W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy zespół: Chemik Police
Przedsezonowe oczekiwania i prognozy dotyczące zespołu z Polic, solidnie wzmocnionego tak klasowymi zawodniczkami jak m.in. i w bardzo dużej mierze się spełniły. Zespół wspierany finansowo przez Grupę Azoty został mistrzem rundy zasadniczej , zdobywając aż 48 punktów (o 6 więcej niż drugi ) i notując najlepszy bilans setów (50-14). Policzanki przegrały dotychczas tylko dwa ligowe spotkania; w dalszej części podsumowania będzie mowa o obu tych meczach.
Największy zawód: Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza i Siódemka SK bank Legionovia
W tej kategorii wybraliśmy dwa zespoły: wicemistrzynie Polski z Dąbrowy Górniczej z różnych powodów zaliczyły fatalny start obecnego sezonu, przegrywając wyraźnie nie tylko z wyżej notowanymi ekipami, ale i np. (1:3 na własnej hali), ponadto straciły one cenne punkty w Pile. Efektem tego była dymisja długoletniego szkoleniowca MKS-u, . O ile zagłębiowski zespół wydaje się wychodzić na prostą po okresie błędów i wypaczeń, o tyle nie można tego powiedzieć o legionowskiej Siódemce. Po siatkarkach spodziewano się czegoś więcej niż tylko czterech zwycięstw i trwającej do samego końca walki o uniknięcie play-outów.
[b]Najbardziej spodziewana roszada trenerska: Waldemar Kawka - Nicola Negro (Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza)
[/b]Dąbrowski MKS zawodził od początku sezonu, a trener Kawka, który doprowadził kierowaną od lat drużynę do wicemistrzostwa kraju, wydawał się coraz bardziej bezradny. Czara goryczy przelała się po porażce 1:3 z : to po niej uznany szkoleniowiec złożył rezygnację ze swojego stanowiska. Włodarze dąbrowskiego klubu zmuszeniu byli szybko szukać następcy, kilka dni później został nim , były asystent w sopockim Atomie. Dla 34-letniego Włocha to dopiero drugi klub w karierze, w którym pełni on pierwszoplanową rolę. Pracę młodego trenera należy ocenić pozytywnie, ponieważ pod jego rządami Tauron MKS zakończył rundę na czwartym miejscu.
Najmniej spodziewana roszada trenerska: Mariusz Wiktorowicz - Giuseppe Cuccarini (Chemik Police)
- Jestem trochę tym wszystkim zaskoczony. Zostałem zaproszony na spotkanie i poinformowany, że to koniec mojej pracy w Policach - mówił Mariusz Wiktorowicz tuż po zdymisjonowaniu go przez zarząd klubu. Można było spodziewać się, że zareaguje on na porażki Chemika z sopockim Atomem i , ale nikt nie przewidział aż tak poważnego kroku. - Trener Wiktorowicz nie ma zbyt dużego doświadczenia w tych rozgrywkach, dlatego zdecydowaliśmy się zatrudnić szkoleniowca, który da nam gwarancję, stabilność i pewność - tłumaczyła prezes . Decyzja o zatrudnieniu włoskiego szkoleniowca jest dla klubu częścią długofalowego planu, którego celem są sukcesy w Polsce i Europie, pytanie tylko: dlaczego podjęto ją akurat wtedy?
Największa sensacja: zwycięstwo PGNiG Nafty Piła nad Chemikiem Police
Pilanki przez dłuższy okres sezonu okupowały sam dół ligowej tabeli, prezentując niezwykle niski poziom sportowy. Co prawda praca trenera z wielkopolankami przynosiła takie efekty jak wygrana 3:2 z , ale to, co stało się 14 grudnia 2013 r., zaszokowało całe środowisko Orlen Ligi. Polickie gwiazdy zagrały najsłabsze spotkanie w sezonie i zostały przyćmione przez , i , liderki zespołu PGNiG Nafty w kolejnych spotkaniach ligi. - Chemik gdzieś musiał przegrać mecz za trzy punkty, cieszymy się, że to się stało na naszym parkiecie - ocenił szkoleniowiec pilanek.
Największy zwrot akcji: tie-break spotkania Tauronu Banimex MKS Dąbrowa Górnicza i Atomu Trefla Sopot (3:2)
14 grudnia 2013 r. był dniem innego siatkarskiego cudu, tym razem w dąbrowskiej hali "Centrum". Wiadomo nie od dziś, że rywalizacja dąbrowsko-sopocka wzbudza w lidze pań wiele emocji, ale tamten wieczór przejdzie do historii. Siatkarki wygrywały w ostatnim, piątym secie spotkania 14:10... by przegrać 14:16 i wprawić dąbrowską publiczność w ekstazę. - W finale w poprzednim sezonie to my byłyśmy bliskie zwycięstwa, a przegrałyśmy. Teraz sytuacja się odwróciła, to Atom od wygranej dzieliła jedna piłka, a my odwróciłyśmy losy meczu. Żałuję, że nie był to pojedynek o mistrzostwo - przypominała tuż po meczu podobne momenty z historii meczów obu drużyn. Ot, piękno kobiecej siatkówki!
