W tym artykule dowiesz się o:
Rozgrywająca: Paulina Szpak (KSZO Ostrowiec SA) [2]*
Trener Dariusz Parkitny postawił na Szpak jako podstawową rozgrywającą KSZO w meczu z pilskim PTPS-em, ale po dwóch setach uznał, że na tej pozycji przyda się zmiana i już do końca spotkania na parkiecie pozostała Ewelina Polak. Ostrowczanki kierowane przez byłą zawodniczkę norweskiego Stod Volley notowały niezłą skuteczność, ale 25-latce brakowało stabilizacji, przez co jej koleżanki nieraz psuły swoje ataki i nie radziły sobie z piłkami rozegranymi przez Szpak. Brakowało zwłaszcza porozumienia ze środkowymi, co było główną bronią przeciwniczek z Piły.
* liczba nominacji do Antyszóstki kolejki w tym sezonie Orlen Ligi
Atakująca: Magda Jagodzińska (Pałac Bydgoszcz) [1]
Prawoskrzydłowa jako podstawowa opcja w ataku zwykle musi sobie radzić z piłkami rozegranymi po przeciętnym lub słabym przyjęciu. Jagodzińska przeżywała trudne chwile, gdy była zmuszana do atakowania z bardzo wymagających dograń Pleśnierowicz, ale to i tak nie usprawiedliwia do końca jej poczynań w starciu z byłym klubem. Jeśli podliczyć ataki nieudane i zablokowane, Jagodzińska więcej punktów oddała Developresowi (12) niż zdobyła (11/39). Na plus można jej zaliczyć dwa asy serwisowe w całym meczu i niezły pierwszy set.
ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: To jest fantastyczna grupa
Środkowa: Ewelina Ryznar (Giacomini Budowlani Toruń) [1]
Wielokrotnie chwaliliśmy środkową zespołu z Torunia za tegoroczne występy w ekstraklasie, ale mecz z Budowlanymi Łódź jej po prostu nie wyszedł. Ryznar skończyła w ataku tylko jedną z dziewięciu dogranych do niej piłek, do tego wyjątkowo słabo prezentowała się na tle rywalek w bloku, zdobywając w tym elemencie tylko jeden punkt. Nie lepiej spisała się druga toruńska środkowa Anna Lewandowska, nic więc dziwnego, że łodzianki czuły się wyjątkowo swobodnie w ataku.
Środkowa: Justyna Sosnowska (Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna) [1]
Do tej pory wychowanka Pałacu Bydgoszcz była jasnym punktem zmagającego się z przeciwnościami losu zespołu Polskiego Cukru Muszynianki. Jednak każdemu zdarzyć się może słabszy mecz i to spotkało Sosnowską w Bielsku-Białej. Środkowa tylko raz zdołała zablokować rywalkę z BKS-u, do tego skończyła jedynie jedną piłkę z pięciu dograń. Widać było, że 24-latka przeżywa trudne chwile na boisku (jak zresztą jej cała drużyna).
Przyjmująca: Aleksandra Wójcik (Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna) [1]
Po przejściu do klubu z Muszyny 21-latka spisywała się raczej dość przyzwoicie, aż nadszedł nieszczęsny mecz w Bielsku-Białej. Rzadko kiedy przyjmujące kończą spotkania z punktowym ratio -7 w statystykach, a tak było w przypadku Wójcik. Na 29 przyjęć oddała rywalkom bezpośrednio aż 5 punktów (22 proc. odbioru pozytywnego, 9 perfekcyjnego), do tego w 9 próbach ataku częściej psuła, niż zdobywała "oczka".
Przyjmująca: Agata Skiba (Legionovia Legionowo) [2]
Była zawodniczka klubu z Rzeszowa po raz drugi z rzędu ląduje w naszej Antyszóstce, do tego jej kandydatura była jedną z bardziej oczywistych. W spotkaniu z Atomem Treflem Sopot Skiba przyjmowała najlepiej ze swoich koleżanek (choć nie były to wybitne statystyki: 62 procent przyjęcia pozytywnego i 29 perfekcyjnego, 1 błąd), natomiast tego dnia nadmorskie rywalki zatrzymywały zawodniczkę Legionovii, kiedy tylko chciały. 5 zablokowanych akcji i zaledwie 2 skończone ataki na 14 prób - przy takiej skuteczności swojej liderki mazowiecka ekipa musiała przeżywać trudne chwile.
Libero: Adriana Adamek (Legionovia Legionowo) [2]
Adamek to wciąż młoda postać naszej ligowej siatkówki, ale nie jest już debiutantką i należy od niej wymagać coraz więcej. Tym razem utalentowana libero przeżywała bardzo trudne chwile jako filar przyjęcia Legionovii w starciu z sopockim Atomem. Adamek popełniły 3 błędy na 55 odebranych zagrywek i z biegiem czasu przyzwoite dogrywanie piłek do rozgrywającej (38 proc. przyjęcia pozytywnego, 20 perfekcyjnego).