W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz - 4
Na jego pozycji mniej widać braki kondycyjne, z drugiej strony stało przed nim większe niż zwykle wyzwanie, bo jego koledzy grali bardzo nierówno. W miarę sobie radził w tej trudnej sytuacji, starał się wyszukiwać tych najbardziej w danym momencie skutecznych. W meczu z Francją radził sobie bardzo dobrze, jego wystawy były dokładne, nie gubił się przy gorszym przyjęciu. W tie breaku zagrał wręcz koncertowo. Nieco gorzej - jak i całej drużynie - poszło mu w spotkaniu przeciwko Serbii, gdzie nie znajdywał recepty na kłopoty z grą po fatalnym przyjęciu. Nie umiał też za dobrze wykorzystywać korzystniejszych sytuacji.
Fabian Drzyzga - 3
Jego wejście w meczu z Francją w pierwszym secie zdecydowanie trudno uznać za udane, aczkolwiek trudno tylko jego za to winić. Ale w spotkaniu z Serbią dał dobrą zmianę i odmienił grę Biało-Czerwonych na lepsze. Miał też dobrą serią w polu serwisowym.
Atakujący:
Dawid Konarski - 4
Dawid zaczął oba spotkania turnieju finałowego Ligi Światowej w wyjściowej szóstce, co było pewnym zaskoczeniem. Jednak w meczu z Francją zagrał bardzo dobrze i w pełni wypełnił rolę atakującego, walnie przyczyniając się do efektownego zwycięstwa jego drużyny. W drugim pojedynku fazy grupowej zagrał poniżej swojego poziomu, tak jak i reszta jego kolegów. Dodatkowo był jednym z najlepiej blokujących w całym zespole.
Bartosz Kurek - 3,5
W pierwszym meczu nie miał zbyt wiele do grania, ale w tym drugim przeciwko Serbii pojawił się na boisku w ostatnim secie i bardzo pomógł Biało-Czerwonym w odrabianiu strat. Jego serwis był jednym z lepszych w polskiej ekipie.
Środkowi:
Mateusz Bieniek - 4,5
Po słabej fazie grupowej Ligi Światowej młody środkowy wrócił do dobrej dyspozycji. W meczu z Francją zmienił Nowakowskiego i ta zmiana wniosła wiele dobrego do gry całego zespołu. W nagrodę wyszedł w podstawowym składzie w spotkaniu z Serbią i też zagrał świetne spotkanie. Atakował skutecznie, dołożył do tego 3 bloki i 3 asy serwisowe. Jego zagrywka była najlepsza wśród Biało-Czerwonych.
Karol Kłos - 5,5
Zdecydowanie najlepszy z polskich środkowych. W meczu z Francją zagrał fantastycznie w każdym elemencie. W drugim spotkaniu zagrał trochę gorzej, ale nadal był jednym z jaśniejszych punktów polskiej drużyny. Odnotował też cztery bloki w meczu z Serbami.
Piotr Nowakowski - 1,5
Zaczął pierwszy mecz z Francją, ale nie był to do końca udany występ. Miał co prawda dwa bloki, ale był zupełnie nieskuteczny w ataku. Szybko został zmieniony i więcej się nie pojawił na krakowskim boisku. Na pewno nie jest jeszcze w optymalnej formie.
Marcin Możdżonek - bez oceny
Przyjmujący:
Rafał Buszek - 3,5
Był solidnym punktem w przyjęciu, choć ten element nie był najlepszy w wykonaniu polskich siatkarzy. W obu spotkaniach zaprezentował się na podobnym poziomie. Słabszy odbiór zagrywek przeciwników nadrabiał dobrą zagrywką lub skutecznością w ataku. Zaimponował przede wszystkim w tie-breaku, kończąc dwie ważne piłki i nie zawodząc przy piłce meczowej.
Michał Kubiak - 2,5
Zdecydowanie nie był to dobry okres gry kapitana reprezentacji Polski. Przyjmował słabiej niż zwykle, nie miał dobrej skuteczności w ataku. Starał się nadrabiać walecznością, mobilizował drużynę do walki, dbał o interesy zespołu. Sportowo jednak odstawał od kolegów, ale warto pamiętać o tym, że w porównaniu do innych siatkarzy, miał nieco inny cykl przygotowań.
Mateusz Mika - 4
Po problemach zdrowotnych dostał po raz pierwszy szansę i wykorzystał ją w pełni. W starciu z Francuzami pojawił się najpierw w drugiej partii, a następnie w czwartej, którą wygrał niemal w pojedynkę. Dołożył cegiełkę w tie-breaku i został bohaterem meczu z Trójkolorowymi. Z Serbami spisał się nieco gorzej, ale cały występ dobrze rokuje.
Bartosz Bednorz - bez oceny
Libero:
Paweł Zatorski - 3,5
Był to słabszy turniej w wykonaniu naszego najlepszego libero. Nie przyjmował tak dobrze, jak przyzwyczaił do tego kibiców. Trzeba jednak przyznać, że cała drużyna słabiej niż zwykle spisywała się w defensywie. Zaliczył kilka efektownych obron, ale nie unikał też błędów, bywał spóźniony i źle ustawiony. Miejmy nadzieję, że w Rio Zatorski powróci do swojej wysokiej dyspozycji.
Damian Wojtaszek - bez oceny