W tym artykule dowiesz się o:
W ostatnim czasie przez media przetoczyła się fala komentarzy, która jednoznacznie wskazywała kierunek, w jakim powinna iść Orlen Liga. - Należy zamknąć rozgrywki - mówili niemal wszyscy zgodnym tonem.
Według informacji naszego portalu, owe zamknięcie ma niedługo nastąpić. - Zamknięcie Orlen Ligi z pewnością zmieniłoby podejście wielu klubów do kwestii szkolenia i wprowadzania do gry młodych zawodniczek. Trenerzy i prezesi byliby bardziej skłonni poprzeć ten pomysł. Zniknęłoby obciążenie psychiczne spowodowane tym, że zespół spadnie, a trener straci pracę. To stworzyłoby szanse występu wielu utalentowanym siatkarkom - mówił niedawno Maciej Kosmol, szkoleniowiec Legionovii oraz asystent trenera reprezentacji Polski.
Nie wszystkim kibicom pomysł przypadł do gustu. Szczególnie tym, którzy wierzą jeszcze, że ich ekipa kiedyś znajdzie się w elicie. Ostatnie sezony pokazują jednak, że raz straconego miejsca w elicie nie da się odzyskać. Prawie, bowiem tej sztuki dokonał PTPS Piła, ale sytuacja klubu z Wielkopolski była zgoła odmienna od innych ekip. Po pierwsze klub sam sprzedał miejsce w Orlen Lidze, a po drugie specjalna umowa z sopockim klubem zagwarantowała finansowanie zespołu.
Prześledziliśmy historie spadkowiczów z ostatnich sezonów. Ich historie nie są niczym optymistycznym...
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Calisia Kalisz (spadkowicz w sezonie 2008/2009)
Jeden z najbardziej jaskrawych przykładów w tej historii. Wydawało się, że klub z najstarszego miasta ma wszystko. Wspaniałych kibiców (najwyższa frekwencja w całej lidze w sezonie spadkowym), nowoczesną halę, odpowiednie zaplecze i wieloletnie tradycje. Zabrakło jednak pieniędzy. Klub z pozycji etatowego medalisty mistrzostw Polski nagle... przestał istnieć. Spirala długów najpierw wciągnęła kaliszan do pierwszej ligi, a później do kompletnej otchłani. Obecnie w mieście nad Prosną nie ma nawet klubu na poziomie... III ligi. Nadzieje kibicom przywracają jeszcze występy młodych siatkarek, które zdobywają kolejne laury w kategoriach juniorskich i młodzieżowych.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Gedania Żukowo (spadkowicz w sezonie 2009/2010)
Klub z Żukowa nie przeżył tak spektakularnej zapaści jak Calisia. Przede wszystkim zespół wywodzący się z Gdańska przeżył oczyszczenie. Po spadku na zaplecze ekstraklasy i sportowym utrzymaniu w pierwszej lidze ekipa została wycofana z kolejnych rozgrywek. Klub wrócił do Trójmiasta i na bazie młodych wychowanek powrócił pod nazwą Gedania Gdańsk. W poprzednim sezonie zespół w dobrym stylu awansował do II ligi, a młodzieżowe zespoły nie przerwały swojej pracy nawet na chwilę. Czy nadejdą jeszcze dobre czasy dla klubu z północy?
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
TPS Rumia (spadkowicz w sezonie 2010/2011)
Przygoda ekipy z Wybrzeża z najwyższą klasą rozgrywkową trwała bardzo krótko. Piękny sen tuż po awansie do Orlen Ligi po zwycięstwie nad faworyzowanym Treflem Sopot nie trwał zbyt długo. Zespół z Rumi wywalczył tylko jeden punkt w fazie zasadniczej, a w play-outach szybko pożegnał się z marzeniami o pozostaniu w lidze. Obecnie klub skupia się na szkoleniu młodzieży i coraz lepiej radzi sobie w II lidze, po tym jak awansował z najniższego poziomu. TPS w sezonie 2011/2012 nie przystąpił do rozgrywek w pierwszej lidze ze względów finansowych.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
KPSK Stal Mielec (spadkowicz w sezonie 2011/2012)
Kolejny z druzgocących przykładów, jak spadek wpływa na organizację klubu. Mielczanki w ostatnich latach walczyły o utrzymanie na parkietach Orlen Ligi, ale w sezonie 2011/2012 ta sztuka się im nie udała. Stal, jako jeden z nielicznych spadkowiczów, przystąpiła do zmagań, ale... bez licencji wydanej przez PZPS. Rozpoczęła się gigantyczna szopka, która obnażyła słabość specjalnej związkowej komisji, która zajmowała się tą sprawą. W końcu, w związku z narastającymi długami klub wycofał się z rozgrywek w ich trakcie.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
AZS Białystok (spadkowicz w sezonie 2012/2013)
W Białymstoku niemal od zawsze mówiło się o problemach klubu, jednak zawsze udawało się utrzymać ekipę w szeregach najlepszych zespołów w kraju. Nie udało się w poprzednich rozgrywkach. Kibice doceniali ambitną walkę klubu z Podlasia, jednak nie wystarczyło do dalszego funkcjonowania klubu. Po spadku Akademiczki podzieliły los poprzednich spadkowiczów, nie przystąpiły do pierwszoligowych zmagań i zniknęły z mapy siatkarskiej Polski.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!