Zaskakujący reprezentacyjni debiutanci. Oni zawiedli w 9. kolejce PlusLigi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Redakcja portalu WP SportoweFakty wybrała najsłabszą szóstkę 9. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

1
/ 7

Rozgrywający: Bartłomiej Neroj (BBTS Bielsko-Biała) [1]*

Bielszczanie zagrali w ostatniej kolejce bardzo słabe spotkanie i część winy za porażkę 0:3 z Indykpolem AZS Olsztyn spada na Bartłomieja Neroja. Nie pomagał swoim kolegom, rozgrywając niedokładnie i nie gubiąc bloku. W efekcie cała drużyna zakończyła spotkanie z mizernym wynikiem 35 proc. skuteczności w ataku. Doświadczony rozgrywający zresztą w drugim secie został zdjęty przez trenera z boiska i już do końca się na nim nie pojawił.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

2
/ 7

Atakujący: Maciej Muzaj (Jastrzębski Węgiel) [1]*

Dla atakującego Pomarańczowych na razie jest to udany sezon. Po zmianie barw klubowych odżył, bowiem w większości spotkań pojawiał się w wyjściowej szóstce, a za swoje niektóre występy był chwalony. Tym razem w potyczce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle zupełnie zawiódł i w drugim secie został zmieniony przez Patryka Strzeżka. Maciej Muzaj w sumie zdobył trzy punkty, kończąc trzy z dwunastu ataków, a dwukrotnie został zatrzymany blokiem. Jego niemoc przełożyła się na wynik, jastrzębianie nie byli w stanie skutecznie zagrozić ZAKSIE, przegrywając w trzech setach.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

3
/ 7

Środkowy: Mariusz Gaca (MKS Będzin) [1]*

Środkowy Będzina w meczu z kieleckim Effectorem dobrze radził sobie w ataku, gdzie skończył 8 z 10 piłek. Niestety, środkowych ocenia się przede wszystkim po skuteczności w zatrzymywaniu rywala, a tego Gacy zupełnie zabrakło. Kieleccy rozgrywający wodzili go za nos i był zagubiony pod siatką jak dziecko we mgle. na jego usprawiedliwienie można dodać jednego asa i w sumie przyzwoity dorobek 9 punktów w spotkaniu. Nie popełnił żadnego błędu własnego w ataku ani w polu zagrywki. Zmieniony w czwartym secie.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

4
/ 7

Zawodnik Jastrzębskiego Węgla już po raz trzeci pojawia się w naszym zestawieniu najsłabiej spisujących się zawodników danej kolejki. Ponownie bowiem zakończył spotkanie bez ani jednego punktowego bloku. Wprawdzie w ataku prezentował się dobrze, bo skończył 71 proc. piłek, ale podstawowym zadaniem gracza na tej pozycji jest jednak efektywna gra blokiem. Poza tym zepsuł dwie zagrywki, ani razu nie punktując w tym elemencie.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

5
/ 7

Przyjmujący: Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk) [1]*

Przychodzi taki moment, że nawet dobry zawodnik, jeżeli gra dwa lata praktycznie bez odpoczynku, zaczyna grać źle. To jest właśnie przypadek Mateusza Miki, który o meczu w Warszawie będzie wolał zapomnieć. Gospodarze obrali go sobie za cel zagrywki i przyjmował 31 razy, z czego popełnił aż siedem błędów. Ponadto nie błyszczał w ataku, bo skończył tylko 29 proc. piłek. Dodatkowo przyjmujący zepsuł dwie zagrywki i w rezultacie zakończył spotkanie na bardzo dużym minusie. W czwartej partii Andrea Anastasi zlitował się nad swoim podopiecznym i w jego miejsce pojawił się na boisku Miłosz Hebda, który tego dnia lepiej sobie radził od swojego kolegi.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

6
/ 7

Spotkanie Bydgoszczy to nie był udany mecz ani dla całej częstochowskiej ekipy, ani dla samego przyjmującego. Zaczął ten mecz nieźle, ale czym dalej w las tym gorzej. Kompletnie bezproduktywny w ataku. Skończył tylko 6 z 19 otrzymanych piłek. Bez jego punktów Redwitz praktycznie nie miał wyjścia i musiał grać schematycznie do Lipińskiego i Pataka, bowiem przyjęcie całego zespołu było na tyle słabe, że gra środkiem była niemal wykluczona. I te sześć punktów zdobytych atakiem to cały dorobek Wawrzyńczyka w trzysetowym meczu, bo nie dodał nic ani zagrywką ani atakiem. Na plus można mu zaliczyć brak błędów w przyjęciu.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

7
/ 7

Było niewątpliwie kontrowersyjną decyzją wystawiać w szóstce bardzo mało dotąd grającego "Igłę" na mecz z bardzo trudnym rywalem w hali najgorszej dla przyjmujących i broniących. Hala w Radomiu bezlitośnie sprawdza wszystkich libero i nie wybacza najmniejszych błędów. I poległ w niej także Ignaczak, który popełnił pięć bezpośrednich błędów w przyjęciu, pozytywnie przyjął mniej niż jedną piątą serwisów rywala, a perfekcyjnie zaledwie 6 procent. W obronie był mało widoczny i mało pomocny.

*W nawiasie liczba nominacji do antyszóstki kolejki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
erazm
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ile Kurek sezonów gra bez przerwy kadra - klub? Jakoś nikt jego słabej gry nie tłumaczy zmęczeniem. Chociaż w każdej drużynie w której gra jest eksploatowany na maksa. Mika nie rozegrał całeg Czytaj całość
Wiesia K.
11.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Anastasi nie ma litości dla Miki - nawet w wygranych już meczach trzyma go na parkiecie do końca ! A zmiennik stoi i stoi w kwadracie i się nie ogrywa - nie rozumiem tego....