W tym artykule dowiesz się o:
Oceny Polaków za mecz z reprezentacją Rosji w LŚ (w skali 1-6, ocena wyjściowa -3)
Fabian Drzyzga - 4,5
Podstawowy rozgrywający kadry Stephana Antigi mądrze korzystał z dostępnych opcji w ofensywie i wykreował na jej lidera Bartosza Kurka, który odwdzięczył się swojemu przyszłemu klubowemu koledze wyśmienitym występem. Poza tym Drzyzga niejednokrotnie prezentował na parkiecie kunszt najwyższej klasy, zwłaszcza posyłając piłki do efektownie grającego Mateusza Bieńka. Co prawda zawodnik zanotował słabszy okres gry w trzecim secie, ale dotyczy to całej polskiej drużyny.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Piotr Nowakowski - 3,5
Wieloletni zawodnik biało-czerwonej kadry był rzadko wykorzystywany w ataku, ale jeśli już dostawał akcję do zakończenia, robił to bez problemu (3 udane ataki na 4 próby). Poza tym "Pit" nie wyróżniał się specjalnie na parkiecie, a jeśli już, to nadzwyczajną ilością błędów w polu serwisowym (4 punkty oddane w ten sposób rywalom) i nawet 2 punktowe bloki nie mogą poprawić jego końcowej oceny.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Mateusz Bieniek - 4,5
Młody środkowy polskiej kadry nie zawiódł i tym razem. Persowie byli zwykle bezradni wobec szybkich, precyzyjnych i piorunująco szybkich zbić Bieńka, który w ofensywie osiągnął niebotycznie 90 procent skuteczności. Poza tym nie psuł on serwisu tak często, jak koledzy z kadry. Można mieć jedynie zastrzeżenia do wywiązania się siatkarza z blokowania rywali: gracza Effectora Kielce stać było na 2 bloki zdobyte pod koniec spotkania, wcześniej 21-latek nie potrafił odczytać intencji rozgrywającego rywali, Mira Saeida Marouflakraniego.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Bartosz Kurek - 5,5
Jeżeli gracz Asseco Resovii Rzeszów wciąż uczy się specyfiki gry na pozycji atakującego, to okazuje się nadzwyczaj pojętnym uczniem. Kurek rozegrał kapitalne spotkanie, zdobywając w czterech setach aż 29 punktów (63 procent skuteczności, 2 bloki, 3 asy serwisowe). Irańczycy niejednokrotnie nie mieli pojęcia, jak radzić sobie z atakującym na niebotycznym zasięgu MVP całego spotkania w Częstochowie. Znamiennie były ostatnie akcje drugiego (as Kurka) i czwartego seta (blok kończący mecz): polski gwiazdor wraca do gry.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Michał Kubiak - 3,5
Już w pierwszym secie było widać, że gracz Halkbanku Ankara nie prezentuje najwyższej formy, ale nie można mu było odmówić zaangażowania i energii. Nie zmienia to faktu, że Kubiak był jednym ze słabszych elementów reprezentacji: trzykrotnie mylił się w przyjęciu (55 pozytywnego, 29 proc. perfekcyjnego odbioru zagrywki), poza tym atakował najsłabiej w zespole Biało-Czerwonych (39 proc. skuteczności, 5 błędów), a skuteczne zagrania przeplatał zupełnie nieudanymi, zwłaszcza w trzecim i czwartym secie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Mateusz Mika - 4,5
Jeden z dwóch, obok Bartosza Kurka, głównych autorów częstochowskiej wiktorii. Już od pierwszego seta przyjmujący zaskakiwał przeciwników sprytnymi uderzeniami w trzeci metr i obiciami bloku, koniec końców atakował ze skutecznością 50 procent. Można mieć zastrzeżenia do pewności w odbiorze zagrywki (2 pomyłki, jedynie 14 procent przyjęcia idealnego), poza tym nie ustępował on kolegom z drużyny z marnowaniu serwisów. Jednak na jego korzyść przemawia ofensywna pewność siebie, dzięki której Polacy utrzymywali bezpieczną przewagę nad podopiecznymi Slobodana Kovaca.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie [b]
Paweł Zatorski - 3,5[/b]
Trudno mieć większe zastrzeżenia do pracy libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który niejednokrotnie musiał bezsilnie ustępować wobec niemożliwych do obrony akcji Irańczyków, ale 3 błędy w odbiorze zagrywki na 22 próby i 41 procent przyjęcia pozytywnego (oraz 14 proc. perfekcyjnego) to nie powód do hurraoptymizmu. Poza tym Zatorskiemu zdarzały się opóźnione reakcje w asekuracji oraz obronie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie