W tym artykule dowiesz się o:
Trentino Volley (półfinałowy rywal - Cucine Lube Banca Marche Civitanova)
Krakowski Final Four Ligi Mistrzów będzie piątym ekipy z Trydentu. W dotychczasowych czterech, aż trzykrotnie sięgali po medal z najdroższego kruszcu. Ostatni raz miał miejsce w Łodzi w roku 2012. Był to jedyny raz, kiedy dochodząc do kluczowych rozgrywek siatkarskiej Champions League zmuszeni, byli zadowolić się brązem.
Po niekorzystnych wynikach krajowej rywalizacji z DHL Modeną (dwie półfinałowe porażki 2:3), do grodu Kraka przyjadą w nie najlepszych humorach.
Po Belgach, Grekach, Francuzach oraz Rosjanach kolejną przeszkodę w europejskim triumfie stanowią ich rodacy, drużyna Cucine Lube Banca Marche Civitanova. Półfinał z udziałem obu włoskich ekip rozpocznie się w sobotę 16 kwietnia o 18:30.
Kadra:
Trenerzy: Radostin Stojczew oraz Dario Simoni Rozgrywający: Simone Giannelli, Georgi Bratojew Atakujący: Gabriele Nelli, Mitar Tzourits Środkowi: Simon Van De Voorde, Sebastian Sole, Daniele Mazzone Przyjmujący: Oleg Antonow, Tine Urnaut, Tiziano Mazzone, Filippo Lanza Libero: Massimo Colaci
Statystycznie na podstawie 10 rozegranych spotkań w tegorocznej edycji:
Drużynowo: 0.9 asa na set / przyjęcie pozytywne 62 proc. / skuteczność w ataku 53 proc. / 3.1 bloku na set
Najgroźniejszy w ataku: Tine Urnaut - skuteczność w ataku 50 proc. (83/166) Sebastian Sole - skuteczność 73 proc. (69/95) Najgroźniejszy na zagrywce: Gabriele Nelli - 9 asów serwisowych (0.5 asa na set) Najgroźniejszy w bloku: Simon Van De Voorde - 32 bloki (1 na set) Najsłabsze ogniwo w defensywie: Filippo Lanza - 9 błędów oraz 29 negatywnych przyjęć przy 150 próbach odbioru
Komentarze przed półfinałowym starciem:
Simone Giannelli dla trentinovolley.it: Zrobimy wszystko aby puchar Ligi Mistrzów po sześciu latach wrócił do Włoch. Po raz ostatni we Włoszech był w sezonie 2010/2011 i to przecież za sprawą drużyny z naszego miasta. Teraz czujemy dużą odpowiedzialność i dumę z powodu reprezentowania Trento, ale i całego kraju. Spodziewamy się trudnych meczów. Lube jest bardzo silne i przede wszystkim doświadczone. My co prawda jesteśmy jeszcze młodzi, ale gramy z głową. Na Final Four wytoczymy wszystkie swoje działa.
Cucine Lube Banca Marche Civitanova (półfinałowy rywal - Trentino Volley)
Zdaje się, że podopieczni Gianlorenzo Blenginiego do stolicy Małopolski przyjadą w jeszcze gorszych nastrojach niż ich półfinałowi rywale. W swoich rodzimych rozgrywkach o możliwość gry w finale rywalizują z Sir Safety Umbria Volley Perugia i po dwóch dotychczasowych starciach przegrywają 0:2. Z pewnością w pamięci szczególnie zapadł im drugi z meczów, rozgrywany na trzy dni przed wylotem do grodu Kraka, gładko przegrany 0:3.
Ich droga do Krakowa wiodła przez Belgię, Czechy, Turcję oraz Polskę, bowiem jednym z ich grupowych rywali byli siatkarze PGE Skry Bełchatów. Ich ostatnia konfrontacja przeciwko Halkbankowi Michała Kubiaka w play-off "6" była jedną z najciekawszych w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Awans do finałów wywalczyli dopiero w złotym secie rozgrywanym w Ankarze. Ostatni raz tak daleko drużyna Lube zaszła w sezonie 2008/2009. Wówczas, w Final Four rozgrywanym w Pradze zajęli czwarte miejsce.
