W tym artykule dowiesz się o:
Oceny Polek za mecz z reprezentacją Holandii (w skali 1-6, ocena wyjściowa - 3):
Joanna Wołosz - 2
Nasza rozgrywająca była dość przewidywalna dla rywalek. Wiele niedokładnych piłek wrzucanych w siatkę powodowało, że pozostałe zawodniczki miały problemy z zaatakowaniem piłki na optymalnym zasięgu. Wołosz dość rzadko uruchamiała środkowe, nawet przy niezłym przyjęciu. Na tle swojej vis-a-vis Laury Dijkemy wypadła naprawdę blado.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Natalia Kurnikowska - 3,5
Nie zawsze pewna w przyjęciu, bo zdarzały się jej pomyłki i nieporozumienia, ale miała fragmenty, w których pomagała przy zdobywaniu punktów. Trener Nawrocki nie miał zbyt wielu możliwości rotowania składem na tej pozycji, a Kurnikowska spośród nominalnych przyjmujących wypadła najlepiej.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Klaudia Kaczorowska - 1,5
Kolejny nieudany występ przyjmującej PGE Atomu Trefl Sopot w kadrze narodowej. Wprawdzie znalazła się w wyjściowej szóstce, ale później musiała zostać zmieniona, gdyż nie dawała rady ani w odbiorze zagrywki ani w ofensywie. W całym meczu otrzymała 11 piłek, a skończyła zaledwie jedną.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Najjaśniejszy punkt w polskim zespole podczas starcia z Pomarańczowymi. Robiła wszystko, co mogła, nawet z bardzo trudnych piłek starała się zrobić jakikolwiek użytek. W całym meczu zatrudniana była do ataku aż 41 razy i zdołała zachować ponad 50 procent skuteczności. Choć Holenderki doskonale wiedziały, że to Skowrońska-Dolata będzie naszą największą bronią, bardzo trudno było im ją zatrzymać.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Sylwia Pycia - 4
Rzadko miała okazję, by wykazać się w atakach ze środka, ale aż pięciokrotnie zdobyła punkt blokiem. Odrzucała też rywalki swoją zagrywką, lecz bezpośrednio po tym elemencie nie udało jej się zapunktować. Pomogła drużynie na tyle, na ile mogła tego wieczoru.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Agnieszka Bednarek-Kasza - 2,5
Wyrządzała Holenderkom szkodę zagrywką, ale niewiele poza tym. Tylko raz udało jej się skończyć atak, choć podobnie jak Pycia, miała bardzo mało okazji do zaprezentowania się w nim. Ogółem była mało widoczna w całym spotkaniu. Ani razu nie zatrzymała blokiem prób rywalek.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Utrzymywała bardzo dobry procent skuteczności w przyjęciu pozytywnym (56 proc.) oraz perfekcyjnym (50 proc.). Podbijała piłki, które wydawały się bezpańskie, choć nie ustrzegła się drobnych mankamentów. Można mieć do niej zastrzeżenia przy asekuracji, ale w ogólnym rozrachunku była czołową postacią reprezentacji Polski.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Anna Grejman - 3
Po raz pierwszy na tym turnieju dostała szansę, by się wykazać. Nie wypadła źle, choć zdarzyło jej się razem z Natalią Kurnikowską parę nieporozumień w przyjęciu. Straszyła przeciwniczki zagrywką, starała się wspomagać skrzydła w ofensywie, ale w całym spotkaniu grała dość nierówno.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Miała być elementem, który zaskoczy Pomarańczowe. W drugim secie pojawiła się na placu gry jako przyjmująca i z tej roli wywiązała się średnio. Jednak jeszcze gorzej było w ataku, gdzie tylko 3 razy na 18 udało jej się zamienić akcję na punkt. Był to chyba najsłabszy występ Kowalińskiej na tym turnieju.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
Kamila Ganszczyk - 2
Jedna z bohaterek meczu barażowego z Białorusią tym razem nie udźwignęła ciężaru odpowiedzialności, jaki na niej spoczął. Pojawiła się na boisku od początku trzeciej i czwartej partii, ale właściwie nic nie wniosła do gry zespołu. Na cztery piłki nie skończyła żadnej. Jedyny punkcik zdobyła za sprawą zagrywki.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie.
[tag=3992]
Izabela Bełcik[/tag] - grała zbyt krótko, by ocenić jej występ