W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Maja Ognjenović (Chemik Police)
Kreatorka gry nowego mistrza Polski ze swojej roli cały sezon wywiązywała się wzorowo. W ofensywie dawała drużynie mnóstwo spokoju, a jej dokładne wystawy przekładały się na duży komfort wykańczania akcji przez koleżanki. Nie tylko do maksimum potrafiła wykorzystać potencjał, możliwości i różnorodność siatkarek Chemika, ale też sama punktowała kolejne rywalki. Była bardzo efektywna na zagrywce (22 asy i zaledwie 13 błędów przy prawie 300 próbach), skuteczna w ataku, ale prawdziwy pazur pokazała w grze blokiem, skutecznie powstrzymując przeciwniczki aż 44 razy. Łącznie zdobyła 113 oczek, przy dużo mniejszej ilości rozegranych setów (Chemik na ogół bezkompromisowo rozprawiał się z kolejnymi zespołami) niż kolejne rozgrywające w rankingu punktowym. Prawdziwy człowiek orkiestra!
Atakująca: Katarzyna Zaroślińska (Tauron Banimex Dąbrowa Górnicza)
Jako jedyna zawodniczka w Orlen Lidze "Smoku" przekroczyła w tym sezonie barierę 400 zdobytych punktów (dokładnie 408). Wynik ten mógłby być jeszcze okazalszy, gdyby nie kontuzja kostki, która wyeliminowała Zaroślińską z walki o brązowe medale. Pod nieobecność swojej liderki dąbrowianki były bezradne i w trzech meczach uległy Atomowi Treflowi Sopot, wygrywając łącznie zaledwie dwa sety. Atakująca Tauronu nieźle radziła sobie również w bloku, a kilka razy zaskoczyła przeciwniczki zagrywką. Jeśli nie będzie miała problemów ze zdrowiem powinna zaistnieć w tym sezonie w reprezentacji.
Przyjmująca: Małgorzata Glinka-Mogentale (Chemik Police)
Ikona polskiej siatkówki na koniec sportowej kariery zdecydowała się nadrobić zaległości na krajowym podwórku i zdobyć upragniony złoty medal mistrzostw Polski. Dokonała tego już za pierwszym podejściem, będąc wyróżniającą się postacią swojego zespołu. O ile w przyjęciu jej gra mogła pozostawiać czasem wiele do życzenia, o tyle w ataku Glinka-Mogentale była nie do zdarcia. Więcej punktów w sezonie zdobyły od niej tylko dwie atakujące: Katarzyna Zaroślińska i Helena Horka. Nie miała sobie równych jeśli chodzi o skuteczność na skrzydłach.
Przyjmująca: Anna Werblińska (Chemik Police)
Werblińska od lat należy do ścisłej krajowej czołówki przyjmujących. Nic dziwnego, że była jednym z pierwszych wzmocnień mającego mocarstwowe aspiracje Chemika. Ze swoich zadań wywiązuje się należycie zarówno w defensywie, jak i ofensywie (334 punkty w 94 setach). Co więcej, w tym sezonie jest zdecydowanie najlepiej serwującą zawodniczką w lidze (łącznie 44 asy).
Środkowa: Agnieszka Kąkolewska (Impel Wrocław)
Czasem aż trudno uwierzyć, że to dopiero pierwszy sezon Kąkolewskiej w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mierząca 199 cm wzrostu zawodniczka nad bardziej doświadczonymi przeciwniczkami, góruje nie tylko wzrostem, ale również umiejętnościami i potencjałem rozwoju. Niespełna 20-letnia środkowa jest najlepiej blokującą Orlen Ligi (100 punktów tym elementem gry przy średniej 1,05 bloku na set). Rodowita poznanianka miała spory udział w wywalczeniu przez Impel Wrocław srebrnych medali ligowych.
Środkowa: Katarzyna Mróz (Chemik Police)
Doświadczona siatkarka Chemika zdominowała ligowy środek, zdobywając w 90 setach aż 257 punktów. Imponowała skutecznością w ataku (50% w całych rozgrywkach przy ledwie 6 błędach i 12 "czapach") i grą blokiem (średnio 1 punkt na set). Potrafiła zaskakiwać rywalki również zagrywką. Pochodząca z Tarnowa 33-latka przeżywa właśnie swoją drugą siatkarską młodość, dzięki czemu w polickim gwiazdozbiorze zalicza się do wyróżniających postaci.
Libero: Agata Durajczyk (Beef Master Budowlani Łódź)
Durajczyk na przestrzeni całego sezonu była zdecydowanie najjaśniejszą postacią swojego zespołu. Poprawnie radziła sobie w przyjęciu zagrywki, ale najwięcej roboty miała w obronie, czego w oficjalnych statystykach się nie wyczyta. W każdym meczu musiała uwijać się jak w ukropie, ponieważ jej koleżanki w ataku spisywały się na ogół fatalnie. Wiele piłek wracało więc na stronę Budowlanych, dzięki czemu niespełna 25-letnia libero miała wiele okazji, by się wykazać. I na ogół nie zawodziła. Dobra forma Durajczyk nie umknęła uwadze opiekunowi drużyny narodowej, który powołał zawodniczkę z Łodzi do reprezentacji. Będzie ona najbardziej doświadczoną libero w tegorocznej kadrze. Czy zdoła utrzymać się w niej na dłużej?
W przypadku libero warto pamiętać również o Agacie Sawickiej, która zanotowała również bardzo dobry sezon, ale obiektywnie rzecz biorąc w Chemiku miała znacznie łatwiejsze zadanie niż Durajczyk, a jej koleżanki i tak zdominowały nasze zestawienie.
Ławka rezerwowych: Izabela Bełcik (Atom Trefl Sopot), Helena Horka (BKS Aluprof Bielsko-Biała), Charlotte Leys (Atom Trefl Sopot), Aleksandra Jagieło (Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna), Zuzanna Efimienko (Atom Trefl Sopot), Sylwia Wojcieska (Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna), Agata Sawicka (Chemik Police).