Półfinałowym rywalem Civitanova będzie Trentino Volley. Bratobójcze starcie włoskich ekip rozpocznie się w sobotę o 18:30.
Kadra: Trenerzy: Gianlorenzo Blengini oraz Francesco Cadedu Rozgrywający: Micah Christenson, Antonio Corvetta Atakujący: Ivan Miljković, Alessandro Fei Środkowi: Marko Podrascanin, Dragan Stanković, Enrico Cester, Marco Vitelli Przyjmujący: Osmany Juantorena, Klemen Cebulj, Simone Parodi, William Priddy, Jiri Kovar Libero: Jenia Grebennikov
Statystycznie na podstawie 10 rozegranych spotkań w tegorocznej edycji:
Drużynowo: 1.3 asa na set / przyjęcie pozytywne 56 proc. / skuteczność w ataku 52 proc. / 2.4 bloku na set
Najgroźniejszy w ataku: Osmany Juantorena - skuteczność 51 proc. (86/170) / Ivan Miljković - skuteczność 48 proc. (80/165) Najgroźniejszy na zagrywce: Osmany Juantorena - 11 asów serwisowych, jednakże przy zagrywkach Daragana Stankovicia oraz Marko Podrascanina drużyna najczęściej punktuje seriami Najgroźniejszy w bloku: Dragan Stanković - 23 bloki (0.6 na set) Najsłabsze ogniowo w defensywie: Klemen Cebulij - 18 błędów i 56 negatywnych przyjęć przy 211 próbach odbioru
Komentarze przed półfinałowym starciem:
Marko Podrascanin dla lubevolley.it: Final Four był naszym tegorocznym celem i zaprezentujemy w nim maksimum swoich możliwości. Skupiamy się przede wszystkim na rywalizacji z Trentino. Cały czas mamy w pamięci przegrany mecz z nimi w Pucharze Włoch, teraz chcemy się im zrewanżować. Potencjał mamy duży, bo inaczej nie byłoby nas w Krakowie. Cały czas mam koszulkę z ostatniego Final Four z naszym udziałem. Było to siedem lat temu i skończyło się złym rezultatem. Chce poprawić ten wynik. Teraz jesteśmy zjednoczeni i zdeterminowani i pomimo tego negatywnego okresu w playoffach rodzimych rozgrywek, chcemy dać z siebie wszystko. Final Four to najlepsze drużyny Europy. Chcemy pokazać, że do nich należymy.
Zenit Kazań (półfinałowy rywal - Asseco Resovia Rzeszów)
Rosyjski gwiazdozbiór ze stolicy Tatarstanu jest głównym faworytem do wygrania całego turnieju Final Four. Zenit, który ponad dwa tygodnie temu, na trzy kolejki przed końcem Superligi już cieszył się z wywalczonego tytułu najlepszej drużyny Rosji, do Krakowa przyjedzie z zamiarem obrony zeszłorocznego pucharu. Już od samego początku sezonu 2015/2016 siatkarze Zenita mówią, że ich celem jest zdobycie potrójnej korony. Jak dotąd udało im się wykonać 2/3 planu.
W półfinale zagrają przeciwko Asseco Resovii i ponad 15 tysięcznej publiczności. Taką możliwość podopiecznym Władimira Alekny dało bezbłędne rozegranie grupy D Ligi Mistrzów oraz w fazie play-off odprawienie pozostałych polskich reprezentantów tego turnieju, Lotosu Trefla Gdańsk oraz PGE Skry Bełchatów.
