W tym artykule dowiesz się o:
Najkrótszy set: Pałac Bydgoszcz - AZS Metal-Fach Białystok i Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - Siódemka Legionovia Legionowo (25:7)
Najdłuższy set: AZS Białystok - Siódemka Legionowo (34:32) i Siódemka Legionowo - PTPS Piła (32:34)
Pałacanki dość niespodziewanie zapisały się w kronikach sezonu 2012/2013 siatkarskiej Orlen Ligi. Zespół, który na zakończenie rozgrywek zajął ósme miejsce, w bardzo efektowny sposób zainaugurował mecz 15. kolejki. Podopieczne Rafała Gąsiora pewnie pokonały AZS Białystok, pozwalając rywalkom na zdobycie w pierwszej partii zaledwie siedmiu oczek. Bydgoszczanki wyrównały tym samym osiągnięcie Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza. Zespół Waldemara Kawki w identycznych rozmiarach rozstrzygnął trzeciego seta meczu 5. kolejki rundy zasadniczej z Siódemką Legionowo.
Siódemka Legionowo zapisała się w statystykach także jako zespół, który rozegrał najdłuższą partię sezonu. Co ciekawe, stało się tak dwukrotnie. W meczu 2. kolejki rozegranym w Legionowie Siódemki przegrały 32:34. W takim samym stosunku uległy AZS-owi Białystok w pierwszym meczu o miejsca 9-10 rozegranym w Białymstoku.
Największe rozczarowanie: Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna
Po zwycięstwie w Pucharze CEV Bogdan Serwiński zapowiadał walkę o potrójną koronę. Tymczasem po sukcesie na arenie europejskiej, Mineralne zatraciły formę. Zespół, który rundę zasadniczą zakończył zaledwie z dwiema (!) porażkami na koncie, nie zdołał wywalczyć Pucharu Polski, ani też awansować do wielkiego finału Orlen Ligi. Ostatecznie rozgrywki siatkarki z Małopolski zakończyły sezon z brązowym medalem, jednak ten wynik zadowolił tylko nielicznych.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Największy dramat: Elżbieta Skowrońska (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza)
Przez cały sezon Elżbieta Skowrońska była wyróżniającą się postacią w ekipie Waldemara Kawki. W decydującym o złotym medalu piątym meczu finałowym, wychowanka Wisłoki Dębica jednak nie zagrała. Powodem była kontuzji stawu skokowego, której siatkarka doznała na jednym z ostatnich treningów. - Dla mnie, jako zawodniczki, był to ogromny dramat. Czekałam na ten finałowy mecz całe moje siatkarskie życie. Nie udało się, trzymałam kciuki za dziewczyny, ale Atom był górą - przyznała z żalem tuż po zakończeniu spotkania.
Największa kontrowersja: Rozstanie PTPS Piła z Mariną Katić
Według przedsezonowych zapowiedzi, podpisanie umowy z chorwacką rozgrywającą miało stanowić skok jakościowy dla zespołu z Piły. Po kilku miesiącach gry postanowiono jednak rozwiązać kontrakt z utytułowana siatkarką. Do dziś kibice nie wiedzą, jakie były prawdziwe powody tej decyzji. Zdaniem klubu, bezpośrednią przyczyną rozwiązania umowy było cofnięcie zawodniczce przez lekarza uprawnionego do badań sportowców, zgody na grę. Marina Katić twierdzi jednak, że jest zdrowa, a o jej zwolnieniu zdecydowały względy finansowe. Sama zainteresowana nie wykluczyła nawet, że będzie się domagać od klubu odszkodowania za bezprawne zerwanie obowiązującego kontraktu.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Najambitniej walczący zespół: AZS Metal-Fach Białystok
Patrząc na to, co przez większość sezonu działo się wokół AZS-u Białystok, aż trudno uwierzyć, że siatkarki tego klubu do końca walczyły o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywek. Postawę młodego zespołu doceniła po zakończeniu rywalizacji play-out Jolanta Studzienna. - Uważam, że jest to sytuacja nienormalna, że w Orlen Lidze dzieją się takie rzeczy, że zespół młodych dziewczyn, które tak walczą, mają tyle ambicji i chcą grać w siatkówkę, musi borykać się z takimi problemami. Dziewczynom i trenerowi współczuję całego zamieszania - powiedziała trener Siódemki Legionowo po zwycięsko zakończonej rywalizacji o miejsce 9. W podobnym tonie wypowiedzieli się przed czwartym meczem o utrzymanie w Orlen Lidze sympatycy biało-zielonych, wręczając swoim zawodniczkom pamiątkowe medale za "postawę godną prawdziwego sportowca".
Największa kompromitacja: Komisja licencyjna Polskiego Związku Piłki Siatkowej[b]
[/b]System licencyjny miał wprowadzić przejrzystość finansową w klubach Orlen Ligi, a jak pokazał miniony sezon, niewiele zmienił. Przykład AZS-u Białystok obnażył w sposób dobitny słabość Komisji Licencyjnej Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Zaległości sięgające kilku lat wobec Urzędu Skarbowego, ZUS oraz kilku innych instytucji i brak wypłat dla zawodniczek, to tylko niektóre z przewinień, jakich dopuścili się włodarze klubu z Białegostoku. Teoretycznie powinny one wykluczyć klub ze skutecznego ubiegania się o licencję na grę w najwyższej klasie rozgrywek. Praktycznie natomiast zawodniczki w anormalnych warunkach przystąpiły do walki o ligowe punkty. Co gorsza, podobna sytuacja miała w tym sezonie miejsce w grającej na zapleczu Orlen Ligi KPSK Stali Mielec. Jak łatwo można było wywnioskować, również w tym wypadku zadłużenie nie było efektem kilkumiesięcznych zaległości, a dłuższych zaniedbań, które swój początek miały w najwyższej klasie rozgrywek.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Najsłynniejszy cytat: "Przegraliśmy ten mecz jak ostatni frajerzy" - Marek Bąk po meczu 8. kolejki rundy zasadniczej Siódemka Legionowo - AZS Białystok (1:3).
