Oni zawiedli w większości po raz pierwszy. Najsłabsza szóstka 5. kolejki PlusLigi
Redakcja portalu WP SportoweFakty wspólnie wybrała najsłabszą szóstkę 5. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.
Rozgrywający: Lukas Kampa (Jastrzębski Węgiel) [1]*
Niemiecki rozgrywający dotarł do swojej ekipy bardzo późno i tuż po trudnym turnieju, ale dotychczas w ogóle nie było tego widać w ich grze. Jednak MKS Będzin obnażył wszystkie słabości jastrzębian i zmusił ich do licznych błędów. Nie ustrzegł się ich również Kampa, który zagrał słabiutkie spotkanie i sprawiał wrażenie, jakby swoich kolegów spotkał po raz pierwszy. Niejednokrotnie to właśnie jego niedokładne rozegranie zmuszało do błędów atakujących (aż 16 błędów w ataku). Trzynaście bloków rywala też nie zdarzyło się przypadkiem, bo zgubienie go przerastało tego dnia możliwości rozgrywającego. Sam trzykrotnie próbował zdobyć punkt atakiem i nie udało mu się to ani razu. Jedyne, co dobrego dał zespołowi, to zagrywka, w tym dwa asy serwisowe.
* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki