ZAKSA - Asseco Resovia: Dwa różne typy liderów, czyli starcie dyrygenta Toniuttiego z kilerem Kurkiem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mecz na szczycie 19. kolejki PlusLigi pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovią Rzeszów będzie obfitować w indywidualne smaczki. W obu ekipach można dostrzec kilka interesujących obserwacji personalnych.

1
/ 6

Wyborowy dyrygent

Rozgrywający ZAKSY Benjamin Toniutti nie ma sobie w PlusLidze równych, jeśli chodzi o częstotliwość otrzymywania nagród MVP. Francuz wystąpił we wszystkich 18 ligowych meczach swojego zespołu i w 50 procentach przypadków kończył je z tytułem najlepszego zawodnika. Mając na swoim koncie dziewięć statuetek, zdecydowanie wyprzedza kolejnych graczy w tej klasyfikacji (Mariusz Wlazły i Paweł Woicki otrzymali 5 takich wyróżnień).

2
/ 6

Bombardier z prawdziwego zdarzenia

Bartosz Kurek już niejednokrotnie w obecnym sezonie ratował skórę Asseco Resovii Rzeszów. To w dużej mierze dzięki jego spektakularnym wyczynom, mistrzowie Polski wciąż poważnie liczą się w grze o wielki finał. Atakujący rzeszowian wystąpił w 17 spotkaniach ligowych, w których łącznie zdobył aż 341 punktów (średnia 20,1 pkt/mecz). W kilku pojedynkach dźwigał ciężar gry ofensywnej swojego zespołu niemal w pojedynkę. W starciach z Cuprum Lubin i PGE Skrą Bełchatów wywalczył po 38 "oczek", lecz, co ciekawe, oba zakończyły się porażką Asseco Resovii 2:3.

3
/ 6

Problemy zdrowotne odeszły w siną dal

Jurij Gladyr, środkowy ZAKSY, od kilku lat uznawany był za siatkarza bardzo podatnego na kontuzje. Ukraińcowi przez wiele lat dokuczały problemy z kolanem, którego urazy co rusz się odnawiały i powodowały różnej długości absencje. W sezonie 2015/2016 o jego kłopotach ze zdrowiem nie dało się jednak usłyszeć choćby raz, a jego dyspozycja z meczu na mecz staje się coraz korzystniejsza.

Problemy natury zdrowotnej omijają także drugiego z podstawowych środkowych kędzierzynian Łukasza Wiśniewskiego, co nie było regułą przed rokiem. 26-letni stracił bowiem wówczas sporą część między innymi ze względu na kontuzję łydki.

4
/ 6

Jedno przyjęcie rezerwowego libero

Drugi libero ZAKSY Korneliusz Banach nie ma łatwego życia. Konieczność rywalizacji z Pawłem Zatorskim, podstawowym libero reprezentacji Polski, sprawia, że 22-letni siatkarz rzadko kiedy miał okazję do "powąchania" boiska. Pojawił się na nim w czterech meczach, ale w tym czasie odebrał... zaledwie jedną zagrywkę rywali. Zatorski zajmuje natomiast aktualnie pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych libero PlusLigi.

5
/ 6

Pozbawiony miana nietykalnego

Z kolei Krzysztof Ignaczak nie jest już absolutnym dominatorem na pozycji libero w Asseco Resovii. Odkąd przed sezonem do klubu z Rzeszowa dołączył Damian Wojtaszek, 37-letni zawodnik, grający na Podkarpaciu od 2007 roku, spędza na boisku znacznie mniej czasu niż w poprzednich latach. W ostatnich czterech kolejkach to jednak on regularnie odpowiadał za część defensywnych poczynań drużyny, ponieważ jego młodszy kolega nabawił się kontuzji kostki. W obliczu zaistniałej sytuacji doświadczony siatkarz udowodnił, że wciąż można na niego liczyć w ważnych momentach.

6
/ 6

To już nie ten sam zawodnik

Kiedy Dmytro Paszycki trafiał do ekipy z Rzeszowa po rewelacyjnym sezonie w barwach Cuprum Lubin, posunięcie to było uznawane za jeden z transferowych hitów. Tymczasem po paru miesiącach spędzonych na Podkarpaciu okazało się, że ciężar związany z reprezentowaniem mistrza Polski nieco przytłoczył środkowego pochodzącego z Ukrainy. Pod jego adresem zaczęły pojawiać się zarzuty, że nie wytrzymuje psychicznie meczów o najwyższą stawkę. Nie bronią go również szczególnie indywidualne zdobycze w pozostałych konfrontacjach. Ostatnie dwie kolejki w całości przesiedział na ławce rezerwowych.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)