- Mnie jest tylko wstyd wobec kibiców, bo przychodzą 2 tysiące ludzi, bijemy rekord frekwencji, masa osób stoi na trybunach, robimy igrzyska i przegrywamy po frajersku. To mówię z pełną odpowiedzialnością: przegraliśmy ten mecz jak ostatni frajerzy. Ludzie nie są ślepi i wiedzą, dlaczego my ten mecz przegraliśmy - powiedział portalowi SportoweFakty.pl wiceprezes klubu z Legionowa.
Sam zainteresowany do powyższej wypowiedzi odnosił się wielokrotnie, tłumacząc, że wspomniane słowa wypowiedziane zostały pod wpływem emocji. Marek Bąk przyznał później, że ochłonął, przeprosił swoje zawodniczki oraz sztab szkoleniowy za powyższą wypowiedź.
Również w play-outach legionowianki trafiły na Akademiczki z Białegostoku i ponownie w starciach nie brakowało emocji. - Ja chyba najbardziej na świecie wierzę w tę ekipę i przez to pewnie mam przesuniętą granicę tolerancji, bo chcę, aby zawodniczki zawsze grały jak najlepiej, by ich wygrane były okazałe (...). Dziewczyny zagrały mnóstwo fajnych i efektownych akcji, a ja chciałem je przerosić, że nieraz swoją postawą wywołuję u nich niepotrzebny dodatkowy dreszcz emocji - wyjaśniał.
Najlepsza siatkarka: Rachel Rourke (Atom Trefl Sopot)
Trudno sobie wyobrazić grę Atomu Trefla bez tej zawodniczki. Siatkarka, która jeszcze kilka miesięcy temu nie miała zbyt wielu okazji aby pojawić się na parkiecie, była największą gwiazdą Orlen Ligi. Przed kilkunastoma dniami przeszła do historii, przekraczając granicę 500 punktów zdobytych w jednym sezonie. Wcześniej dokonała tego tylko Katarzyna Mroczkowska. Niestety dla sympatyków zespołu znad Bałtyku w nadchodzących rozgrywkach sopocianki będą musiały radzić sobie bez swojej supergwiazdy. Australijka zdecydowała się bowiem na ofertę z Azerbejdżanu.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Największy postęp: Anna Grejman (Pałac Bydgoszcz)
Wychowanka Osiemnastki Szczecin w minionym sezonie była jednym z filarów bydgoskiego zespołu. Dla byłej reprezentantki Polski w kategorii juniorek był to dopiero drugi rok spędzony w najwyższej klasie rozgrywek. Patrząc na grę Anny Grejman trudno w to uwierzyć. Nic dziwnego, że w Bydgoszczy już martwią się czy siatkarkę uda się zatrzymać w klubie na kolejny sezon. Dobre występy sprawiły bowiem, że wiele klubów Orlen Ligi chętnie widziałoby ją w swoich szeregach. Niewykluczone, że podobnego zdania będzie także selekcjoner Piotr Makowski, który podczas meczów w Bydgoszczy wielokrotnie miał okazję obserwować grę tej zawodniczki. Powołanie do reprezentacji byłoby ukoronowaniem bardzo udanego sezonu w wykonaniu przyjmującej.
Najbardziej uniwersalna zawodniczka: Milena Stacchiotti (Tauron MKS Dąbrowa Górnicza)
Milena Stacchiotti to zdecydowanie najbardziej uniwersalna siatkarka w rozgrywkach Orlen Ligi. Sezon, z uwagi na kontuzję Krystyny Strasz, rozpoczęła jako libero. W finale natomiast zagrała na swojej nominalnej pozycji, czyli środkowej. Sama siatkarka śmieje się, że do kompletu brakuje jej tylko gry na pozycji rozgrywającej, bowiem w roli przyjmującej również zdarzało jej się występować. Kto wie, może kiedyś będzie miała okazję się sprawdzić również jako rozgrywająca?
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Największe zaskoczenie: Ucieczka Trynidadek z Białegostoku
Sinead Jack i Channon Thompson nie informując nikogo uciekły z Białegostoku tuż przed wylotem drużyny na mecz pucharowy do Pireusu. Jako powód podały zaległości finansowe, jakie miał klub wobec nich. Obie zawodniczki były mocnym punktem ekipy z Podlasia. Bez nich Akademiczki przegrały w Grecji 0:3, jednak niespodziewanie pozostały w grze o Puchar Challenge dzięki zwycięstwu w "złotym secie".
Najlepsza blogerka: Rachael Adams (Pałac Bydgoszcz)
- Zaczęłam pisać, bo wiedziałam, że moja rodzina i przyjaciele będą pytać mnie o to, co robię, jak żyję, co jem, co piję itd. Nie chciałam odpowiadać na takie same pytania milion razy i stwierdziłam, że blog będzie doskonałym miejscem gdzie będę mogła zrobić to raz, a dobrze - wyjaśnia powody powstania bloga amerykańska siatkarka. "Życie w mieście którego nie potrafię wymówić" odwiedziło niemal 400 tys. użytkowników. Siatkówka na
SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!