Szóstkowa kumulacja: 9. i 10. kolejka PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rozgrywki PlusLigi nabrały takiego tempa, że ledwie zakończyła się 9. kolejka, to już rozpoczynały się zmagania w ramach 10. serii gier. Jednak naszym oczom nie umknęła postawa najlepszych.

1
/ 2

9. kolejka PlusLigi

AZS PW - Skra: zdecydowanie najciekawsze spotkanie 9. kolejki
AZS PW - Skra: zdecydowanie najciekawsze spotkanie 9. kolejki

W starciu "na szczycie" lepsi okazali się stołeczni Inżynierowie. Jako że i poziom meczu był niezły, wśród wyróżnionych przez naszą redakcję siatkarzy pojawi się kilku bohaterów tamtego wieczoru. Jednym z nich jest rozgrywający Politechniki, który momentami grał bardzo odważnie, co pokazał w tie-breaku, gdy bez mrugnięcia okiem posłał trzy piłki do Macieja Zajdera, a ten przemienił je w punkty.

Zawodnik Inżynierów siał postrach w szeregach Skry w momencie, kiedy pojawiał się w polu zagrywki. Zdobył dwa asy, ale jego serwisy mocno ułatwiały grę swojej drużynie. Do tego niezła skuteczność w ataku i dwa bloki punktowe. Według wielu osób nagroda MVP powinna trafić w jego ręce.

Z kolei holenderski środkowy dysponuje ogromną siłą w ataku - piłka wchodzi w boisko rywala jak w masło. Bardzo dobra komunikacja z Pawłem Woickim i najpewniejszy punkt Skry (najrówniej grający).

Francuz nawet w konfrontacji z niżej notowanymi rywalami pokazuje klasę. Dla młodych zawodników to najlepsza lekcja grać przeciwko takim siatkarzom, jak Antiga.

Jastrzębski Węgiel nie męczył się w Częstochowie, a mimo tego Michał Kubiak zdobył 16 punktów. Najskuteczniejszy z całej drużyny, mimo że rywale usiłowali wyłączać go z ataku.

Atakujący: Dawid Konarski (Delecta)

Kolejny dobry występ zanotował Dawid Konarski. Siatkarz jest pewnym punktem swojej drużyny i prezentuje równą formę.

Libero: Michał Potera (AZS PW)

Początkowo Politechnika grała na dwóch libero, lecz po pewnym czasie na placu boju ostał się jeno Michał Potera. Wielokrotnie obronną ręką wychodził po atomowych atakach wicemistrzów Polski, którzy nie tylko atakowali w jego okolice, ale i usiłowali go pocelować zagrywką.

2
/ 2

10. kolejka PlusLigi

W 10. kolejce najgoręcej było w Olsztynie
W 10. kolejce najgoręcej było w Olsztynie

Zagrał bardzo dobrze i pokazał, że z powodzeniem może zastępować Pawła Zagumnego. Stabilny w polu zagrywki, kilkukrotnie całkowicie pogubił blok Politechniki, bardzo dobrze współpracował ze środkowymi.

15 punktów (w tym cztery bloki) Amerykanina to spory wkład w zwycięstwo Jastrzębskiego Węgla nad Effectorem Kielce.

Z kolei Gładyr wreszcie wstrzelił się zagrywką a do tego uniemożliwiał - i to skutecznie - ataki Politechniki.

Dość nieoczekiwanie najbardziej wyrównane spotkanie miało miejsce w Olsztynie. Tamtejszy Indykpol AZS postawił się mistrzom Polski. Bardzo dobre zawody rozegrali Achrem i Ferens będąc pewnymi punktami swoich zespołów.

Wybór może być o tyle zaskakujący, gdyż częstochowianie z parkietu schodzili pokonani. Indywidualnie takiego poczucia może nie mieć Bociek. Można o nim śmiało powiedzieć, że w pojedynkę wygrał jednego seta dla swojej ekipy.

Libero: Radosław Zbierski (Jastrzębski)

Od drugiej partii zmienił Jakuba Popiwczaka i pokazał, że Lorenzo Bernardi może mieć niemały orzech do zgryzienia po powrocie Damiana Wojtaszka w temacie obsadzenia pozycji libero.

Ławka rezerwowych: Michał Masny (Delecta), Michał Winiarski (Skra), Nikola Kovacević (Resovia), Wojciech Jurkiewicz (Delecta), Armando Danger (Effector Kielce).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)