W tym artykule dowiesz się o:
Fabian Drzyzga - 3,5
Młody rozgrywający jako jedyny zagrał we wszystkich 12 spotkaniach Ligi Światowej, co oznacza, że Stephane Antiga darzy tego zawodnika sporym zaufaniem. Czy słusznie? Patrząc na postawę Fabiana Drzyzgi wydaje się że tak. W większości meczów siatkarz Asseco Resovii Rzeszów nie zawodził, choć trzeba przyznać, że w starciu rozegranym w Bydgoszczy oraz dwóch wyjazdowych z Iranem, jego postawa mogła budzić spore zastrzeżenia.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Łukasz Żygadło - 2,5
Jeszcze do niedawna wydawało się, że jego pozycja w kadrze jest niezagrożona. Tymczasem kontuzja odniesiona w trakcie ostatniego ligowego sezonu, najwyraźniej negatywnie wpłynęła na formę zawodnika, który w 2011 roku został wybrany najlepszym rozgrywającym fazy interkontynentalnej Ligi Światowej. Łukasz Żygadło wystąpił co prawda w ośmiu z dwunastu meczów grupowych tegorocznej edycji rozgrywek, ale tylko dwukrotnie otrzymał od selekcjonera szansę dłuższego zaprezentowania się. Efekt nie był zachwycający. Redaktorzy portalu SportoweFakty.pl wystawili rozgrywającemu reprezentacji Polski noty: 3,0 (z Włochami w Katowicach) i 2,5 (II mecz wyjazdowy z Iranem).
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Grzegorz Bociek - 2,5
Sympatycy reprezentacji Polski przed rozpoczęciem rozgrywek Ligi Światowej mieli nadzieję, że atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle będzie mocnym punktem drużyny Stephane'a Antigi. Nic z tego... W meczach wyjazdowych z Brazylią i Włochami Grzegorz Bociek zaprezentował bardzo nierówną formę. To sprawiło, że selekcjoner w kolejnych spotkaniach nie dawał mu zbyt wielu okazji do gry. Kiedy już urodzony w Sielcu siatkarz otrzymał szansę rehabilitacji, zakończyło się katastrofą. Nota "1" za mecz z Brazylią w Bydgoszczy jest najlepszym dowodem na to, że Bociek jest daleko od optymalnej formy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Dawid Konarski - 3,5
Wychowanek Chemika Bydgoszcz miał pełnić rolę drugiego atakującego reprezentacji Polski i przez dłuższy czas tak właśnie było. W pierwszych sześciu meczach Dawid Konarski nie otrzymał zbyt wielu szans do zaprezentowania się, jednak w kolejnych, był pewnym punktem zespołu Stephane'a Antigi. Jego średnia nota z pięciu meczów w których został oceniony to 3,7. Wydaje się więc, że po turnieju Ligi Światowej notowania "Konara" powinny nieco wzrosnąć.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Mariusz Wlazły - 3,0
Kibice siatkówki w Polsce z wielką niecierpliwością wyczekiwali powrotu Mariusza Wlazłego do reprezentacji Polski. Zdecydowanie ostrożniejszy był Stephane Antiga, który atakującego PGE Skry Bełchatów zdecydował się powołać na mecze Ligi Światowej dopiero po dwóch tygodniach rywalizacji. W starciu z Włochami "Szampon" nie zachwycił, otrzymując za swoje występy noty "4" i "3". Po kolejnych dwóch tygodniach odpoczynku było już nieco lepiej. Przeciwko Iranowi, w przedostatnim spotkaniu LŚ, zagrał bardzo dobrze, prowadząc biało-czerwonych do zwycięstwa. Niestety, swój występ przypłacił kontuzją pleców, która wykluczyła go z gry w ostatnim starciu. Bez wątpienia, jego powrót do drużyny narodowej to spore wzmocnienie dla polskiej ekipy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Mateusz Mika - 4
Mateusz Mika to jeden z niewielu zawodników, którzy zasłużyli na pochwałę za występ w Lidze Światowej 2014. Dla wielu, powołanie tego gracza do kadry stanowiło sporą niespodziankę. Urodzony w Kobiernicach siatkarz szybko udowodnił, że na tę szansę w pełni zasłużył. Zanotował dwa znakomite występy w Brazylii, walnie przyczyniając się do zdobycia przez Polaków trzech punktów. Kolejne starcia były w jego wykonaniu równie udane. W drugiej części grupowej rywalizacji, Mika nie był już tak efektywny, a forma przyjmującego reprezentacji Polski zaczęła spadać. Być może było to efektem zmęczenia. Mateusz Mika zagrał bowiem prawie we wszystkich meczach (11 z 12). Trener Antiga dał mu odpocząć dopiero w ostatnim meczu z Iranem.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Michał Winiarski - 2,5
Oczekiwania wobec Michała Winiarskiego, przed rozpoczęciem rozgrywek Ligi Światowej, były z pewnością wyższe. Niestety doświadczony przyjmujący zawiódł w 3 z 5 spotkań. Na wysokim poziomie zaprezentował się dopiero w potyczce z grającym "o pietruszkę" Iranem, jednak to nie wpłynęło znacząco na jego notę końcową.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Bartosz Kurek - 2,5
