W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Lucie Muhlsteinova (BKS Aluprof Bielsko-Biała)
Bielszczanki doznały zaskakującej porażki. O ile przegraną w starciu z PGE Atomem Treflem Sopot można było brać pod uwagę, o tyle nie w takim stylu. BKS nie był w stanie wygrać ani jednej partii, a ponadto w żadnym z setów nie zdobył więcej niż 15 punktów. Słaba postawa siatkarek Leszka Rusa miała wiele przyczyn. [ad=rectangle] Jedną z nich była forma rozgrywających. Spotkanie, jak i każdą z odsłon, w wyjściowym składzie rozpoczynała Lucie Muhlsteinova, w której poczynaniach dało się dostrzec brak pomysłu na grę, co dało się zauważyć poprzez czytelne wystawy. Co więcej, również jej zmienniczka - Dorota Wilk nie podołała swojemu zadaniu. W efekcie BKS zanotował 25 proc. skuteczności w ataku, a Atomówki 14 razy zablokowały uderzenia swoich rywalek.
Atakująca: Katie Carter (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)
Mineralne z Muszyny w świetnym pierwszym secie z Impelem Wrocław straciły początkowy impet i ostatecznie uległy w czterech odsłonach. Zdecydowanie więcej należało się spodziewać po czołowej postaci ofensywy zespołu Bogdana Serwińskiego, czyli Amerykance Katie Carter. Ta jednak zanotowała mecz zdecydowanie poniżej swoich możliwości: była blokowana przez rywalki aż sześciokrotnie w ciągu całego starcia, a na 43 próby w ataku zakończyła pomyślnie jedynie 13 (skuteczność 30 proc.). Bronią ją dwa punktowe bloki i jeden as serwisowy, mimo to amerykańska zawodniczka nie była w stanie pomóc swojej drużynie w należyty sposób.
Środkowa: Katarzyna Połeć (SK bank Legionovia Legionowo)
Legionowianki wpisały się w historię bieżącego sezonu zasadniczego Orlen Ligi, zostały bowiem pierwszą drużyną, która musiała uznać wyższość Pałacu Bydgoszcz. Uległy one rywalkom po pięciosetowej batalii, mimo że prowadziły 2:1. Katarzyna Połeć zdobyła 11 punktów, z czego 5 blokiem (zaserwowała również jednego asa), lecz jej występ w ataku pozostawił wiele do życzenia. Często nie potrafiła wykonać skutecznego ataku z prostych piłek, uderzając w aut. W efekcie z 15 ataków skończyła tylko 5, co dało jej 33 proc. skuteczności.
Środkowa: Marija Milović (PGNiG Nafta Piła)
Kolejny słaby występ pilanek i kolejny nie najlepszy mecz w wykonaniu czarnogórskiej środkowej. Milović w rywalizacji z KSZO Ostrowiec SA wydawała się nieobecna na parkiecie, głównie z tego względu, że nie otrzymywała wielu piłek od swojej rozgrywającej. Zagraniczna siatkarka zakończyła punktem jedynie 2 z 6 swoich akcji, będąc przy tym raz blokowaną i popełniając jeden bezpośredni błąd. Do tego Milović nie potrafiła ani razu zablokować ostrowczanek, a zwłaszcza świetnie radzących sobie w ataku środkowych rywalek. Po dwóch setach zawodniczka została zmieniona na stałe przez Annę Stencel.
Przyjmująca: Heike Beier (BKS Aluprof Bielsko-Biała)
W rywalizacji z PGE Atomem Trefl Sopot zawiodły wszystkie bielszczanki, a najbardziej z nich niemiecka przyjmująca Heike Beier. Siatkarka, która zajmuje czołowe miejsca w rankingu najlepiej zagrywających i punktujących polskiej ekstraklasy, tym razem nie zakończyła pomyślnie żadnego (!) z 12 ataków w całym spotkaniu, a jej zespół stracił 4 punkty za sprawą blokowania ofensywnych prób Niemki przez sopocianki. Co prawda reprezentantka "Die Schmetterlinge" spisała się najlepiej ze wszystkim siatkarek BKS-u w przyjęciu (67/33 proc. przyjęcia pozytywnego i perfekcyjnego), ale przy ledwie 6 odbiorach zagrywki nie mogło to zrekompensować jej słabego występu w ataku.
Przyjmująca: Ewa Śliwińska (Developres SkyRes Rzeszów)
Rzeszowianki otwarcie przyznawały po spotkaniu z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza, że mogły pokusić się o punkty, ale nie pozwoliły im na to własne pomyłki i podejmowanie niepotrzebnego ryzyka. W błędach brylowała zwłaszcza przyjmująca Śliwińska, dwukrotnie myląca się w polu serwisowym i aż czterokrotnie podczas gry. Młoda siatkarka ekipy Marcina Wojtowicza otrzymała od swojej rozgrywającej aż 31 akcji do zakończenia, ale potrafiła wykorzystać jedynie 9 z nich. Do tego dochodzi kiepski występ w przyjęciu, czyli aż 3 bezpośrednie błędy w odbiorze serwisu i jedynie 15 procent przyjęcia perfekcyjnego.
Libero: Mariola Wojtowicz (BKS Aluprof Bielsko-Biała)
Celem zagrywki Atomówek nie była libero BKS-u, a skrzydłowe tego zespołu, które odebrały łącznie 55 serwisów. Siatkarki z Sopotu rzadko decydowały się kierować zagrywkę w kierunku Marioli Wojtowicz, zrobiły to dokładnie 8 razy. Mimo że libero przyjęła tak mało piłek, to była mało efektywna w tym elemencie, zanotowała bowiem 25 proc. pozytywnego i 0 proc. perfekcyjnego odbioru.