W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający: Benjamin Toniutti (Francja)
Nie jest żadnym zaskoczeniem, że zawodnik z Kędzierzyna trafił do szóstki turnieju. Wyrósł na jednego z najwybitniejszych rozgrywających na świecie i wspaniale prowadzi grę swojego zespołu. Łączy szybkość z dokładnością, jest mistrzem strategii i gry kombinacyjnej, umie zgubić blok rywali. Doskonale wykorzystuje wszystkie atuty swojej drużyny i chowa jej mankamenty, trzeba było dopiero rosyjskiej kanonady w polu serwisowym, żeby mu to uniemożliwić. Do swojej świetnej gry Toniutti dokłada zimną krew i spokój, a także mocny charakter i autorytet, które pozwalają mu zapanować nad wyrazistymi i trudnymi osobowościami francuskiej reprezentacji.
Rezerwowy: Siergiej Grankin (Rosja)
Atakujący: Aleksandar Atanasijević (Serbia)
Choć Serbia odpadła z kwalifikacji po fazie grupowej i rozegrała tylko trzy mecze, to i tak serbska gwiazda błyszczała najmocniej wśród atakujących. Ma na koncie tylko 19 punktów mniej od najlepiej punktującego i grającego dwa mecze więcej Bartosza Kurka, a średnio zdobywał ponad 6 punktów na seta, co jest rzadko spotykanym wynikiem. Miał również najwyższą skuteczność w ataku spośród wszystkich zawodników na tej pozycji - ponad 42 procent. Do punktów zdobywanych atakiem dołożył 7 asów serwisowych i 6 bloków. Przy zupełnym braku przyjęcia w serbskiej drużynie był bardzo mocno obciążony trudnymi piłkami sytuacyjnymi i na trójbloku, z którymi radził sobie doskonale. Można powiedzieć, że gdyby reszta jego zespołu grała choć w połowie tak jak on, to Serbowie nie mieliby problemów z awansem na igrzyska.
Rezerwowy: Georg Grozer (Niemcy)
Środkowy: Simon Van De Voorde (Belgia)
Choć Belgowie rozegrali tylko trzy spotkania, a także w ostatecznym rozrachunku nie wygrali żadnego spotkania, indywidualnie wyróżnił się jeden zawodnik. Simon van de Voorde był najlepszym blokującym w turnieju, pomimo tego, że grał tylko w dziesięciu setach. Środkowy zdobył w sumie 12 punktów blokiem, co daje 1,2 bloku na set. Oprócz tego zdobył dwa asy serwisowe i wywalczył 21 punktów w ataku. To dobry rezultat jak na zaledwie trzy spotkania.
Rezerwowy: Mateusz Bieniek (Polska)
Środkowy: Andriej Aszczew (Rosja)
Przez ostatnie lata w cieniu innych wybitnych rosyjskich środkowych, ale w pełni wykorzystał to, że w obliczu nieobecności Muserskiego trener Alekno postawił na niego. Ma na koncie 12 bloków, co daje 0,75 na seta i jest drugim najlepszym wynikiem na turnieju. Do tego dołożył 35 punktów zdobytych atakiem. Jest to jeden z tych środkowych, którzy w ataku są mniej widoczni, ale co dostaną, to skończą, natomiast w bloku ma świetne wyczucie i dobrą technikę. W finale z Francją po przegranym 1 secie zmienił Wołkowa i jego 5 punktowych bloków (najwięcej w zespole) w tym spotkaniu na pewno istotnie przyczyniło się zwycięstwa Sbornej w całym turnieju.
Rezerwowy: Marcus Bohme (Niemcy)
Przyjmujący: Michał Kubiak (Polska)
Przed turniejem jego występ stał pod znakiem zapytania z powodu kontuzji odniesionej w grudniu. Kapitan reprezentacji Polski nie tylko zdążył się wykurować, ale także poprowadzić drużynę do trzeciego miejsca. W sumie zdobył w pięciu meczach 68 punktów, był pewnym punktem w przyjęciu, ale również w obronie. Był liderem drużyny, przede wszystkim mentalnym.
Rezerwowy: Christian Fromm (Niemcy)
Przyjmujący: Earvin Ngapeth (Francja)
Tradycyjnie pełnił ważną rolę we francuskiej ekipie, zaskakując raz za razem rywali swoimi pomysłami. Przyjmujący zdobywał w secie średnio 5,27 punktu. Łącznie dla swojej ekipy wywalczył ich 81, więcej niż Antonin Rouzier, atakujący drużyny. Nie brakowało jego potężnych zagrywek, a także spektakularnych obron.
Rezerwowy: Jegor Kliuka (Rosja)
Libero: Jenia Grebennikov (Francja)
Mimo młodego wieku już nazywany najlepszym libero na świecie. Jeden z nielicznych na turnieju, który i przyjmował zagrywki i bronił, a oba te zadania wykonywał na tradycyjnie wysokim poziomie. Trudno sobie wyobrazić szybką i kombinacyjną grę Francuzów bez jego przyjęcia, choć jego największym atutem są obrony w polu. Nie tylko jest zawsze tam, gdzie powinien, ale również wyciąga piłki wręcz niemożliwe do uratowania. Doskonale ustawia się w asekuracji, a jego obrony są na tyle dokładne, że pozwalają jego zespołowi na płynne przejście do kontrataku i zdobycie punktu.
Rezerwowy: Aleksiej Wierbow (Rosja)