Najlepszy mecz: Impel Wrocław - Chemik Police 2:3 (20:25, 25:23, 27:25, 21:25, 12:15), 8 grudnia 2013
Spośród kilku równorzędnych kandydatur zdecydowaliśmy się na wyróżnienie starcia drużyn z Wrocławia i Polic, ligowych potentatów liczących się w walce o mistrzostwo. Oba zespoły stworzyły ciekawe i emocjonujące widowisko (i to mimo braku w składzie Impela), w którym kwestia zwycięstwa ważyła się do ostatnich chwil, zaś koniec końców lepsze okazały się podopieczne . - Myślę, że ten mecz mógł się podobać kibicom. Byłoby bardzo miło, gdyby fani pod wpływem dzisiejszego widowiska chcieli zostać z nami także na kolejne spotkania - mówił po spotkaniu . Należy też wspomnieć o arcyciekawym meczu Atomu z Chemikiem (3:2), w którym sopocianki zdołały mimo porażki w dwóch pierwszych setach stać się pierwszym ligowym pogromcą policzanek.
Najlepsze transfery: BKS Aluprof Bielsko-Biała
W tej kategorii hegemon z Polic byłby poza konkurencją, ale nas nie interesują oczywiste wybory. Postanowiliśmy docenić transfery poczynione przez bialski klub, ponieważ udało się dzięki nim w dużej mierze utrzymać odpowiedni poziom gry zespołu i zasklepić luki po odejściu takich zawodniczek jak czy . Doskonale po przerwie macierzyńskiej radzi sobie , zaś rodowita bielszczanka świetnie odnajduje się w roli kapitana BKS-u. Nie zawodzą i , poza tym warto zwrócić uwagę na bialską młodzież: i . Dzięki swojej polityce kadrowej podbeskidzki klub wciąż liczy się w ligowych zmaganiach.
Najgorsze transfery:
To nie jest najlepszy rok dla Zagłębianek, jeżeli chodzi o rynek transferowy. Po kolei: duet rozgrywających Marina Katić-Anna Kaczmar rozczarował tak bardzo, że zdecydowano się na awaryjne sprowadzenie Turczynki Ozge Kirdar Cemberci, mistrzyni olimpijska z Pekinu Wélissa de Souza Gonzaga Sassa jest pewna w przyjęciu, ale bezużyteczna w ofensywie, zaś Natalia Guadalupe Brussa niemal całą rundę spędziła na leczeniu kontuzji kolana. Jedynie środkowych dąbrowskiego zespołu, Rachael Adams i Eleonory Dziękiewicz, nie można zaliczyć do transferowych "wtop".
Najciekawszy trend: transfery w trakcie sezonu
Pozostaje nam przyzwyczaić się do faktu, że zamieszanie na rynku transferowym nie kończy się wraz z pierwszą kolejką ligi. Rzeczywistość nieraz weryfikowała plany klubów i tak do Dąbrowy Górniczej sprowadzono rozgrywającą Cemberci, do Sopotu trafiła (jako pewniejsza zmienniczka ), wrocławski Impel po kontuzji ratował się zakupem , muszyński klub w poszukiwaniu atakującej postawił na , do zespołu z Piły trafiła , a ostatni w tabeli Pałac wzmacniał skład i . Innymi słowy, polska liga nawiązuje do standardów panujących obecnie we Włoszech i... Azerbejdżanie.
Największy ból głowy z kontuzjami: Beef Master Budowlani Łódź
Trener miał prawdziwe urwanie głowy związane ze "szpitalem" w swojej drużynie. Mniej lub bardziej poważne urazy dotknęły niemal cały skład "Mięsnych": początek sezonu w Łodzi to absencja , podstawowej środkowej zespołu, a im dalej w ligę, tym gorzej. Za kontuzjowaną zmuszona była grać na libero , borykała się ze stawem skokowym, ponadto problemy ze zdrowiem dotknęły także , i . Częstotliwość kontuzji to jedna z przyczyn niskiej lokaty łodzianek po 18 meczach pierwszej rundy.
Największy kibicowskie oburzenie: protest przeciwko zmianie nazwy Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza
Kierownictwo klubu z Zagłębia Dąbrowskiego w trakcie sezonu podpisało umowę z kolejnym sponsorem tytularnym, firmą Banimex, jednocześnie usuwając z nazwy klubu skrót MKS (Miejski Klub Sportowy). Jak tłumaczył prezes , tą decyzją kierowała "logika marketingowa", ale najwierniejsi fani drużyny jej nie zrozumieli. Najgłośniejszym echem odbiły się działania Klubu Kibica zespołu z Dąbrowy, który najpierw wystosował pismo do zarządu z żądaniem przywrócenia członu i uzależnieniem od tego swojej działalności. Eskalacja złych emocji nastąpiła podczas meczu dąbrowianek z BKS-em Bielsko-Biała, kiedy Klub Kibica demonstracyjnie opuścił halę w trakcie spotkania, a siatkarki w fatalnym stylu przegrały 1:3. Konflikt zażegnano przez przywrócenie MKS-u do nazwy.
