ME kobiet: Kurnikowska udanie zastąpiła nieskuteczną atakującą - oceny Polek za mecz ze Słowenią według WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Polskie siatkarki uciekły spod ściany i pozostają w grze o prymat na Starym Kontynencie. W meczu decydującym o awansie z grupy Biało-Czerwone 3:0 pokonały Słowenię. Liderką Polek była Natalia Kurnikowska.

1
/ 8

[u]

Oceny Polek za mecz ze Słowenią w skali 1-6 (ocena wyjściowa - 3): [/u]

Po raz drugi w mistrzostwach Europy rozgrywająca Chemika Police rozpoczęła mecz w podstawowej szóstce. Reprezentantka Polski przy dobrym przyjęciu często uruchamiała swoje środkowe. Zwłaszcza w drugiej odsłonie poniedziałkowego widowiska kilka razy dokładnie wystawiła piłkę na atak z obiegnięcia do Agnieszki Bednarek-Kaszy.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

2
/ 8

Po dobrym spotkaniu z reprezentacją Holandii tym razem utytułowana zawodniczka zagrała poniżej przyzwoitego poziomu na swojej nominalnej pozycji. Atakująca mecz rozpoczęła na prawym skrzydle. Łącznie główna zainteresowana skończyła tylko 10 na 36 posłanych do niej piłek. Szczególnie zatrważająca była statystyka Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty po dwóch pierwszych partiach, kiedy jej skuteczność w ataku ukształtowała się na poziomie 21 procent.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

3
/ 8

Środkowa złapała drugi oddech po nieudanym wejściu w turniej. Po słabym pojedynku z Włoszkami aktualna mistrzyni Polski starcie ze współgospodyniami czempionatu oglądała z kwadratu dla rezerwowych. Na mecz ze Słowenią trener Jacek Nawrocki ponownie desygnował ją do gry i zawodniczka odpłaciła się niezłym występem. Do trzech punktów w ataku Bednarek-Kasza dołożyła trzy punktowe bloki

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

4
/ 8

Podobnie jak Agnieszka Bednarek-Kasza również i druga z podstawowych środkowych odbudowała swoją grę. Zawodniczka Budowlanych Łódź na 9 ataków skończyła 5, uzyskując ponad 50 procent efektywności. Środkowa dołożyła także do swojego dorobku punktowego dwa oczka w bloku.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

5
/ 8

Bezsprzecznie najlepsza zawodniczka po stronie Biało-Czerwonych w zwycięskim starciu ze Słowenią. Po poniedziałkowym występie młodej przyjmującej trudno wyobrazić sobie, by zabrakło dla niej miejsca w podstawowym składzie zespołu na pojedynek barażowy. W meczu z Holandią Natalia Kurnikowska nie dała idealnej zmiany. Mimo to Jacek Nawrocki zaufał swojej podopiecznej i desygnował ją do gry od pierwszego gwizdka sędziego w poniedziałek. Siatkarka szybko wykreowała się na liderkę zespołu. Wobec słabej dyspozycji Katarzyny Skowrońskiej-Dolaty to przyjmująca wzięła na swoje barki ciężar zdobywania punktów. Spotkanie zakończyła z 14 oczkami na koncie (52 procent skuteczności w ataku). Główna zainteresowana uzyskała tak dobrą efektywność mimo sporego obciążenia w przyjęciu, z którego także wywiązała się więcej niż przyzwoicie.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

6
/ 8

Po dwóch setach przyjmująca była mocnym ogniwem Polek w ataku. Skuteczność siatkarki Chemika Police spadła jednak znacznie w trzeciej partii. Ostatecznie Anna Werblińska zakończyła mecz z 35 procentową efektywnością. Zawodniczka wspomogła zespół w zagrywce, zwłaszcza w decydującej odsłonie meczu, kiedy to od stanu 22:20 posłała na drugą stronę siatki dwa trudne serwisy. Jednak osiem indywidualnych błędów siatkarki i słabsza gra w ataku w trzecim secie obniża jej ocenę za występ ze Słowenią.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

7
/ 8

Podstawowa libero reprezentacji Polski jest daleka od swojej optymalnej dyspozycji w tym turnieju. Teoretycznie zawodniczka nie popełnia jakiś rażących błędów, ale od tak klasowej siatkarki można wymagać zdecydowanie więcej. Paulina Maj-Erwardt po raz kolejny nie była zbyt efektywna w obronie. Szczególnie w drugim secie błędnie oceniała lot piłek, które po atakach rywalek wpadały w końcowe centymetry boiska. Od nowej libero mistrzyń Polski można także oczekiwać lepszego przyjęcia perfekcyjnego niż 42 procent w starciu z takim przeciwnikiem jak Słowenia.

Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.

8
/ 8

Kamila Ganszczyk, Izabela Bełcik, Izabela Kowalińska - zagrały zbyt krótko by je ocenić.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
Wiesia K.
29.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurnikowska i Ganszczyk - zostawić, gdzie Smarzek ??? Reszta do wymiany, trener tez. Trzeba pogodzić się z koniecznością zbudowania drużyny od nowa z młodych zawodniczek ,którym będzie się chc Czytaj całość
avatar
Trzygrosz54
29.09.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W mojej ocenie Kasia Skowrońska w meczu ze Słowenkami uzyskuje ocenę 5 za mądrość taktyczną,polegającą na pozostawieniu sił na kolejne mecze.Dała możliwość wykreowania się koleżankom,bo sama n Czytaj całość
avatar
baleron
28.09.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Natalia! No a te zagrywki Anki, uu lala!! Oby dziewczyny sie nie poddawaly.