W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Paweł Woicki (Transfer Bydgoszcz) [1]*
Bydgoszczanie zgodnie z planem pokonali Effector Kielce, zgarniając komplet punktów. Na przestrzeni całego pojedynku swoją postawą wyróżniał się rozgrywający Transferu, który umiejętnie prowadził grę swojego zespołu. [ad=rectangle] Paweł Woicki wykorzystywał dobre przyjęcie, po którym bardzo często mylił kielecki blok, jego zagrania można określić mianem profesorskich. Do świetnej postawy na rozegraniu należy dołożyć jego grę w polu zagrywki, zaserwował bowiem dwa asy, do których dołożył punktową kiwkę. Woicki solidnie zapracował na statuetkę MVP, którą został wyróżniony w pojedynku z Effectorem.
*W nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki.
Atakujący: Michał Filip (AZS Politechnika Warszawska) [2]*
Filip po raz kolejny pokazał się z bardzo dobrej strony, w starciu z AZS-em Częstochowa był najlepszym siatkarzem na parkiecie. Wyróżniał się na boisku nie tylko kolorem części swojego stroju, ale przede wszystkim grą, którą zapewnił sobie nagrodę dla MVP konfrontacji, a także mocną pozycję w szóstce kolejki.
W pojedynkę wygrał niemal seta, gdyż na swoim koncie zapisał 24 punkty, będąc silnym punktem swojego zespołu. Filip brylował w ataku, kończąc 16 z 25 uderzeń, co dało mu 64 proc. skuteczności w tym elemencie. Do punktów w ataku dołożył również trzy "oczka" w bloku, a także pięć asów serwisowych - rywale mieli bowiem problem z przyjęciem jego zagrywki. Po takim występie Michała Filipa śmiało można stwierdzić, że rośnie nam gwiazda!
Środkowy: Justin Duff (Transfer Bydgoszcz) [1]*
Swoim występem Kanadyjczyk pokazał, że sprowadzenie go do Transferu było dobrym ruchem kadrowym. Podczas spotkania w Kielcach wyróżniał się na tle innych środkowych. W ataku zanotował 80 proc., kończąc osiem z dziesięciu uderzeń, w dodatku w tym elemencie nie pomylił się ani razu, a także nie został zatrzymany blokiem przez rywali. Natomiast sam zablokował kielczan dwukrotnie.
Środkowy: Wojciech Grzyb (Lotos Trefl Gdańsk) [2]*
Doświadczony środkowy już w kolejnym meczu udowodnił, że zmiana klubu wyszła mu na dobre. Po tym jak w pierwszej kolejce PlusLigi został wybrany MVP spotkania z olsztyńskim AZS-em, ta nagroda powędrowała do niego już po raz drugi w bieżącym sezonie! Grzyb swoim występem w Radomiu zasłużył na takie wyróżnienie, na swoim koncie zapisał bowiem aż 16 "oczek", będąc drugim najlepszym punktującym Lotosu Trefla.
Ataki kończył z 85-proc. skutecznością (11/13), myląc się tylko raz. Jak na środkowego przystało, zatrzymywał również uderzenia przeciwników, notując dwa skuteczne bloki. Warta uwagi jest także jego postawa w polu zagrywki, zaserwował bowiem trzy asy, czyli najwięcej w szeregach gdańskiej drużyny.
Przyjmujący: Nicolas Marechal (PGE Skra Bełchatów) [1]*
Po hicie 3. kolejki oczekiwano wyższego poziomu i większej dawki emocji, tymczasem Skra rozprawiła się z jastrzębianami w trzech odsłonach. Gra przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi wiązała się z dodatkową motywacją dla francuskiego przyjmującego, który jeszcze w poprzednim sezonie występował w drużynie z Jastrzębia-Zdroju.
Marechal spisał się poprawnie w ataku, zdobywając tym elementem siedem "oczek". Swoją zdobycz punktową dopełnił dwoma skutecznymi blokami oraz dwoma asami serwisowymi. Był drugim najlepiej punktującym siatkarzem Skry. Zagrywkę rywali przyjmował 13 razy, notując 54 proc. pozytywnego i 46 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Francuz otrzymał statuetkę dla najbardziej wartościowego siatkarza tego spotkania.
Przyjmujący: Ivan Borovnjak (Cuprum Lubin) [1]*
Drużyna Cuprum była bliska sprawienia ogromnej sensacji, gdyż prowadziła z ZAKSĄ już 2:0! Kędzierzynianie zdołali doprowadzić do tie-breaka, ale w decydującej odsłonie lepszy okazał się beniaminek, który mógł cieszyć się nie tylko z pierwszych ligowych punktów i pierwszej wygranej, ale i z osiągnięcia zaskakującego wyniku, odczytywanego jako niespodzianka.
Statuetka MVP tego pojedynku powędrowała do Borovnjaka, który był drugim najlepiej punktującym siatkarzem w szeregach Cuprum Lubin, zdobył bowiem 16 "oczek", na które złożyło się 14 udanych ataków (47 proc. skuteczności) oraz dwa bloki. Zagrywkę ZAKSY Borovnjak przyjmował 25 razy, notując 28 proc. perfekcyjnego i aż 68 proc. pozytywnego przyjęcia.
Libero: Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle) [1]*
Mimo że kędzierzynianie ulegli beniaminkowi z Lubina 2:3, to Zatorski zasłużył na wyróżnienie. Libero zaprezentował poziom, do którego przyzwyczaił kibiców podczas pamiętnych Mistrzostw Świata 2014. Ani razu nie dał się zaskoczyć w przyjęciu, doskonale radząc sobie z 17 zagrywkami, które rywale posłali w jego kierunku. Zanotował 88 proc. pozytywnego oraz 53 proc. perfekcyjnego przyjęcia.
W obronie zagrał bardzo dobrze, lecz zabrakło w tym elemencie efektownych akcji. Mimo to był najjaśniejszym puntem ZAKSY oraz najrówniej grającym siatkarzem w zespole Sebastiana Świderskiego. Może gdyby libero mogli zdobywać punkty, spotkanie z Cuprum potoczyłoby się dla kędzierzynian inaczej.
Rezerwowi: Piotr Lipiński (AZS Politechnika Warszwska), Jochen Schoeps (Asseco Resovia Rzeszów), Dmytro Pashytskyy (Cuprum Lubin), Bartosz Gawryszewski (Lotos Trefl Gdańsk), Wojciech Ferens (BBTS Bielsko-Biała), Jakub Wachnik (Cerrad Czarni Radom), Michał Potera (Indykpol AZS Olsztyn).