Najlepsza debiutantka: Agnieszka Kąkolewska
Absolwentka sosnowieckiego SMS-u zadebiutowała w reprezentacji Polski wcześniej niż w Orlen Lidze, a kiedy już dostała możliwość zaprezentowania się na ekstraklasowych parkietach, potwierdziła swój ogromny talent. 20-latka jest trzecią najlepiej blokująca zawodniczką ligi (66 udanych prób, 1,06 bloku/set) i ważnym ogniwem . Jej brak w dwóch ostatnich kolejkach fazy zasadniczej był dla dolnośląskiej ekipy mocno odczuwalny.
Najdziwniejsza decyzja transferowa: Anna Grejman w Chemiku Police
Jedna z najbardziej obiecujących młodych, polskich przyjmujących opuściła po minionym sezonie Pałac Bydgoszcz, co było do przewidzenia. Ale już decyzja zawodniczki o dołączeniu do drużyny Chemika Police może dziwić: dla 21-latki możliwość treningu z tuzami żeńskiej siatkówki to spora nobilitacja i wymierny zysk, ale przy tak silnie obsadzonym składzie Grejman pozostają... tylko treningi. Niemożność przebicia się siatkarki do gry powoduje, że jej przyszłość w kadrze Piotra Makowskiego staje pod znakiem zapytania. - Pocieszam się tym i powtarzam sobie, że na kadrę przyjdzie jeszcze czas. Na razie muszę się rozwijać, walczyć o uznanie trenera w klubie - tłumaczyła w rozmowie z naszym portalem przyjmująca.
Najlepszy powrót do "świata żywych": Natalia Nuszel (Beef Master Budowlani Łódź)
Miniony sezon była dla młodej przyjmującej zupełnie stracony: nie znajdowała się często w meczowej szóstce dąbrowskiego MKS-u, a po sezonie klub szybko pożegnał się z siatkarką prezentującą przeciętną dyspozycję. Okazało się, że "Nuszelka" nie powiedziała ostatniego słowa: stała się ona podstawową zawodniczką zespołu z Łodzi i nieraz musiała dawać sobie radę z nawałnicą kierowanych na nią zagrywek, z czego wywiązała się przyzwoicie. Siatkarka zanotowała jedno ze swoich najlepszych spotkań... w Dąbrowie Górniczej, kiedy Beef Master Budowlani pokonał miejscowy MKS 3:1. Bo liczy się ambicja!
Najlepszy powrót po kontuzji: Sylwia Wojcieska (Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS)
Środkowa, która cały poprzedni sezon straciła na dochodzeniu do pełnej sprawności po ciężkiej kontuzji (zerwane więzadło krzyżowe), odrodziła się w barwach zespołu z Muszyny. Była siatkarka Stali Mielec i Budowlanych Łódź jest filarem Mineralnych, jeśli chodzi o grę na siatce; w każdym spotkaniu zdobywa sporo punktów i jest liderką klasyfikacji punktowych bloków po rundzie zasadniczej (73). Nie można nie wspomnieć o , która świetnie wprowadziła się do gry po niemal całej rundzie spędzonej na rehabilitacji po urazie.
Ciekawostki statystyczne:
Najdłuższy set (punktowo): 37:39 (PGNiG Nafta Piła - Siódemka SK bank Legionovia) Najkrótszy set (punktowo): 7:25 (Tauron MKS Banimex Dąbrowa Górnicza - BKS Aluprof Bielsko-Biała) Najdłuższy mecz: PGNiG Nafta Piła - Siódemka SK bank Legionowo (3:2), 139 minut Najkrótszy mecz: Atom Trefl Sopot - Pałac Bydgoszcz (3:0), 69 minut Najwięcej kolejnych zwycięstw: Chemik Police - 9 Najwięcej kolejnych porażek: Pałac Bydgoszcz - 14
Najlepiej punktująca: Katarzyna Zaroślińska - 296 punktów Najlepiej atakująca: Katarzyna Gajgał-Anioł* (40 proc.) Najlepiej przyjmująca: Katarzyna Wysocka (41,42 proc. perfekcyjnego przyjęcia) Najwięcej bloków: Sylwia Wojcieska - 73 Najwięcej asów serwisowych: - 28 Najwięcej nagród MVP: Katarzyna Zaroślińska - 5
* pierwsza w zestawieniu Agnieszka Bednarek-Kasza (45,24 proc.) rozegrała jedynie 7 spotkań
Co jeszcze zapamiętaliście z dotychczasowego przebiegu sezonu 2013/14 Orlen Ligi? Piszcie w komentarzach!
[/b]