w sezonie 2022/2023, gdy przeszedł z Cuprum Lubin (gdzie również był raczej rezerwowym) do PSG Stali Nysa, a trener Daniel Pliński postawił na niego, pokazuje swoje możliwości. Nie będzie przesadą, jeśli napiszemy, że to w dużej mierze dzięki niemu zespół liczy się w walce nie tyle o play-offy, co nawet pierwszą szóstkę PlusLigi.
W ubiegłym sezonie zadebiutowała w Tauron Lidze w barwach Energi MKS-u Kalisz. Jednak nie do końca miała tam okazję pokazać pełnię swoich możliwości. Latem zdecydowała się na transfer do Legionowa. Klub radzi sobie słabo, lecz Aleksandra Dudek jest zdecydowanie postacią wiodącą. Przed startem rozgrywek wybrano ją na kapitana zespołu. Jesteśmy przekonani, że nawet jeśli IŁ Capital Legionovia pożegnałaby się z ekstraklasą, 25-letnia przyjmująca pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?
To, że urodzony w Gdańsku środkowy zapowiada się świetnie, wiemy nie od dziś, ani nie od wczoraj. Jednak dopiero w 2022 roku otrzymał szansę na regularne granie i wywiązuje się ze swojej roli bardzo dobrze. Ma trochę pecha, bo w reprezentacji Polski środek obsadzony jest dość silnie, ale jeśli nadal będzie robił postępy, przyjdzie i na niego pora w biało-czerwonych barwach.
Nie dopisywało jej szczęście w sezonie 2020/2021, gdy po raz pierwszy zagrała w najwyższej klasie rozgrywkowej, wówczas w barwach Jokera Świecie. Teraz powróciła do Tauron Ligi, ale jako siatkarka Roleskiego Grupy Azoty Tarnów i wspólnie z Katarzyną Marcyniuk jest motorem napędowym beniaminka w ataku.
Może i nie jest najmłodszy (25 lat), może nie jest najlepszy na swojej pozycji w kraju, ale to jest transferowy strzał w dziesiątkę drużyny z Suwałk. Serbski atakujący w 17 meczach zanotował średnią skuteczność w ofensywie na poziomie powyżej 46 procent. Kto wie? Może to właśnie będzie jego przepustka do kadry?
Młoda Amerykanka z tureckimi korzeniami od początku sezonu Tauron Ligi pokazała, że można na nią stawiać, że lubi dostawać dużo piłek i że potrafi być skuteczna. Po kilku dobrych meczach na początku sezonu, w których wrocławianki jednak nie wygrywały, nadeszły zwycięstwa i... niestety też nadeszła kontuzja 23-latki. Liczymy, że zobaczymy ją jeszcze w tym sezonie.
Gdy grał w PGE Skrze Bełchatów, okazje do gry dostawał tylko wówczas, gdy podstawowi przyjmujący - najczęściej z powodów zdrowotnych - nie mogli wystąpić. Jednak kiedy dostawał szansę na grę, raczej ją wykorzystywał. Podjęto więc decyzję o transferze młodego przyjmującego do Gdańskich Lwów i dać mu szansę na regularną grę. Czy warto było? Zdecydowanie tak.
Już drugi rok zarówno szefowie klubu z Rzeszowa, jak i sztab szkoleniowy bardzo ją chwalą i zapowiadają, że za parę lat to będzie jedna z najlepszych rozgrywających w kraju. Początkowo rzucana na głęboką wodę i to w sytuacjach krytycznych, bo zdarzało się, że dwie podstawowe rozgrywające Rysic z Podkarpacia były niedysponowane. Ale teraz niespełna 21-letnia siatkarka broni się po prostu umiejętnościami sportowymi.
W tym roku do mistrzostwa Polski młodzików i kadetów dołożył złoto w kategorii juniorów. Szansę postanowili dać mu w Indykpolu AZS Olsztyn, gdzie od połowy I rundy regularnie oglądamy go już na boisku, bo wygrywa rywalizację z Jakubem Ciunajtisem. Ostatnie tygodnie ma naprawdę świetne. Na pewno warto obserwować rozwój tego libero.
Działacze klubu z Opola mają nosa do transferów z Brazylii. Wypaliła im w poprzednim sezonie Vivian Pellegrino, do tego przyjęcie trzymała im znana już w polskiej lidze Regiane Bidias, więc gdy druga z wymienionych przeniosła się do Wrocławia, postawiono na Lanę Conceicao. To siatkarka o innej charakterystyce, ale strach pomyśleć, co by się działo, gdyby w drużynie UNI jej zabrakło.