LŚ: Rozczarowująca postawa - oceny Polaków po meczu z Brazylią w Bydgoszczy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nasi siatkarze zagrali zdecydowanie poniżej oczekiwań i ponieśli bolesną porażkę z Brazylijczykami. Mimo że ich gra była daleka od skutecznej, to znaleźli się zawodnicy, którzy nie zagrali najgorzej.

1
/ 11

Swoją zagrywką utrudniał Brazylijczykom przyjęcie. Nie bał się ryzykownych zagrań, lecz jednocześnie nie ustrzegł się błędów - nawet z kategorii tych rażących. Robił, co mógł, ale i tak atakujący (skrzydłowi, jak i środkowi) nie umieli skończyć akcji, nie raz nie wykorzystując pustej siatki czy pojedynczego bloku. Im dłużej trwał mecz, tym zdarzało mu się więcej niedokładnych rozegrań.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 11

Mimo że początkowo rywale podbijali jego kiwki, to Konarski zaliczył dobre wejście w mecz. W polu zagrywki pokazał się z dobrej strony, zmienność jego serwisu sprawiała kłopoty Canarinhos. Był liderem w ataku naszej reprezentacji, choć w drugim secie miał bardzo duże problemy ze skończeniem akcji, to i tak na jego barkach spoczywał ciężar zdobywania punktów. W całym spotkaniu atakował na 42 proc. skuteczności, zdobywając 10 punktów tym elementem.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 11

Rozpoczął spotkanie bardzo dobrze, czujnie dołączał w bloku do skrzydłowych. Jednak jego kłopoty rozpoczęły się dość szybko, już w pierwszym secie dał się nabrać Raphaelowi przy przechodzącej po przyjęciu piłce, a w dalszej części meczu nie skończył innej przechodzącej piłki. W ataku zagrał bardzo słabo, kończąc zaledwie jedną akcję na cztery, trudności miał nawet w skończeniu akcji z dobrego dogrania. Po drugiej przerwie technicznej w drugim secie został zmieniony przez Karola Kłosa.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 11

Na przestrzeni całego spotkania był najjaśniejszym punktem naszej reprezentacji. Dobrze wyczuwał kierunki ataku rywali, a zagrywka - jak zawsze - była jego atutem. Mimo że jest środkowym, to był drugim najlepiej atakującym w naszej drużynie (skończył 5 na 7 akcji), a także drugim najlepszym punktującym.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 11

W przyjęciu zagrał słabo, miał trudności między innymi przy mocnej zagrywce Vissotto. Początkowo wspomagał Dawida Konarskiego w ataku, ale w miarę upływu czasu coraz częściej nie umiał znaleźć sposobu na sforsowanie bloku rywali, a jeśli już znalazł, to był podbijany. Ostatecznie skończył tylko trzy ataki. Przez to, że jego gra była daleka od efektywnej, trzeciego seta rozpoczął w kwadracie dla rezerwowych.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

6
/ 11

Zapowiadało się, że będzie to jego dobry mecz. Na początku mądrze obił blok Brazylijczyków... Co było jego jedynym skutecznym atakiem w tej fazie spotkania. W przyjęciu początkowo radził sobie dobrze, ale potem zmienna zagrywka Canarinhos okazała się dla niego za trudna do przyjęcia. Przez mało efektywną grę został zmieniony w końcówce premierowej odsłony przez Michała Winiarskiego, lecz wrócił do wyjściowego składu w trzeciej partii, ale za Buszka. W ostatnim secie jego gra również nie zachwycała.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

7
/ 11

Odnajdywał się w obronie, nawet w akcjach sytuacyjnych. Nie dawał się zaskoczyć skróconymi zagrywkami, lecz kryzys w grze dopadł także naszego libero, który nie potrafił przyjąć mocnych zagrywek Brazylijczyków. Zanotował 11 obron, a przyjmował na 30 proc. skuteczności - reasumując nie zagrał dobrze, jednocześnie nie ustrzegł się błędów.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

8
/ 11

W premierowym secie dobrze wprowadził się na boisko, a drugą odsłonę rozpoczął w wyjściowym składzie. W niektórych akcjach dobrze ustawiał blok, a jego największym atutem było przyjęcie - w tym elemencie grał stabilnie, notując 50 proc. skuteczności. W ataku nie radził sobie dobrze, kończąc zaledwie trzy akcje, jednak był najpewniejszym przyjmującym naszej reprezentacji w tym spotkaniu.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

9
/ 11

Po drugiej przerwie technicznej drugiego seta zmienił Andrzeja Wronę, a trzecią partię rozpoczął w wyjściowym składzie. W ataku był mało widoczny, a jeśli już dostał piłkę, to nie był w stanie jej skończyć, co przełożyło się na jego niską skuteczność w tym elemencie (1/5 skończonych ataków). Bezpośrednio blokiem nie zdobył ani jednego punktu, ale plus w ocenie dostał za kąśliwe zagrywki, którymi postraszył rywali.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

10
/ 11

Trzeciego seta rozpoczął w wyjściowym ustawieniu, a jego gra początkowo była zmienna niczym przebieg sinusoidy. W większości jego ataki były wyblokowane, a udało mu się skończyć jedynie dwa uderzenia, co nie jest dorobkiem godnym zawodnika grającego na pozycji atakującego. Bociek został wprowadzony na boisko w celu odwrócenia losów meczu, zmienienia oblicza gry zespołu, pobudzenia drużyny do lepszej gry, ale zawiódł i na parkiecie nie spędził nawet pełnego seta.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

11
/ 11

Mimo że Łukasz Żygadło zaliczył dobre wejście w końcówce drugiego seta (skuteczna kiwka z drugiej piłki), a na boisku pojawił się również w trzeciej partii, to zagrał zbyt krótko, by ocenić jego postawę.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
alk123
22.06.2014
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Kłos i Wrona nie istnieją na siatce z silniejszymi rywalami. Jak porównam jednego czy drugiego do Siado czy Lucasa to jest przepaść. Za szybko Antiga zrezygnował z Możdżonka.  
avatar
Thos
22.06.2014
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
I ten mecz pokazał dlaczego Nowakowski zasluguje na 1 skład