W tym artykule dowiesz się o:
MŚ 2010 we Włoszech - Kuba
Wicemistrzostwo świata, zdobyte przez tak młodą drużynę z Gorącej Wyspy, z pewnością było największą niespodzianką mundialu we Włoszech. Wstępny popis umiejętności Kubańczycy dali już w fazie grupowej, gdy wygrali wszystkie mecze, w tym pięciosetowy bój z Brazylią. W półfinale odprawili z kwitkiem Serbów, rewanżując się tym samym za porażkę w drugiej fazie. W meczu o złoty medal nie dali rady Canarinhos. Uznanie w oczach ekspertów znalazł zwłaszcza Robertlandy Simon, który otrzymał nagrodę dla najlepszego blokującego.
MŚ 2006 w Japonii - Polska
Przed wyjazdem do Kraju Kwitnącej Wiśni podopieczni Raula Lozano złożyli odważne deklaracje - ich celem był medal. Już od pierwszego spotkania dokładnie realizowali te zamierzenia, wygrywając bardzo pewnie i prezentując miłą dla oka siatkówkę. Prawdziwym testem możliwości był pojedynek z Rosją. Zwycięstwo zapewniało bowiem wejście do "czwórki". Biało-czerwoni przegrywali już 0:2 i nic nie zapowiadało tego, że zdołają się jeszcze odrodzić. Kapitalne zmiany Piotra Gruszki i Grzegorza Szymańskiego wlały nadzieję w serca kibiców i samych zawodników. Nasi rodacy odwrócili losy spotkania, zwyciężając 3:2. W finale nie dali jednak rady grającej perfekcyjnie Brazylii. Nagrodę dla najlepszego rozgrywającego otrzymał Paweł Zagumny.
MŚ 2002 w Argentynie - Francja
Sygnał o swojej sile wysłali Francuzi już w drugim meczu fazy grupowej, gdy pokonali Rosjan w czterech setach. W kolejnej rundzie musieli uznać wyższość jedynie Brazylii, późniejszemu mistrzowi świata. W ćwierćfinale wyeliminowali gospodarzy turnieju. W meczu decydującym o wejściu do finału ponownie trafili na Sborną. Tym razem jednak po zażartej walce ulegli temu przeciwnikowi. W starciu o brąz ograli mistrzów olimpijskich, siatkarzy Jugosławii. Aż dwóch zawodników z ekipy Trójkolorowych otrzymało indywidualne wyróżnienia: Franz Granvorka dla najlepszego zagrywającego i Hubert Henno dla najlepszego libero.
MŚ 1998 w Japonii - Jugosławia
Plavi zapewnili sobie zwycięstwo w grupie dzięki wygranej w zaciętym spotkaniu z Rosją. W kolejnej rundzie ograli mistrzów olimpijskich, Holendrów, a także Włochów. Tym razem musieli uznać wyższość Rosjan. W półfinale pokonali Kubę, zaś w starciu o pierwsze miejsce nie mieli nic do powiedzenia i ulegli Italii 0:3. Nagrodę dla najlepszego zagrywającego otrzymał Goran Vujević.
MŚ 1994 w Grecji - USA
Dowodzona przez kapitalnie grającego Lloya Balla drużyna Stanów Zjednoczonych prezentowała świetną siatkówkę, opartą na bardzo dobrej organizacji gry i technice. W pierwszej rundzie zanotowała komplet zwycięstw. Szła jak burza, aż do półfinału. W nim spotkała się z Holandią. To było z pewnością najciekawsze spotkanie tego turnieju. Morderczy bój zakończyli na swoją korzyść mający ogromną przewagę wzrostu siatkarze Oranje. Na szyjach Amerykanów, po triumfie nad Kubą, zawisły brązowe medale.
MŚ 1990 w Brazylii - Włochy
W pierwszej fazie Italia doznała tylko jednej porażki, z reprezentacją Kuby. Wszystkie pozostałe spotkania zakończyły się już triumfami Włochów. O ich sile przekonali się m.in. Canarinhos. W finale ekipa z Półwyspu Apenińskiego zrewanżowała się zespołowi z Gorącej Wyspy. Od mistrzostw świata w Brazylii zaczęły się złote czasy włoskiej siatkówki.
MŚ 1986 we Francji - Bułgaria
W pierwszych meczach turnieju Bułgarzy przegrali tylko raz, z Brazylią. Kolejni przeciwnicy nie byli im straszni. Rozpędzeni podopieczni Bogdana Kjuczukowa zatrzymali się dopiero w półfinale. Żadnych szans nie dał im Związek Radziecki. Z kolei w spotkaniu o trzecie miejsce odegrali się na Canarinhos. Brązowy medal był, obok srebra na igrzyskach olimpijskich i krążka z tego samego kruszcu na mundialu w 1970 r., największym sukcesem bułgarskiej siatkówki.
MŚ 1982 w Argentynie - Brazylia
Ten mundial sprawił, że Brazylia nie była już kojarzona tylko z piłką nożną. Canarinhos mieli dość łatwych rywali w pierwszej fazie turnieju. Ulegli Czechosłowacji w czterech setach, w związku z czym z grupy wyszli z drugiego miejsca. W kolejnej rundzie przegrali tylko jeden pojedynek, z będącą poza zasięgiem rywali reprezentacją Związku Radzieckiego. W półfinale ograli bardzo mocnych Japończyków, zaś w najważniejszym meczu ponownie musieli uznać wyższość ZSRR.