Kadra:
Trenerzy: Władimir Alekno oraz Aleksander Serebrennikow Rozgrywający: Aleksander Butko, Igor Kobzar Atakujący: Maksim Michajłow, Victor Poletajew Środkowi: Andriej Aszczew, Aleksander Gutsaljuk, Aleksiej Kuleszow, Iwan Demakow Przyjmujący: Wilfredo Leon, Matthew Anderson, Aleksiej Spiridonow, Władysław Babiczew Libero: Aleksiej Wierbow, Teodor Salparow
Statystycznie na podstawie 10 rozegranych spotkań w tegorocznej edycji:
Drużynowo: 1.8 asa na set / przyjęcie pozytywne 46 proc. / skuteczność w ataku 54 proc. / 3 bloki na set
Najgroźniejszy w ataku: Wilfredo Leon - skuteczność 54 proc. (90/167) / Maksim Michajłow - 56 proc. (79/140) / Matthew Anderson - 52 proc. (85/162) Najgroźniejszy na zagrywce: Wilfredo Leon - 26 asów (1 as na set) Najgroźniejszy w bloku: Aleksander Gutsaljuk - 20 bloków (0.7 na set) Najsłabsze ogniwo w defensywie: Teodor Salparow - 17 błędów i 28 negatywnych przyjęć przy 141 próbach odbioru
Komentarze przed półfinałowym starciem:
Aleksiej Wierbow dla rsport.ru- W Final Four nie ma słabych ekip. Asseco Resovia Rzeszów wydając pieniądze na zorganizowanie turnieju finałowego, spodziewa się dobrego rezultatu, nie zadowolą się samym uczestnictwem. W tej drużynie jest wielu doświadczonych zawodników, jak Bartosz Kurek, Jochen Schoeps czy kilku innych siatkarzy, którzy stawiają sobie wyższe cele, niż tylko zaprezentowanie się przed własną publicznością.
Asseco Resovia Rzeszów (półfinałowy rywal - Zenit Kazań)
Rzeszowianie do finałowych zmagań Ligi Mistrzów podchodzą po rozegraniu zaledwie pięciu spotkań na europejskim szczeblu, gdyż jako gospodarze zmagań byli wyłączeni z rywalizacji play-off. W grupie G sprawdzić się mogli jedynie z wicemistrzami Belgii, mistrzami Rumunii oraz Szwajcarii. Zgodnie z przypuszczeniami Pasy nie miały sobie równych i koncertowo przeszły przez grupę tracąc zaledwie seta.
Świeżo upieczonym finalistom PlusLigi w półfinale europejskiego czempionatu przyjdzie zmierzyć się z drużyną, z którą w ubiegłym roku walczyli o najwyższy stopień podium tych prestiżowych rozgrywek, Zenitem Kazań . Start meczu o godzinie 16:30. Kadra:
Trenerzy: Andrzej Kowal oraz Marcin Ogonowski Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Lukas Tichacek Atakujący: Bartosz Kurek, Dominik Witczak Środkowi: Dmytro Paszycki, Russell Holmes, Dawid Dryja, Łukasz Perłowski Przyjmujący: Olieg Achrem, Thomas Jaeschke, Nikołaj Penczew, Aleksander Śliwka, Julien Lyneel Libero: Krzysztof Ignaczak, Damian Wojtaszek
Statystycznie na podstawie 5 rozegranych spotkań w tegorocznej edycji: Drużynowo:
2.2 asa na set / przyjęcie pozytywne 53 proc. / skuteczność w ataku 56 proc. / 3 bloki na set
Najgroźniejszy w ataku: Bartosz Kurek - skuteczność 55 proc. (46/83) / Dmytro Paszycki - skuteczność 71 proc. (24/34) Najgroźniejszy na zagrywce: Julien Lyneel - 5 asów przy 6 rozegranych setach Najgroźniejszy w bloku: Dmytro Paszycki - 18 bloków (1.4 na set) Najsłabsze ogniwo w defensywie: Olieg Achrem - 4 błędy i 20 negatywnych przyjęć przy 46 próbach odbioru
Komentarze przed półfinałowym starciem:
Krzysztof Ignaczak - To jeden z najbardziej utytułowanych przeciwników, który stanie na naszej drodze. Zespół naszpikowany gwiazdami, stworzony po to żeby wygrać Ligę Mistrzów. Zrobimy wszystko, aby im stanąć na drodze i uniemożliwić obronę tego trofeum, a jak wyjdzie to zobaczymy. Zapraszamy wszystkich do Krakowa, po to aby nas wspierać. Mam nadzieję, że w jakiś sposób doping przyczyni się do tego, że będziemy grali lepiej, a Zenit gorzej.