Bartosz Kurek zagrał w trzech meczach Ligi Światowej 2014, ale tylko w dwóch został oceniony. O tak małej ilości występów zadecydowała kontuzja, której nabawił się zawodnik. Oczekiwania wobec pochodzącego z Wałbrzycha gracza, w stosunku do tego co zaprezentował, były z pewnością wyższe. Przyjmujący Lube Banki Macerata miał być głównym motorem napędowym polskiej ekipy, jednak na tle mniej doświadczonych kolegów zupełnie nie błyszczał. Miejmy nadzieję, że wysoką formę odnajdzie przed mundialem, bowiem od jego postawy może na tej imprezie dużo zależeć.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Rafał Buszek - 4
Podobnie jak Mateusz Mika, wykorzystał swoją wielką szansę i zdecydowanie wzmocnił swoją pozycję w kadrze. Przed turniejem Ligi Światowej niewielu spodziewało się, że może on być liderem reprezentacji. Tymczasem w kilku spotkaniach, to właśnie on był motorem napędowym biało-czerwonych. Co ważne, nie załamał się po fatalnym inauguracyjnym meczu z Brazylią, kiedy to za swój występ otrzymał notę zaledwie "2,5". Wręcz przeciwnie, w rewanżowym starciu spisał się kapitalnie, prowadząc podopiecznych Stephane'a Antigi do zwycięstwa. W kolejnych meczach również nie ustrzegł się wpadek, ale oceniając całokształt jego postawy i biorąc pod uwagę, że zagrał w 11 z 12 meczów, na wysoką notę w pełni zasłużył.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Andrzej Wrona - 3,0
Gdyby utrzymał formę z pierwszych sześciu spotkań, jego nota bez wątpienia byłaby wyższa. Jeden z najgorszych występów w rozgrywkach Ligi Światowej zanotował przeciwko Brazylii w Bydgoszczy, za to spotkanie otrzymał od redakcji portalu SportoweFakty.pl notę "1,5". Podobnie było tydzień później w Iranie. Po tym starciu trener Stephane Antiga pozwolił mu odpocząć. Andrzej Wrona nie wystąpił w trzech ostatnich meczach reprezentacji Polski w tegorocznej edycji LŚ, ale biorąc pod uwagę jego postawę w całych rozgrywkach, zostawił po sobie pozytywne wrażenie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Piotr Nowakowski - 3,0
Szansę gry otrzymał dopiero w drugiej połowie rozgrywek grupowych. Wcześniej dłuższy epizod zanotował tylko w drugim meczu wyjazdowym z Włochami. Trzeba przyznać, że pomijając spotkania na gorącym terenie w Iranie, jego postawa mogła cieszyć, choć w tegorocznej edycji Ligi Światowej nie pokazał pełni swoich możliwości.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Karol Kłos - 3,0
O jego dyspozycję w meczach Ligi Światowej można było być zazwyczaj spokojnym. Środkowy PGE Skry Bełchatów stanowił w większości spotkań pewny punkt reprezentacji Polski. Spadek formy zanotował po pierwszym meczu z Brazylią. Kolejne dwa w jego wykonaniu były wręcz fatalne. Jednomeczowy odpoczynek, jaki zafundował środkowemu trener Stephane Antiga w Iranie, przyniósł jednak oczekiwany efekt i reprezentant Polski powrócił do dyspozycji w pierwszych pojedynków. W rywalizacji z Iranem, która zakończyła zmagania grupowe w wykonaniu biało-czerwonych, wychowanek Metra Warszawa ponownie był pierwszoplanową postacią w zespole.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Paweł Zatorski - 3,0
Czy Paweł Zatorski jest już przygotowany do roli pierwszego libero reprezentacji Polski? Na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Podobny dylemat ma chyba Stephane Antiga, który na zakończenie rozgrywek grupowych zdecydował się wspomóc "Zatora" Krzysztofem Ignaczakiem. W większości meczów, libero PGE Skry prezentował się poprawnie, choć jego dyspozycja daleka była od najwyższej formy. Najgorsze w wykonaniu Pawła Zatorskiego było drugie spotkanie wyjazdowe z Iranem, po którym kibice głośno domagali się powrotu "Igły". Jego postawa w ostatnich dwóch meczach z ekipą Slobodana Kovaca pokazała jednak, że był to wyłącznie wypadek przy pracy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Krzysztof Ignaczak - 4,0
Podobno nie ma ludzi nie do zastąpienia, jednak Krzysztofa Ignaczaka w polskiej kadrze zastąpić jest bardzo trudno. "Igła" zagrał tylko w czterech spotkaniach Ligi Światowej, ale niemal we wszystkich pokazał się z bardzo dobrej strony. Jedynie w pierwszym wyjazdowym starciu, przeciwko Brazylii, za swój występ otrzymał "trójkę". W kolejnych był już zdecydowanie jedną z najjaśniejszych postaci biało-czerwonej ekipy.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Michał Ruciak, Paweł Woicki, Łukasz Perłowski - bez oceny
Siatkarze zaprezentowali się w rozgrywkach Ligi Światowej 2014, jednak ze względu na krótki występ nie zostali ocenieni po żadnym ze spotkań.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.