Odrodzenia, powroty i stała solidność. Zróżnicowane losy reprezentantów Polski
Za nami pierwszy miesiąc zmagań w PlusLidze. Przeanalizowaliśmy, jak poczynali sobie w październiku siatkarze, którzy latem wystąpili na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Tylko jeden z nich, Michał Kubiak, gra na co dzień poza Polską.
Rozgrywający:
Grzegorz Łomacz (Cuprum Lubin)
Jego znaczenie dla Cuprum Lubin nie uległo zmianie. Wciąż jest bardzo duże. Umiejętnie potrafi wykorzystywać w ataku swoich kolegów, co najlepiej oddają wyniki osiągane przez zespół z Dolnego Śląska. Na pięć rozegranych spotkań przegrał on tylko raz - 0:3 z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Jednakże zaledwie cztery dni później, kierowana przez Łomacza ekipa pokazała już wielki charakter, nie pozwalając zdobyć choćby seta Asseco Resovii Rzeszów. Trener lubinian Gheorghe Cretu rozpoczyna ustalanie wyjściowego składu właśnie od 29-letniego rozgrywającego.
Fabian Drzyzga (Asseco Resovia Rzeszów)
Odrodzenie - to słowo idealnie pasuje do jego październikowych poczynań na boiskach PlusLigi. Nieudany sezon reprezentacyjny nie sprawił, że trener rzeszowian Andrzej Kowal również odstawił go na drugi plan. Wręcz przeciwnie, pozwolił mu spokojnie rozwijać skrzydła na dłuższym dystansie. Za otrzymane zaufanie Drzyzga regularnie odpłacał się znakomitą grą, której apogeum nastąpiło w wygranym 3:1 meczu z PGE Skrą Bełchatów. Tym samym udowodnił, że absolutnie nie należy go skreślić w kontekście dalszych występów w kadrze.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
-
Wiesia K. Zgłoś komentarz??? Te nieustające peany na jego cześć zaczynają być wkurzające.