W tym artykule dowiesz się o:
W wielkim finale Ligi Światowej 2015 reprezentacja Francji pokonała w trzech odsłonach ekipę prowadzoną przez Nikolę Grbića. Jest to pierwszy tryumf Trójkolorowych w tych prestiżowych rozgrywkach. Natomiast w meczu o brązowe medale lepsi okazali się Amerykanie, pokonując Biało-Czerwonych 3:0. Najwięcej nagród indywidualnych powędrowało do rąk zwycięzców turnieju. Wśród wyróżnionych znalazło się również dwóch Polaków: Michał Kubiak oraz Paweł Zatorski.
Najlepszy zawodnik (MVP) oraz I przyjmujący: Earvin N'Gapeth (Francja)
Francuzi w tegorocznych rozgrywkach Ligi Światowej okazali się bezkonkurencyjni. Trójkolorowi zajęli pierwsze miejsce w zmaganiach w II Dywizji. Dokładnie tydzień później sięgnęli również po tryumf w Final Six elity rozgrywanym w Rio de Janeiro.
Witold Roman: Wydawało się, że możemy nie wyjść z grupy
Źródło: Foto Olimpik/x-news
W obu przypadkach bezdyskusyjnym liderem zespołu prowadzonego przez Laurenta Tillie okazał się Earvin N'Gapeth. Znany z niekonwencjonalnych zagrań 24-latek był stabilnym punktem w przyjęciu francuskiej ekipy oraz stwarzał ogromne zagrożenie dla rywali w działaniach ofensywnych. N'Gapeth zdobył w całym turnieju 74 punkty.
Atakujący: Aleksandar Atanasijević (Serbia)
Serbowie awansując do ścisłego finału, po drodze rozprawiając się z faworyzowanymi Amerykanami, sprawili jedną z największych niespodzianek tegorocznej Ligi Światowej. Były gracz PGE Skry Bełchatów, pomimo nieco słabszej postawy w finale, turniej rozegrany w Rio de Janeiro może zaliczyć do udanych. Młody Serb był silnym punktem zespołu prowadzonego przez Nikole Grbicia. Szczególnie w meczu półfinałowym Atanasijević, podobnie jak jego koledzy z reprezentacji, wykazał się niezwykłą odpornością psychiczną.
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (Francja)
Urodzony w 1989 roku zawodnik, który w sezonie 2015/2016 będzie reprezentował barwy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, po raz kolejny udowodnił, że zasługuje na miano jednego z najlepszych rozgrywających globu. Szybka, kombinacyjna i wykonywana z niezwykłą precyzją gra preferowana przez Toniuttiego poprowadziła Francuzów do historycznego tryumfu w Lidze Światowej.
I środkowy: Maxwell Holt (USA)
Amerykanie, którzy przed rokiem sięgnęli po zwycięstwo w Lidze Światowej, w 2015 roku liczyli na powtórkę tego sukcesu. Na drodze do finału stanęli im jednak młodzi, ambitnie grający Serbowie, którzy w półfinale zwyciężyli 3:2. Reprezentanci USA na pocieszenie stanęli na najniższym stopniu podium brazylijskiego turnieju. Na wyróżnienie w ekipie prowadzonej przez Johna Speraw'a zasłużyli środkowi, a w szczególności Maxwell Holt. 28-letni zawodnik może pochwalić się średnią 0,63 bloku na set w całym turnieju.
II środkowy: Srećko Lisinac (Serbia)
Serbowie, którzy w finałowej potyczce musieli uznać wyższość znakomicie spisującej się Francji zostali wyróżnieni dwoma statuetkami indywidualnymi. Oprócz atakującego Aleksandra Atanasijevića w gronie najlepszych znalazł się Srećko Lisinac. Środkowy PGE Skry Bełchatów wielokrotnie podczas turnieju stanowił zaporę nie do przejścia dla rywali. Atutem 23-latka była również zagrywka, która nie raz sprawiała kłopoty przeciwnikom.
II przyjmujący: Michał Kubiak
Biało-Czerwoni, którzy wraz z Amerykanami awansowali z grupy B do turnieju finałowego Ligi Światowej, liczyli, iż z brazylijskiej stolicy przywiozą medal. Jednak w dwóch najważniejszych potyczkach podopieczni Stephane'a Antigi nie znaleźli sposobu na dobrze dysponowanych rywali. Pomimo zajęcia przez naszą drużynę czwartego miejsca, organizatorzy turnieju docenili postawę Michała Kubiaka. Kapitan Biało-Czerwonych był motorem napędowym naszej drużyny. Nawet w momentach gorszej dyspozycji swoją energią próbował pobudzić do lepszej gry kolegów z drużyny. W całym turnieju Kubiak zanotował 44% dokładnych przyjęć zagrywki.
Libero: Paweł Zatorski (Polska)
Paweł Zatorski zanotował kolejny udany turniej w swojej karierze. Zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, który zaliczany jest do najlepszych na świecie na swojej pozycji, również w Rio de Janeiro zdobył zasłużone uznanie organizatorów. Zatorski być może nie wykonuje tak efektownych parad w obronie jak Jenia Grebennikov, jednak jego opanowanie z jakim radzi sobie w przyjęciu zagrywki jest bezcenne dla drużyny Mistrzów Świata.